08 maja 2015

Wybory prezydenckie 10 maja 2015 21

Podsumowanie kampanii wyborczej na prezydenta i dodatki które nie zmieściły się w poprzednich artykułach. Cd.

Jacek Wilk z KNP : "Nie chcę stać z boku kiedy źle się dzieje w naszym domu. Nie naprawią naszej ojczyzny ci co już rządzili Polską od 25 lat bo tego nie potrafią". - Prawdę mówi Wilk gdyż zdezelowanym sprzętem nie naprawi się urządzenia i maszyny. Nowe narzędzia są potrzebne Polsce by naprawić to co PO Tuska zepsuła w kraju. W Grecji próbowano naprawić kraj tym samym premierem, ale 
szybko wymieniono go na innego gdy okazało się że on robi to samo co przedtem.

On chce trójpodziału władzy by posłowie sami nie tworzyli ustaw bo one wtedy są patologiczne. - Pewno ma on rację, ale posłowie w sejmie, senacie i prezydent gdy są z tej samej partii to bez znaczenia jest trójpodział władzy. Trójpodział władzy jest tylko wtedy gdy poseł w sejmie jest z innej partii, senator z innej i prezydent z innej ale to się nie zdarza.

Nie chce on sądów w obecnej oprawie bo one wtedy nie są niezależne gdyż są opłacane przez państwo a wtedy wyroki często są wydawane przeciw obywatelowi a na korzyść państwa. - Ma on rację, ale kogo będzie stać na opłacanie sądów z własnej kieszeni ? Uważam że sądy muszą być opłacane przez państwo ale w całości by petent nie dopłacał im, radcom prawnym i adwokatom za przeprowadzone sprawy w sądzie z własnej kieszeni i za dodatki takie jak znaczek który nie jest konieczny do dokumentów bo jest on wybrykiem komuny.

On chce prawa które określi granice ingerencji państwa w nasze życie oraz by swobody obywatelskie były określone w Konstytucji. - W zasadzie już takie prawo jest : co nie zakazane, to jest dozwolone. Sęk w tym że ta maksyma działa w obie strony. Państwo wtedy może zrobić z obywatelem to co chce gdy prawo tego nie zabrania i dlatego potrzebna jest ustawa lub zapis w Konstytucji który określi jednoznacznie co państwu wolno wobec obywatela. Lepszy jest zapis w Konstytucji bo wtedy państwo nie będzie ingerować w nasze życie prywatne i intymne.

On chce by senat składał się m.in. z byłych prezydentów, marszałków sejmu, szefów NIK i NBP. - Z tego wynika że on chce w senacie czyli we władzach wolnej Polski byłych komunistów, ubeków, aparatczyków z PRL-u i im podobnych. On - jak widać - chce przedłużyć rządy ustalone przy "okrągłym stole" w Magdalence by wiecznie rządziły Polską. Wilk jest chyba synem ubeka z PRL-u, bo normalny i wolny Polak nigdy nie wpadł by na taki chory pomysł. Kto z rozsądnych Polaków chciałby Leszka Balcerowicza w senacie który chce sprywatyzować wszystko w Polsce, chce niskich płac, ograniczyć świadczenia państwowe i ich wysokość itd. ? Kto chce w senacie szefa NIK z PiS-u który akceptował by ingerencję Kościoła w państwo ? Kto chce komucha Aleksandra Kwaśniewskiego w senacie który jest niechlubną spuścizną po PRL-u ? Oni zawsze będą działać przeciwko państwu i jego obywatelom. Na takie pomysły nie wolno pozwalać komukolwiek. Senat musi być wybierany z posłów partii które weszły do sejmu. Jego pomysł miał by rację bytu tylko wtedy gdyby państwo polskie nie było po przejściach czyli bez wojen i zaborów oraz okupacji sowieckiej która pozostawiła w sejmie byłych komuchów i agentów rosyjskich a oni nie mają chęci by Polska była wolna i bezpieczna i by ludzie dobrze zarabiali.

Wg. niego w ustawach powinny być jasno określone zasady odpowiedzialności przed państwem posłów i urzędników państwowych. - Z tym pomysłem trzeba się zgodzić, gdyż to jest jedyna grupa społeczna która jest bezkarna. Posłowie mówili nie raz że tylko reprymenda dyscyplinarna sejmu lub nie głosowanie na nich w następnych wyborach ukarze każdego z nich. Takich praw posłowie i urzędnicy państwowi nie powinni mieć gdyż bez grzywny i kary więzienia nadal będą bezkarni. Potrzebna jest odpowiednia ustawa która określi za co ich można ukarać grzywną i więzieniem, ale oni sami sobie takiej ustawy nie napiszą i dlatego potrzebna jest wymiana ich na nowych.

On chce zmienić sytuację w kraju i zredukować zachłanność państwa by ono nie zabierało nam aż 50 % z naszej kieszeni. - Obecny rząd PO na pewno na to nie pozwoli bo zapyta - skąd brać pieniądze np. na emerytury które wypłacane są na bieżąco z tego co teraz wchodzi do budżetu państwa ? Jednak można zredukować zachłanność państwa ale w tym celu należy zmienić rządzących bo oni są złodziejami i zabetonowani mentalnie przez zadługie rządzenie. Wtedy wystarczyło by płacić pracownikom tyle ile im się należy, zmniejszyć składki i podatki oraz ceny na które rząd ma wpływ, znieść parapodatki w tym akcyzę i vat oraz zbędne i niesłuszne opłaty wobec państwa - dotyczy to zwykłych ludzi i firm. Wtedy da się żyć. Przy tym działaniu nie wolno słuchać przeciwników tej teorii.

On też jak Kowalski jest pewny że UE się rozpadnie a Polska nie jest mocarstwem i dlatego należy wzmacniać własną armię i szukać sojuszy. On proponuje do sojuszy państwa od morza Bałtyckiego po morze Czarne. Chce jednak bazować na bazach amerykańskich w Polsce lub na własnym wojsku. - Już pisałem że prawica rozwala ład już istniejący i korzystny dla Polski by doprowadzić ją do utraty suwerenności, bo Polska wolna od sojuszy z NATO, UE i USA to zniewolona lub w stanie wojny z agresorem zewnętrznym. Akurat państwa od morza do morza są za małe i za słabe by liczyć na bezpieczeństwo dla Polski. Albo prawica świadomie doprowadza do takiego stanu i działa na rzecz Rosji, albo jest nieodpowiedzialna w swoich działaniach. W obu przypadkach należało by zdelegalizować te ruchy. Trzeba założyć że agenci rosyjscy są w każdej partii i dlatego każdemu członkowi partii należy patrzyć na ręce.

Jacek Wilk nie chce dotowania od państwa, zasiłków dla chorych i niezaradnych ludzi oraz dla bezrobotnych gdyż wg. niego z tych dotacji nie bierze się dobrobyt. - To on nie wiedział o tym ? Przecież dobrobyt bierze się tylko z pracy. Natomiast zasiłki muszą być bo każdy pracownik odkłada swoje pieniądze w składkach na ZUS i do budżetu państwa by korzystać z wszelkich zasiłków i rent. O tym to on też zapomniał bo jak każdy z prawicy uważa że jak każdemu zabierze się zasiłki i inne dotacje państwowe to więcej będą mieli ci co pracują. Tak to się nie przekłada. Im więcej pieniędzy trafi do budżetu państwa, tym więcej zostanie przejedzonych przez władze. Dlatego lepiej jest gdy pieniądze trafiać będą do ludzi w tym do ludzi pracy, na zasiłki, renty i emerytury oraz na inne dotacje dla ludzi jak np. na biedne rodziny. Mniej wtedy państwo ma pieniędzy, i mniej ich przeje. Prawica widzi państwo pod kątem dobrobytu ale tylko u tych co prowadzą własne firmy a pracownicy, Związki Zawodowe, chorzy, bezrobotni i inne grupy społeczne im przeszkadzają. Prawica by się dobrze poczuć to pewno przeprowadziła by eksterminację tych niepotrzebnych dla nich grup społecznych gdyby mogła. Prawica jest jak zwierzę - co nie chodzi to pewno tylko smrodzi i to trzeba zjeść lub zakopać.

Brak komentarzy: