16 września 2015

Przed wyborami parlamentarnymi 4

Nic za darmo od rządu PO - o tym wie coraz więcej ludzi. Z propozycji rządu PO wynika że najmniej zarabiający pracownicy mogą zyskać z tej manipulacji a pozostałym wzrośnie podatek. Ci co płacili do tej pory podatek 18-procentowy mogą zapłacić więcej niż 18 % gdy przekroczą 
jeszcze nieznany próg dochodowy. Na tej operacji rząd PO dużo więcej zyska niż poprzednio z dwóch stawek podatkowych 18 i 32 % i już wiadomo czemu tak hojnie rząd obniżył poprzednie podatki do 10 %. Jeżeli PO da ludziom pracy 12 zł. za godzinę pracy lub więcej jak obiecała na swojej konwencji to też nie wiadomo kiedy - może za 2 lata a może za 4 gdy PiS i PSL chcą tą stawkę godzinową dać już w przyszłym roku. To jednak nie jest dawanie lecz wkurzanie ludzi w Polsce, gdyż PO mogła i powinna to zrealizować już w 2007 roku ponieważ za każdym razem kiedy podnosiła płacę minimalną to powinna jednocześnie podnosić stawkę godzinową by ona nie była niższa niż wynikała z płacy minimalnej. Więcej w art. : Co proponuje PO na 2016 rok ? 

Premier Ewa Kopacz na konwencji 12 września podlizując się Kościołowi mówiła m.in. że "Kościół dał nam wielkiego rodaka jakim jest JP II, że w PO nie ma pomysłu na PO bez Kościoła i bez chrześcijaństwa oraz że my w PO wierzymy w przyjazny rozdział państwa od Kościoła". Te brednie Kopacz służą tylko jednemu - podlizać się Kościołowi by mieć większy elektorat dla PO. Ona swoimi wypowiedziami zaprzecza rozdziałowi państwa od Kościoła oraz przyjaznemu rozdziałowi państwa od Kościoła bo tego nie ma gdyż są konflikty w państwie z tego powodu do tego stopnia że lewica chce odebrać Kościołowi władzę w państwie zabierając jemu dotacje od państwa oraz chce wyprowadzenia ze szkół publicznych religii. PiS a ostatnio i PSL też podlizują się Kościołowi tylko po to by mieć większy elektorat dla siebie. Dla tych wrednych i zakłamanych partii ważniejsze jest zwiększanie sobie elektoratu niż racja stanu, czyli faktyczny rozdział państwa od Kościoła i dobrobyt ludzi. Takie państwo nigdy nie będzie normalnie funkcjonować dopóki nie rozdzieli się faktycznie państwo od Kościoła.

Premier Ewa Kopacz jest niezadowolona z tego że prez. Andrzej Duda będąc w Londynie nie zachęcał Polaków do powrotu do kraju a on odpowiedział - bo jeszcze nie czas. "Ja nie szkaluję Polski za granicą bo ją kocham" - tak Kopacz wczoraj mówiła. Ta wypowiedź jest żenująca. Ona tak mówi bo jest premierem i jej nie wypada szkalować działań swojego rządu. Ona bardziej martwi się o inwestorów zagranicznych niż o dobrobyt Polaków bo oni znając markę Dudy o Polsce nie będą chcieli tu inwestować. Rząd PO ma do wydania 700 mln. zł. na promocję Polski za granicą w latach 2014-2020 i to ją martwi a nie los biednych ludzi w kraju. Na głupoty to rząd ma duże pieniądze, ale na walkę z ubóstwem w kraju to mu brakuje. I jak ma nie być ubóstwa w Polsce ?

Brak komentarzy: