14 września 2015

Pakt w sprawie płac

W Gazecie Polskiej wyczytałem 11 września że PiS chce paktu z przedsiębiorcami w sprawie płac a min. pracy i płacy apelował do przedsiębiorców by sami podnosili płace ludziom pracy. - Dobry ten pomysł by na innych zwalić winę, gdy za płace w państwie odpowiadają kolejne rządy. Ja proponowałem wcześniej by firmy same podnosiły płace ludziom pracy w art. Pielęgniarki znowu strajkują :
"Może firmy same powinny podnosić płace swoim pracownikom w imię odpowiedzialności za państwo, bo na rządy PO i inne nie można liczyć wogóle".

Konwencje PO, PiS i PSL jakie odbyły się wczoraj nie dały żadnej propozycji dotyczącej podwyżek płac. PO obiecała wyższe płace ludziom w kraju gdy wygra wybory bo oni wg. niej na nie zasługują ( tak powiedziała wczoraj premier Ewa Kopacz ) a w tym celu obiecała wszystkim nie mniej niż 12 zł. za godzinę pracy oraz obiecała zmniejszyć podatek PIT z 18 do 10 % ale szybko się okazało że ta operacja dotyczyć będzie tylko osób najmniejzarabiających a w dodatku te obiecanki mają być rozłożone w czasie i realizowane tylko wtedy kiedy budżet państwa na to pozwoli. To oznacza że nie będzie podwyżek płac za PO tak jak rozumieją wszyscy pracownicy lub będą one minimalne i rozłożone w czasie co nie będzie odczuwalne gdyż w tym samym czasie rząd PO zdąży podnieść ceny na towary i usługi. Wg. PO obniżka podatku dochodowego miała na celu podwyższenie ludziom pracy płace. Innej propozycji dotyczącej płac PO nie rzuciła na konwencji. PiS natomiast dużo mówił w kampanii wyborczej o tym żeby ludzie więcej zarabiali, nie emigrowali i wracali z emigracji a w tym celu obiecał ludziom po 500 zł. na każde dziecko oraz obniżkę podatku CIT do 15 %. PSL obiecywał 12 zł. za godzinę pracy i nic więcej.

Jak widać to PO nie daje gwarancji na wyższe zarobki oraz chce je rozłożyć w czasie. Żeby po 8 latch rządzenia rozkładać podwyżkę płac w czasie której nie było dla wszystkich ludzi pracy to trzeba być wyjątkową sknerą. Przypomnę że do tej pory rząd PO podnosił tylko płacę minimalną ale nie płace a świadczenia państwowe podnosił co 4 lata i to nie każdej grupie społecznej. PO dodatkowo obiecała skasować składki ZUS i zdrowotne gdy zmniejszy podatek PIT z 18 do 10 % i w tym PO widzi podwyżkę płac. Znając PO to wiadomo z góry że jak jedną ręką coś daje to drugą zabierze. Nie trudno się domyślić że jak PO skasuje składki ZUS i zdrowotne to znajdzie w kieszeni obywatela te braki by uzupełnić luki. Trzeba wiedzieć że PO nigdy nie daje Polakom a tylko im zabiera nawet wtedy gdy obiecuje złote góry. Tak za rządów PO wzrosła przepaść między tymi co mają dobrze płatną pracę lub prowadzą własny biznes a tymi co żyją tylko z pracy własnych rąk lub ze świadczeń państwowych.

Natomiast podniesienie stawki godzinowej do 12 zł. za godzinę pracy ( propozycje PO i PSL ) nie wiele podniesie płace bo jest to stawka brutto. Z kolei 500 zł. na każde dziecko ( propozycja PiS ) już skrytykowano i słusznie gdyż nie wolno i biednym i bogatym rodzinom dokładać po równo.

Wszystkie partie polityczne wiedzą że nie podniosą ludziom pracy płacy i może dlatego w desperacji padła propozycja by zawiązać pakt z przedsiębiorcami by oni sami podnosili płace. Uważam że ten pakt tego problemu nie załatwi dopóki państwo w ustawach nie zabezpieczy płac ludziom pracy. Z góry wiadomo że przedsiębiorstwa same nie wpadną na taki pomysł i będą unikać podnoszenia płac swoim pracownikom.

Nie bez powodu co jakiś czas przypominam że firmom co roku wzrastają dwukrotnie ( ok. ) zyski gdyż to jest powód do podnoszenia wynagrodzeń ludziom pracy wg. tych zysków co roku. Tego wymaga sprawiedliwość społeczna by równo dzielić się zyskami które jednak tylko pracownicy firm tworzą. Firmy dają im tylko narzędzia pracy i nic więcej. Jednak należało by zmusić te firmy ustawami do podnoszenia co roku wynagrodzeń swoim pracownikom bo same tego nie zrobią. Od dawna firmy duszą się własnymi zyskami i odkładają je w bankach bo przy stałych płacach jakie są od kilkudziesięciu lat nie ma komu kupować produktów tych firm. Każda firma zwiększa co roku swoją produkcję ale nie może jej sprzedać gdy w miejscu stoją płace a do tego firmy i rząd podnoszą co roku ceny za usługi i towary. Ta sytuacja doprowadza do tego że obywatel z każdym rokiem ma coraz mniej pieniędzy w portfelu a przez to coraz mniej kupuje a to z kolei wymusza krach gospodarczy jaki był przed II wojną światową. Ten krach to padanie firm bo nie ma komu kupować ich towarów i usług a tak się dzieje bo firmy z własnego skąpstwa nigdy nie podnoszą płac swoim pracownikom by nakręcić sobie rynek a rządy nie ingerują w tą strefę.

Suma sum - Mamy takie partie polityczne które nie boją się podnosić ludziom cen i podatków oraz zabierać świadczenia a boją się przedsiębiorców. Wiadomo że przedsiębiorcy sami nie będą podnosić płac swoim pracownikom ale za to będą kombinować jak ominąć płacenie podatków. Jednak po to jest rząd by ingerował tam gdzie obywatele nie mogą sobie poradzić. Każdy rząd ma prawo i obowiązek ingerować tam gdzie ludziom dzieje się krzywda. W powyższym przypadku rząd powinien ingerować w przedsiębiorstwa i wymusić na nich ustawami najpierw podniesienie płac do właściwej wysokości zależnej od zysków firm a potem by co roku te firmy same bez przymusu ze strony państwa podnosiły płace ludziom pracy zależnie od swoich zysków. Gdy przedsiębiorstwa zaniechają tych działań to wtedy wkracza państwo i po sprawdzeniu zysków firm nakazuje im ustawami podnoszenie płac po wcześniejszym uwzględnieniu ich zysków. Te działania jednak naród powinien wymusić na rządach, bo one same tego nie zrobią. Do dziś od 1989 roku nie poniesiono ludziom pracy płac w Polsce do właściwej wysokości zasłaniając się zawsze tym samym kłamstwem że jesteśmy ciągle na dorobku a jak wiadomo płace za PRL-u były zaniżone do najniższej granicy. Tą chorą sytuację trzeba zmienić na korzyść ludzi pracy.

Brak komentarzy: