04 września 2015

Klątwa dla A. Dudy

Prez. Andrzej Duda był wczoraj na Śląsku z okazji sierpniowych strajków jakie były za PRL-u a które przyczyniły się do ogólnopolskich protestów w Gdańsku.

Najpierw jednak była msza w kościele a potem orędzie przed pomnikiem Porozumień Jastrzębskich. Po mszy najpierw zwrócił się on do księdza acb. słowami
ekscelencjo, potem do szanownych panów przewodniczących, potem do pani prezes, państwa parlamentarzystów krajowych i europejskich, potem do szanownych ale nie wiadomo do jakich się zwracał bo w tym momencie mikrofon odmówił mu posłuszeństwa. Po chwili mikrofon się odblokował i można było się dowiedzieć że chodziło o szanownych rządzących i samorządowców. Po tych słowach mikrofon ponownie odmówił mu posłuszeństwa. Po naprawie kolejny raz mikrofon odmówił mu posłuszeństwa. Potem ktoś puknął w mikrofon dwa razy w czarodziejski sposób i on zadziałał znowu.

Była to klątwa rzucona na Dudę bo on w pierwszej kolejności przywitał duchownych którzy nie powinni znaleźć się na tej ceremonii a rząd PO nie powinien nazywać szanownym bo na to szacowne miano nie zasłużył. Wcześniej nie powinien być on na mszy w kościele bo jest przedstawicielem państwa a nie Kościoła. On mógł prywatnie się pomodlić za Polskę i Jastrzębską Spółkę Węglową. On powinien wiedzieć że duchowni nie stoją wyżej od władz państwa i społeczeństwa i w pierwszej kolejności powinien on przywitać górników a potem władze państwa i samorządowe.

Suma sum - A. Duda jako prezydent musi wiedzieć że państwo jest oddzielne od jakiejkolwiek religii i z tego powodu nie powinien otaczać się duchownymi przy każdej rocznicy i ceremonii państwowej oraz nie powinien uczestniczyć w uroczystościach kościelnych.

Prez. A. Duda do górników powiedział wczoraj - "szczęść wam Boże". On tak powiedział dając do zrozumienia że na Dudę i rząd nie ma co liczyć. Prezydent nie może zwracać się do narodu jak duchowny i to też Duda powinien wiedzieć.

Brak komentarzy: