07 maja 2015

Wybory prezydenckie 10 maja 2015 17

Paweł Kukiz. - "Przywrócić państwo obywatelom". On mówił że mamy nomenklaturę która uwłaszczyła się na majątku polskim, ta banda patriokracji trwa przy korycie od 1989 roku, oni sami siebie wybierają, część z nich ( postsolidarnościowcy ) dokonali zdrady bo powiązali się z obozem PZPR w wyniku "okrągłego stołu" i do dziś sami siebie wybierają. To nie pozwala na zmiany korzystne dla Polaków. Tą sitwę trzeba przegonić. - Faktycznie tak jest jak 
mówił Paweł Kukiz i dlatego on proponuje JOW czyli jednomandatowe okręgi wyborcze by byli odpowiedzialni personalnie za złe decyzje. Nomenklatura pzprowsko-postsolidarnościowa do dziś "obraca krajem" tak jak chce blokując od 1989 roku podwyżki płac i inne dobrodziejstwa należne narodowi po latach okupacji niemieckiej i sowieckiej i dlatego należy nie głosować na ludzi z tej nomenklatury by wpuścić na scenę polityczną świeże twarze niepowiązane z tą nomenklaturą. Wtedy przyspieszy się zmiany ogólnoustrojowe na korzyść narodu. Mam taką nadzieję gdyż przy tego rodzaju zmianach zawsze znajdą się wszy i gnidy z poprzedniej epoki które wkręcą się potajemnie w nowe struktury państwa by mącić i przeszkadzać nowej władzy.

On mówił że jako prezydent nie będzie narażał się Rosji i nie będzie dozbrajał Ukrainy by nie zaostrzyć stosunków polsko-rosyjskich. - Nie można zaostrzyć tych stosunków bo one są już zaostrzone embargiem od Rosji i sankcjami od UE i USA właśnie w związku z Ukrainą. Polska nie może odstawać od innych państw i powinna pomagać Ukrainie w walce z Rosją niekoniecznie wojną z Rosją. Prezydent Polski nie może być obojętnym na sytuację Ukraina-Rosja gdyż wolna Ukraina to wolna Polska. Kukiz chyba nie chce być prezydentem bo boi się Rosji.

Nie chce on by traktowano jego jako wysłannika opatrzności bożej bo jako prezydent niewiele może zrobić gdyż on nie ma takich instrumentów. - Są ludzie którzy wierzą w człowieka a takim człowiekiem jest Paweł Kukiz bo chce on być bliżej ludzi niż obecny prezydent i obecne partie polityczne.

On nie chce być w państwie gdzie społeczeństwo jest niewolnikiem państwa i dlatego chce zmienić relacje państwo-obywatel. On chce przywrócić państwo obywatelom by obywatel był pracodawcą dla rządu i posłów a nie odwrotnie. To oznacza że rząd ma słuchać ludzi i realizować ich potrzeby. Do tej pory było odwrotnie a nawet był reżim partyjny bo despoci z PO narzucali społeczeństwu ustawy bez konsultacji społecznych. Poseł Żelichowski z PSL był kiedyś zdziwiony gdy usłyszał że ustawy wprowadzane przez sejm trzeba konsultować ze społeczeństwem. On nie wyobrażał sobie żeby za każdym razem chodzić do ludzi i pytać się ich co chcą od posłów. Akurat nie o to chodzi lecz chodzi o słuchanie narodu przy pomocy radia, telewizji, prasy, internetu, protestów ulicznych, strajków i referendum oraz podczas spotkania posłów z ludźmi. Nie chodzi także o realizowanie dosłownie wszystkiego co ludzie powiedzą, bo nie można w ciemno przyjmować ustaw. Np. nie można spełniać potrzeb osób religijnych gdy sprawy dotyczą wiary. Nie można spełniać potrzeb Kościoła i innej religii. Nie można prawicy pozwolić na ustawy dyskryminujące mniejszości społeczne. Nie można spełniać potrzeb kryminalistów i kiboli gdy chcą oni nadal popełniać przestępstwa itd.

Kukiz uważa że Ruch Obywatelski dobrze współpracuje z okręgami jednomandatowymi oraz z "Solidarnością" śląsko-dąbrowską i z nimi będzie współpracował gdy zostanie prezydentem. On tłumaczył swój wybór tym że "Solidarność" śląsko-dąbrowska popiera zmiany wyborcze które mają polegać na ustaleniu okręgów jednomandatowych JOW w Kodeksie Wyborczym. W sumie chce on współpracować z tymi regionami które chcą przywrócić państwo obywatelom. Więcej o JOW w art. Wybory prezydenckie 10 maja 2015 12 o Bronisławie Komorowskim.

Wg. niego NSZZ "Solidarność" składa się z wielu baronów którzy walczą o miejsce w parlamencie i dlatego nie będzie się z nimi wiązał po wyborach. Piotr Duda przew. NSSZ "Solidarność" powiedział na swoją obronę że Kukiz po wyborach zwiąże się ze Sławomirem Izdebskim szefem rolniczej "Solidarności" i Korwinem-Mikke a to jest mieszanka wybuchowa. - Już pisałem by społeczeństwo i Związki Zawodowe nie wiązały się z partiami politycznymi bo nic nie zdziałają. Natomiast kandydat na prezydenta i prezydent nie powinien wiązać się ze Związkami Zawodowymi bo zablokuje im służebność wobec ludzi pracy.

On uważa że to wstyd bo na in vitro rząd przeznacza olbrzymie pieniądze gdy inni żyją za 1000 zł. miesięcznie. On nie chce finansować in vitro bo woli te pieniądze przeznaczyć na dzieci z biednych rodzin które już są. - Ma on tu rację ale prezydent musi znaleźć środki i na biedne dzieci i na in vitro.

Paweł Kukiz straszy eksterminacją polskiego narodu. - Niestety, tak może być gdyż mamy niż demograficzny za który odpowiadają kolejne rządy a najbardziej rząd PO Donalda Tuska. Tusk by dostać się na stanowisko w UE to wszystko zrobił co wymagała UE ale na tym stracili Polacy bo żeby spełnić wymogi Unii takie jak inflacja na poziomie 3 % i nie przekraczanie długu publicznego to trzeba było zadbać o finanse publiczne by było ich jaknajwięcej w budżecie państwa a w tym celu Tusk nie podnosił płac, podnosił płacę minimalną która nie podnosiła płac, podwyższał ceny i doprowadzał do takich podwyżek, nie waloryzował co roku wszystkim grupom społecznym świadczeń państwowych tylko wybranym, wprowadził szereg parapodatków które wogóle nie mają prawa istnieć, obciążył finansowo społeczeństwo za błędy urzędników państwowych, nakazał ustawowo płacić za długi innych osób i za zmarłych itd. byle kasa się zgadzała w budżecie państwa i tak naród zubożał za jego rządów by żyło się lepiej - ale tylko posłom, prezesom, zarządom i dyrektorom spółek państwowych oraz urzędnikom państwowym. Tak rząd Tuska doprowadził do niżu demograficznego i do emigracji zarobkowej Polaków.

Janusz Palikot zarzuca Kukizowi że jest on przeciw paleniu, piciu, zażywaniu koki i przeciw seksowi a jest za okręgami jednomandatowymi JOW. - No cóż ? Każdy kandydat na prezydenta powinien mieć swoje pomysły a nie cudze ale powinien być prezydentem wszystkich Polaków a w tym celu powinien spostrzegać i realizować potrzeby wszystkich ludzi a nie wybranych i religijnych. Przypomnę że Janusz Palikot nie chce JOW bo jest z tej nomenklatury pzprowsko-postsolidarnościowej i popiera "okrągły stół". Paweł Kukiz jeżeli będzie ludziom ograniczał swobody obywatelskie to sam się ograniczy w wyborach prezydenckich i mniej głosów zdobędzie.

Paweł Kukiz sam sobie tu zaprzeczył bo jak chce przywrócić państwo obywatelom to nie może narodowi narzucać swojej woli i ograniczać swobód obywatelskich.


DB. - Paweł Tanajno z Demokracji Bezpośredniej - człowiek do usług ludzi w kraju. On chce by politycy mu i ludziom służyli a nie odwrotnie.

On chce by młodzi ludzie decydowali za siebie i nie słuchali starszych, by dorośli decydowali sami za siebie bo są dorośli a nie politycy, by kobiety decydowały o swoich sprawach a nie politycy itd.
On zauważył że nikt nie widział średniej krajowej 3800 zł. jako płacy na swoim ręku a wszyscy o niej mówią. Wg. niego tak jest bo połowę z pensji zabiera ZUS, NFZ i Urząd Skarbowy a w zamian ludzie dostają głodową emeryturę jeśli dożyją do niej w niekończących się kolejkach do lekarzy. To oznacza że Tanajno chce zmienić ten chory i złodziejski system.

Tanajno uważa że należy brać jako społeczeństwo udział w podpisywaniu ustaw także przez prezydenta. Wtedy trzeba powiedzieć prezydentowi co ma on podpisać a co nie by nie był on niewolnikiem swojej partii. - Akurat obecne władze PO i pozostałe partie z nomenklatury 1989-2015 roku tego nie rozumieją i dlatego potrzebna jest zmiana Konstytucji lub odpowiednia ustawa która nakaże prezydentom i innym władzom realizowanie postulatów z referendum. Prezydent i inne władze np. samorządowe nie muszą realizować tylko jednoznacznie szkodliwych i niepożądanych społecznie postulatów niezależnie ile podpisów złożono pod referendum np. pomysłów religijnych, partii religijnych, Kościoła, prawicowych, komunistycznych, dyskryminujących mniejszości itp.

On chce w swojej formacji nowych ludzi i zwykłych obywateli na listach bo nie chce być tratwą dla obecnych partii. To oznacza że DB nie chce wchodzić w koalicje z innymi partiami, jednak DB będzie nawiązywała kontakty z partiami od lewej do prawej strony w celu osiągnięcia porozumienia.

Demokracja Bezpośrednia to najlepsza forma sprawowania władzy bo naród może sam decydować o sobie. Natomiast poseł nie może za naród sam decydować bo jest to wtedy dyktatura. Gorzej jest gdy poseł kieruje się ideologią partyjną by wprowadzać ustawy dla wszystkich Polaków. Ideologia jakakolwiek nie jest potrzebą narodu i nie wolno jej wprowadzać w ustawy. Demokracja Bezpośrednia nie cieszy się popularnością bo jest nieznana i nie lubiana przez obecną scenę polityczną.

Brak komentarzy: