15 kwietnia 2013

E-papierosy - 16

E-fajka 
Czy UE wszytko musi się kojarzyć z seksem ? UE ( urzędnicy ) zabrała się za coś na czym się nie zna - za e-papierosy. Banan był krzywy to go wyprostowano. E-papieros kojarzy się ze zwykłym papierosem i jednocześnie ze środkiem medycznym tylko chorym na głowę to wrzucono go do aptek - tak UE planuje zrobić. Jednym zdaniem - Unii wszytko kojarzy się z seksem i dlatego wszytko pieprzy. W niektórych krajach UE e-papierosy mają status środków medycznych czyli takich, które mają pomagać w zwalczaniu nałogu palenia. W Polsce każdy może nabyć e-papierosa, nawet młodzież a to przeszkadza niektórym. Tu akurat wystarczy dać zakaz sprzedaży nieletnim do 15-tego czy 18-tego roku życia tak jak zrobiono ze zwykłymi papierosami i problem rozwiązany. Każdy rozsądny wie, że e-papierosy nie mogą mieć statusu środków medycznych, bo nie leczą i nie służą w zwalczaniu nałogu palenia. Mogą e-papierosy tylko ułatwiać zwalczanie nałogu a to nie powód by nazywać je medycznymi. One głównie zastępują zwykłe papierosy a państwo i UE nie mają prawa ingerować w tę strefę bo się błaźnią. Jak zwykle chodzi tu o kasę, czyli jak podnieść cenę a później akcyzę na e-papierosy. Magdalena Petryniak ze Stowarzyszenia MANKO powiedziała że "e-papierosy nie są traktowane jako wyroby tytoniowe, chociaż w bardzo wielu przypadkach zawierają one tytoń, ani jako tzw. nikotynowa terapia zastępcza". Uważa ona że kwestia e-papierosów jest bardzo problematyczna bo nie wiadomo czy pomagają one uzależnionym od nikotyny zwalczać nałóg, czy też są doskonałym sposobem na uniknięcie zakazów palenia w miejscach publicznych. Ma zastrzeżenia że tego typu produkty mogą być wytrychem służącym do pozyskania nowych użytkowników którzy z czasem mogą stać się uzależnieni od nikotyny. Zapowiada że palacze nie mają co liczyć na dobre wieści bo e-papieros będzie i tak tylko dla wybranych i to na receptę. Wyżej napisałem że UE ( urzędnicy ) zabrała się za coś na czym się nie zna i tak jest. Wypowiedź sprawozdawczyni Magdaleny Petryniak świadczy o tym. Mówi ona że w płynach do e-papierosów jest tytoń. Gdyby znała się ona i reszta europosłów na rzeczy to wiedzieli by że w płynach jest tylko nikotyna ale nie tytoń. Tytoń znajduje się tylko w zwykłych papierosach, w sklepach i na plantacjach. Wiadomo także że e-papierosa wymyślono po to by nim zastąpić śmierdziela jakim jest zwykły papieros i ten e-pap ma prawo uzależniać od nikotyny bo z góry tak założono. Nie był on wyprodukowany jako środek medyczny i nie wolno czepiać się uzależnień od nikotyny tak samo jak przy paleniu zwykłych papierosów. Unia zasłania się m.in. zdrowiem i dlatego jest w niej  desperacja w tej materii. Jeśli urzędnicy w UE czy PE dbają o zdrowie to niech się leczą na głowę. 

Brak komentarzy: