21 września 2015

Przed wyborami parlamentarnymi 7

Rząd PO proponuje ludziom w kraju po wyborach parlamentarnych m.in. ; mniejszy i prostszy podatek PIT jeden dla wszystkich, wyższe płace oraz skasowanie 
umów śmieciowych i szarej strefy.

Wg. propozycji PO Polacy będą więcej zarabiać gdy obniży się wszystkie podatki do 10 %, ale z tej operacji niewiele przybędzie do kieszeni Polaków i nie wielu z nich z tego dobrodziejstwa skorzysta, bo 10-procentowy podatek przysługiwać będzie tylko tym co najmniej zarabiają i mają dużo dzieci. Pozostali będą płacić podatek liniowy który został ukryty w wypowiedziach Kopacz. To oznacza że podatek dochodowy będzie liniowy czyli będzie rósł w miarę przyrostu dochodów i będzie wahał się w granicach od 10 do 39,5 %. To oznacza że będzie wiele podatków i wyższych niż były a nie jeden - jak obiecywała Kopacz.

Zakładając że pracownik faktycznie będzie płacił tylko 10 % podatku przy płacy 1800 zł. to zyska na tym 144 zł. miesięcznie co daje rocznie 1728 zł. a Rafał Trzaskowski w-ce min. MSZ z PO mówił że Polacy zyskają rocznie od 5 do 8 tys. zł. rocznie. Ile by nie było tych zysków to i tak to żadna ulga dla Polaka bo z 1800 zł. dostaje on na rękę ok. 1280 zł. i trochę więcej przy wyższych płacach, ale to nie są zarobki godne człowieka pracy zwłaszcza wtedy kiedy ci których wybieramy do sejmu przyznali sobie pensję w wysokości ok. 11 tys. zł. miesięcznie a ludziom każą pracować za 10 razy mniej. Akurat większość Polaków zarabia ok. 2 tys. zł. miesięcznie a średnia krajowa obejmuje także tych co zarabiają powyżej 20 do 100 tys. zł. i dlatego ta średnia fałszuje faktyczne dane o zarobkach w Polsce.

Nie będzie szarej strefy gdy mniejszy będzie podatek - tak uważa Rosati. - Akurat szara strefa jest tylko dlatego że płace w Polsce są zaniskie w każdej firmie a niektóre produkty zadrogie jak np. alkohol, tytoń i papierosy. Żeby obniżyć poziom szarej strefy to rząd powinien podnieść wszystkim pracownikom płace do właściwej wysokości oraz obniżyć ceny na produkty i usługi które są zadrogie w stosunku do kosztów produkcji. Tego rząd PO akurat nie zrobi, bo liczy na nieuzasadnione zyski ściągane bezprawnie z każdej osoby i z każdej transakcji pomijając m.in. wielkopowierzchniowe sklepy oraz bankowe transakcje finansowe. 

Rosati uważa że wprowadzenie kwoty wolnej od podatku nie przyniesie żadnych zysków pracownikom a jeżeli już to tylko tym najlepiej zarabiającym i dlatego PO jest przeciwna jej wprowadzeniu. - A kto każe obdarzać tą kwotą wszystkich pracowników ? Każdy wie ( ale nie Rosati ) że ta kwota jest tylko dla tych co nie przekroczą ustalonego pułapu wysokości rocznych swoich zarobków a pozostałych nie obejmuje ta kwota. Rosati kolejny raz manipuluje społeczeństwem jak przystało na komucha propagandzistę w PO i kłamie przy tym.

Te pomysły rządu PO przedstawiał w sobotę w mediach komuch Dariusz Rosati z PO - pierwszy propagandzista prl-owski który przekona każdego do racji rządu i dlatego nie można wierzyć PO. Nawet zwolennicy PO z mediów wmawiają nam że premier Ewa Kopacz przejęzyczyła się mówiąc w pierwszym swoim wystąpieniu że PO obniży podatki do 10 % dla wszystkich pracujących i firm. Kopacz akurat nie przejęzyczyła się lecz świadomie ukryła wiele podatków kryjących się pod jednym 10-procentowym a także ich liniowy wzrost do 39,5 %. Obiecany niski podatek 10-procentowy to właśnie propaganda czyli kłamstwo.

Dlaczego ustalono podatek 39,5 % a nie np. 30 lub 40 % ? Ano dlatego że komuchy nie potrafią inaczej rządzić. Oni potrafią tylko komplikować życie ludziom komplikując im ustawy. Za PRL-u tak samo ustalano podatki i ceny by Polacy nie doliczyli się. Wtedy więcej było z tym kłopotów bo nie było kalkulatorów.

Polak powinien zarabiać conajmniej 10 tys. zł. miesięcznie od 25 lat - sądząc po zyskach firm i po wysokim wzroście gospodarczym jaki mamy od 25 lat po uwolnieniu gospodarki. Tak uważam bo wzrost gospodarczy waha się na poziomie od 3 do 7 % a z tego wynika że Polacy powinni zarabiać 3 do 7 razy więcej niż zarabiają. Jeżeli jest inaczej to trzeba obwiniać za to klasę rządzącą Polską od 25 lat oprócz rządów AWS Wałęsy gdyż ten rząd dopiero się rozkręcał i nie miał większego rozeznania w tej materii a w dodatku im na przeszkodzie stała wtedy lewica prl-owska. Do dziś posłowie wmawiają społeczeństwu że jeszcze nie mogą podnosić płac Polakom bo "dopiero się rozkręcamy" i daleko nam do Zachodu. To że kłamią posłowie w tej materii to jest normalne u nich, ale za zaniechanie podnoszenia płac wg. wzrostu gospodarczego jaki jest co roku w Polsce powinni oni wszyscy siedzieć w więzieniu bo mieli obowiązek podnosić płace i świadczenia państwowe na podstawie wzrostu gospodarczego. Moim zdaniem posłowie PO gromadzą zyski wynikające ze wzrostu gospodarczego na inne czasy, gdy powinni na bieżąco je wydawać np. na podnoszenie co roku płac wszystkim pracownikom i świadczeń państwowych.
Cd. w art. Przed wyborami parlamentarnymi 8

Brak komentarzy: