18 maja 2015

Dobra wiadomość

Ostatnio sąd przy wydawaniu wyroku w prowadzonej sprawie przeciwko bankowi uwzględnił klauzule a raczej zapisy w klauzuli umowy które odbiegają od prawa i rację przyznał kredytobiorcy. Co prawda jeden przypadek nie zadowoli każdego pokrzywdzonego kredytobiorcę, klienta banku i inne osoby, ale jest już pierwszy krok by 
zauważać niewłaściwe zapisy jakie są we wszystkich umowach. Teraz każdy może bronić swoich racji.

Klienci nie tylko banków sami powinni zwracać uwagę na niezgodne z prawem zapisy w każdej umowie i w klauzulach pisanych drobnymi literami by w porę wycofać się z umowy lub mieć przed sądem argumenty na swoją korzyść. Jest to dla większości klientów tylko teoria, bo nie każdy klient wie co jest  w umowach zgodne z prawem a co nie. To jednak nie zmienia faktu bo można za pomocą prawnika dojść do niewłaściwych zapisów w umowie lub przed sądem dochodzić swoich praw.

Sąd uznał także że firmy nie mogą same po swojemu pisać umów łamiąc prawo oraz same ustalać z góry wysokość kar dla swoich klientów za niewywiązywanie się z umów. Podobnie jest z firmami energetycznymi ( prąd, gaz ) oraz z ZTM w Warszawie i z innymi firmami w tym z miejskimi firmami transportowymi gdyż one same po swojemu ustalają wysokość kar dla osób zalegających z opłatami i dla osób jadących bez ważnego biletu. Jeden z gapowiczów ma zapłacić nawet 80 tys. zł. w ramach kary za bilet o wartości 4 zł. i 60 groszy którego nie skasował. Temu akurat się uzbierało z kilku lat bo procenty mu urosły. Jednak kara za nie skasowanie jednego biletu wynosi ok. 100 zł. zależnie od miasta. Ta wysokość kary jest z góry ustalona w cenniku biletów a od wymierzania kar - jak wiadomo - jest tylko sąd. Tak wysokie i nieadekwatne do szkody kary powodują ich nie spłacanie. Sprawiedliwa kara to - moim zdaniem - oddanie osobie lub firmie pokrzywdzonej pieniędzy w wysokości wartości szkody a jeżeli strata firmy lub osoby prywatnej przekracza możliwości spłaty kary to pozostaje wtedy więzienie dla winowajcy. Te zasady samoustalania wysokości kar przez firmy pozostały po PRL-u i dlatego trzeba je skasować natychmiast.

Suma sum - Żadna firma nie ma prawa łamać prawa by stworzyć umowę. Nie można pisać umów na swoją korzyść a przeciwko klientom swoim. Umowy firm muszą uwzględniać korzyści tylko swoich klientów oraz swoje ale tylko w zakresie by nie stracić. Szkoda że dopiero przed wyborami rząd PO wziął się do roboty i zauważył łamanie prawa przez banki a sygnały od klientów padały już od kilkunastu lat w tej sprawie.

Brak komentarzy: