14 marca 2014

Wolna Ukraina 25

Prorosyjscy ludzie w Doniecku organizują cyklicznie protesty w których atakują zwolenników nowego rządu Jaceniuka. 2 osoby nie żyją a ok. 50-ciu zostało rannych. Oni mówili że nie chcą u siebie Majdanu oraz rządów faszystowskich. - Chyba kłamią oni, gdyż właśnie sami zrobili sobie Majdan w Doniecku. Nikt ich nie zmuszał i nie atakował by musieli zareagować. Tak samo było na Krymie. Nikt nie atakował Rosjan tam mieszkających a mimo tego oni postanowili się "bronić" organizując tzw. "samoobronę", potem zajęli cały Krym z majątkiem Ukrainy. Ruskie to wredne i bezczelne ludzie. Jak nie dostaną w mordę, to nie otrzeźwieją. Oni sami proszą się o to oraz o rusofobię. 

Putin mówił wczoraj że "Rosja nie była inicjatorem konfliktu na Ukrainie. Konflikt w tym regionie podsycały kraje Europy. Zajęcie Krymu miało na celu tylko ochronę naszych obywateli". - Skoro tak, to po co ich wojska w liczbie 220 tysięcy żołnierzy ( oficjalnie tylko 80 tys. ) oraz czołgi i samoloty stoją pod granicami Ukrainy w jej południowo-wschodnich regionach oraz na Białorusi ? Przecież do ochrony rosyjskich obywateli wystarczyły by wojska które już znajdują się na terytorium Krymu w ilości ok. 30 tys. ludzi a ci co mieszkają w południowo-wschodnich regionach Ukrainy niestety muszą podlegać prawu rządu ukraińskiego a to akurat nie jest dyskryminacja mniejszości. Oficjalnie Rosja nie jest zaangażowana w sprawy Krymu i Ukrainy, lecz to ona steruje swoimi obywatelami tam mieszkającymi poprzez propagandę w mediach rosyjskich oraz poprzez swoich ludzi którzy są we władzach większych miast Ukrainy i Krymu.  

Rosja zajmując Krym posługuje się przykładem Kosowa. Akurat Kosowo to inna narodowość niż pozostałe które wchodziły w skład Jugosławii i ma prawo oderwać się by założyć odrębne państwo a na Krymie i w południowo-wschodnich regionach Ukrainy mieszkają Rosjanie którzy mają swoją ojczyznę w Rosji. Tych Rosjan przesiedliły kiedyś władze Związku Radzieckiego więc nie mają oni prawa mieszkać na Ukrainie. To oznacza że Rosjanie nie są rdzennymi mieszkańcami Krymu i Ukrainy a więc powinni opuścić te tereny bez warunków. Rosjanie akurat nie są mniejszością na Ukrainie i na Krymie bo jest ich za dużo a do tego szkodzą państwu ukraińskiemu tworząc własne państwo i nie przestrzegając Konstytucji ukraińskiej. Takich łobuzów trzeba wydalić do Rosji. 

Rosjanie z Krymu kontrolują wszystkich udających się na ten teren. Oni głównie nie chcą kontaktu z ludźmi z Majdanu oraz międzynarodowych obserwatorów. Nie ma się co dziwić. Na złodzieju i bandycie czapka gore. Rosjanie z Krymu postanowili znacjonalizować ( ukraść ) po ukraińskich bazach wojskowych i urzędach także zakłady przemysłowe, ropę i gaz tam wydobywany. Tak powoli zagarną bezprawnie całą własność państwa ukraińskiego. 

Suma sum - Europa i Ukraina nadal chcą dyplomatycznie rozwiązać konflikt rosyjsko-ukraiński. Nawet Putin złagodniał bo zabrał głos i też chce takich rozmów. To nie zwalnia świata z przygotowań do wojny, gdyż tylko wtedy jest gwarancja że Putin będzie rozmawiał i w końcu zgodzi się na warunki jakie stawia Ukraina, Europa i USA. 

Brak komentarzy: