29 marca 2014

Wolna Ukraina 41

FSB Rosji poskarżyły się że NATO i USA zagrażają wpływom Rosji. Jest to propaganda w celu utrzymania rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą. To jest odpowiedź na słowa Baracka Obamy który kolejny raz nakazał Rosji usunięcie swoich wojsk spod granic Ukrainy. Tak on powiedział bo uważa że skoro Rosja obiecała że nie wejdzie na Ukrainę, to niepotrzebnie ich wojska stoją przy granicy Ukrainy. Zagrożenie o którym mówiły FSB Rosji to gotowość USA i NATO do wojny z Rosją gdy ona wejdzie na Ukrainę. Właśnie teraz to przeszkadza Rosji, bo planuje ona wejść na Ukrainę gdy referenda na Ukrainie ogłoszą autonomię regionów. Natomiast zagrażanie wpływom Rosji to niezgadzanie się Zachodu i świata z tym że Rosja chce mieć wpływy w obcych państwach w tym i w Ukrainie i Krymie. Rosja tego nie pojmuje bo myśli jak niedorozwinięte dziecko. Ona uważa że jak NATO może wejść do Iraku, Syrii, Afganistanu czy do byłej Jugosławii to ona też ma takie prawo. Te psychole rosyjskie nigdy nie biorą pod uwagę przyczyn dla jakich NATO wchodzi do innych państw. Akurat NATO czy ONZ wchodzi do innych krajów po to by zapobiec wojnie domowej, wejściu do władzy rządów komunistycznych i innych reżimów a Rosja wchodzi po to by zostawić w obcych państwach swoje władze i wojsko by okupować zajęte kraje bez uzasadnienia. Zaznaczam że okupacja i aneksja oraz narzucanie jaki ma być rząd w danym kraju to nie są argumenty dla jakiegokolwiek państwa. Rosjanie won do Rosji ! 

Siergiej Ławrow min. MSZ Rosji ; "mam nadzieję że świat przyzwyczai i pogodzi się z aneksją Krymu". - Tupet i bezczelność władz Rosji nie zna granic. Każdy wie że nie możliwe jest pogodzenie się z aneksją jakiegokolwiek państwa czy regionu gdyż żadne państwo nigdy nie odpuści grabieży własnego terytorium. Zbyt pewna siebie jest Rosja bo ma w sąsiednich państwach zbyt dużo swoich obywateli. Putin już postraszył że będzie bronił swoich obywateli nawet za granicą. Te strachy mają na celu bezprawną ingerencję Rosji w inne państwo. Dlatego powtórzę się kolejny raz że Rosjan trzeba wydalać do Rosji by Rosja nie miała pretekstu do ingerencji i aneksji obcych państw. Julia Tymoszenko powiedziała niedawno że na wschodnią Ukrainę trzeba spuścić bombę atomową. Tak ona powiedziała z bezsilności gdyż w tej części Ukrainy mieszka ok. 8 mln. Rosjan a oni nie pozwalają na integralność terytorialną Ukrainy i na wolną od Rosji Ukrainę. 

Igora Szuwałowa chcą wydalić z kraju władze Ukrainy, gdyż był on specjalistą od wspomagania władz prorosyjskich w tym rządu Kuczmy i Janukowicza. Już pisałem że od tego trzeba zacząć porządki na Ukrainie by prorosyjskie i rosyjskie elementy które były we władzach ukraińskich dalej nie współpracowały z Rosją przeciwko Ukrainie. Rosji to się nie podoba, lecz nie musi. Rosję trzeba uczyć że skończyły się czasy wtrącania się w sprawy innego państwa oraz że nie wolno na siłę im pomagać. Rosji pomoc, to Rosji warunki. 

Suma sum -  Rosję i Rosjan trzeba izolować od świata zewnętrznego. Wtedy ona zrozumie że jeszcze nie dorosła do normalnego świata, że trzeba szanować samostanowienie i wolność wyboru w innych państwach pod warunkiem że nie Rosjanie mieszkający na obcym terytorium decydują o tym, że nie wolno armią straszyć słabsze kraje by osiągać swoje cele, że tylko demokracja jest faktyczną władzą a nie reżim i dyktatura np. Putina czy Tuska.

Brak komentarzy: