04 maja 2015

Wybory prezydenckie 10 maja 2015 12

PO. - "Zgoda buduje". Bronisław Komorowski chwalił się że da ulgi bardzo małym firmom gdy wprowadzać będą innowacje. - Jak zwykle PO tak daje by nie dać. W tym przypadku nie każda firma skorzysta z ulg gdyż nie każda potrzebuje wprowadzenia innowacji by się "kręcić". Od jakiegoś czasu jest mania innowacyjności wśród posłów PO bez której 
( tylko wg. tej partii ) nasza gospodarka nie będzie konkurencyjna dla innych. Tą "innowacyjnością" szantażuje się przede wszystkim społeczeństwo by kolejny raz wmówić mu że bez niej nie rozkręca się nasza gospodarka a przez to jest niekonkurencyjna, a to znowu nie pozwoli państwu na podnoszenie płac zwykłym pracownikom. Od 1989 roku kolejne rządy wmawiały społeczeństwu że nie może być podwyżek płac bo nasza gospodarka dopiero się rozkręca. Potem gdy ona się rozkręciła to wmawiały nam że nie może być podwyżek płac bo jesteśmy niekonkurencyjni do zachodnich gospodarek gdyż zbyt duże koszta ponoszą polskie firmy przy produkcji i zatrudnianiu pracowników - w skrócie : że jesteśmy najdrożsi na rynku pracy. Teraz PO mówi nam że jesteśmy "zieloną wyspą" w UE bo mieliśmy w dobie kryzysu najlepiej rozwijającą się gospodarkę w całej UE ale wmawia nam nadal że nie może być podwyżek płac bo rząd nie ma na to pieniędzy. Natomiast PiS mówił że po 1989 roku był największy wzrost gospodarczy w Polsce i do tego chce zmierzać gdy Andrzej Duda wygra wybory prezydenckie. Jak widać nasza gospodarka "na wysokich obrotach" jest od 1989 roku, ale to nigdy nie przekładało się na wyższe płace. To efekt "okrągłego stołu". Dopóki w sejmie są ci co brali udział przy podpisywaniu paktu dla Polski przy "okrągłym stole", to dopóty nie będzie w Polsce normalnych płac i innych rozwiązań korzystnych dla zwykłych pracowników. Innym efektem "okrągłego stołu" jest to że oni sami siebie wybierają do parlamentu i na stanowiska w państwie i dlatego mamy te same mordy od 25 lat w sejmie. Przypomnę że pierwsza polska Konstytucja z 3 maja 1791 roku dawała posłom tylko dwa lata kadencji i to było wystarczające. Dziś wieczne są kadencje dla posłów bo oni sami sobie napisali Konstytucję. Przypominam o tym dlatego że za długie rządzenie to mózgu wypróżnienie, czyli po 2 latach władza demokratyczna staje się despotyczną i dyktaturą oraz reżimem dla obywateli. Są wyjątki ale ja ich nie widziałem w sejmie.

PO nie chce zwiększać kwoty wolnej od podatku i płac to i prezydent Komorowski nie poprze tych ustaw gdy opozycja je zgłosi.

Stefan Niesiołowski mówił że każdy bredzi jeżeli liczy na to że za pomocą okręgów jednomandatowych rozwiąże wszystkie problemy, ale PO sama kiedyś do tego JOW-a zmierzała lub tylko obiecywała by wygrać wybory. Niesiołowski uważa że wystarczą jednomandatowe stanowiska w samorządach i w senacie, jednak oni są wprowadzani tam przez swoje partie polityczne i nie są niezależnymi. Tego Niesiołowski nie zauważył. Tak bez JOW tylko upartyjnia się samorządowców, posłów i senatorów a przez to muszą oni kierować się potrzebami partii z której się wywodzą a to z kolei nie wróży samodzielności w podejmowaniu decyzji i podejmowaniu właściwych dla Polaków decyzji oraz indywidualnej odpowiedzialności karnej za złe decyzje. PSL też jest przeciwny JOW bo nie wyobraża sobie by wpisywano 406 nazwisk na kartach do głosowania. Akurat dziś są drukarki które nie mają z tą ilością nazwisk problemów więc można wprowadzić JOW. Można też zmniejszyć ilość posłów w sejmie. Wtedy posłem może zostać każdy Polak który spełnia żądane przez komisje wyborcze wymogi a poseł nie będzie wtedy kierować się poglądami partii przy pisaniu ustaw dla wszystkich ludzi w kraju.

Komorowskiego wygwizdano podczas kampanii wyborczej w Stargardzie Szczecińskim przez partię Korwina-Mikke wypominając mu m.in. powiązania z prl-owską WSI i nazwano go zdrajcą narodu a skandowano : "Raz sierpem, raz młotem, w  czerwoną hołotę". Komorowski przypomniał im że narzekano na PO gdy opluwano byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego a teraz to samo oni robią o obecnym prezydencie. Te ich zachowanie wg. niego były nie na miejscu bo obrażały prezydenta i Polskę. - Nie powinno dochodzić do takich incydentów bo żeby wygrywać wybory to należy dobrym programem wygrywać. Te incydenty organizują ci co nie mają dla siebie wysokiego poparcia w sondażach od Polaków bo program mają nie do przyjęcia przez większość Polaków. Mają oni rację w niektórych przypadkach jeśli chodzi o wypominanie innym kandydatom i partiom złe decyzje dla Polaków, ale samemu trzeba być w porządku i mieć program dobry dla wszystkich Polaków a nie dla własnej partii i jej poglądów. Prawica w Polsce nie ma żadnego poparcia w narodzie ze względu na swój program więc nie powinna ubiegać się o miejsca w parlamencie. Nie można złą partią zastępować złej partii.

Można powiedzieć w skrócie że PO w tym i Komorowski ochłapami przekupują swoich wyborców by wygrać wybory a ochłapów nawet pies nie chce. Cd. nastąpi.

Brak komentarzy: