08 maja 2015

Wybory prezydenckie 10 maja 2015 23

Podsumowanie kampanii wyborczej na prezydenta i dodatki które nie zmieściły się w poprzednich artykułach. Cd.

Paweł Kukiz jest zwolennikiem demokracji i władzy ludzi ale nie dyktatur. On przypomniał że gdyby była w 1989 roku lustracja dekomunizacyjna to nie byłoby w sejmie ZSL=PSL i PZPR=SLD. On chce za pomocą art. 144 rozwalić tą sitwę zawiązaną przy "okrągłym stole" w Magdalence. On zarzucił PSL i SLD że zajmują się tylko biznesem i 
go reprezentują ale nie potrzebami ludzi. Kukiz chce obniżenia akcyzy, vat i podatków a później ich skasowania, opodatkować molochy czyli Hipermarkety, odurzędniczyć pracę by państwo nie zabierało i nie dopłacało ludziom pracy. - Pomysły są dobre, ale musi mieć on poparcie w partiach politycznych by to zrealizować. Obecnie większość partii ( PO, PSL, SLD, TR ) nie poprze jego idei bo ta większość to sitwa którą trzeba rozwalić i wypieprzyć z sejmu na stałe. Ta sitwa rządzi już 26 lat a niektórzy z tej sitwy dłużej bo byli w PZPR. Żeby Kukiz miał większe poparcie dla siebie wśród narodu to nie powinien popierać PiS i Kościoła. Polityk musi być neutralny wobec religii jakiejkolwiek.

Paweł Tanajno z DB nie chce by PiS i PO czarowali Polaków dobrobytem wynikającym z dobrego PKB, gdyż PKB nie przekłada się na wyższe płace. Nie chce on by zasługi z dobrego PKB przypisywali sobie partie polityczne bo ono wynika tylko z dobrej i efektywnej pracy Polaków. On chce by prezydent spowodował efektywność rządzenia a wtedy każdemu Polakowi lepiej będzie się żyło. On chce jaknajdalej trzymać Polskę od działań wojennych i nie chce angażować się w konflikt rosyjsko-ukraiński.

Tanajno chce by właściwie pojmowano działania rządu PO bo on zakłamuje rzeczywistość. Rząd PO chwali się wzrostem gospodarczym i inwestycjami ale za tym stoją ludzie którzy ciężko harowali na te osiągnięcia. PO nawet kłamie wtedy gdy mówi o dobrobycie którego nikt nie widział. Wzrost gospodarczy ( a zarazem i wzrost PKB ) mamy od 1989 roku, ale on nigdy nie przełożył się na wyższe płace dla wszystkich ludzi. Mimo tego wzrostu i braku podwyżek płac rządy kolejne zadłużyły państwo na bilion złotych. Gdzie są te pieniądze ? Można się domyślić że poszły one na lewe interesy i do prywatnych kieszeni posłów. To sitwa którą ja nazywam nomenklaturą 1989-2015 zdefraudowała nasze pieniądze bezkarnie. Paweł Tanajno chce zmienić to by obywatele mieli wpływ na politykę rządu i na swoje potrzeby. Niewiele można mu zarzucić bo właściwie podchodzi do życia.

Brak komentarzy: