07 marca 2014

Wolna Ukraina 19

Rosja zerwała stosunki dyplomatyczne z Ukrainą. Rosja nie chce rozmawiać z prawowitym rządem Ukrainy Jaceniuka który naród wybrał a nie Moskwa. Wcześniej wydaliła ona bez powodu ambasadora USA z Moskwy. W odpowiedzi USA odwołały ambasadora Rosji. Rada najwyższa parlamentu Rosji podpisze ustawę która ma połączyć Krym z federacją rosyjską. Już pisałem że takie zachowania Rosji są oznaką wojny jaką ona chce wywołać. Putin to dyktator który nie wie i nie chce wiedzieć co to demokracja, dlatego będzie bronił swojej dyktatury. Putin wyczuł zagrożenie dla swojej dyktatury i męczą go wyjazdy do UE oraz demokratyczne rozmowy, dlatego postanowił odciąć się od krajów demokratycznych oraz zawiesza stosunki dyplomatyczne by za pomocą wojny utrzymać swoją dyktaturę. Tak naprawdę broni on swoich interesów, czyli 40-tu mld. dolarów jakie ukradł Rosjanom. Wie on że jak przyjdzie do Rosji demokracja to straci ukradzione pieniądze tak jak każdy złodziej typu Janukowycz i oligarcha. Wyżej on stawia materializm, niż życie i wolność swoich i obywateli innych krajów. Janukowicz też kłamał i użył siły oraz wezwał Rosję na pomoc by powstrzymać demokrację jaka szła na Ukrainę. Lepiej jest oddać to co się ukradło narodowi, niż robić wojnę która jest bardziej kosztowna.  

  To oznacza że trzeba przygotować się do wojny z Rosją,  

bo Putin i Ławrow od początku kryzysu nie chcieli rozmawiać z kimkolwiek narzucając wszystkim swoją propagandę. Minister MSW Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział że Polska szykuje miejsca dla uchodźców z Ukrainy. 

Ołeksandr Turczynow wstrzymał decyzje parlamentu krymskiego o referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji, gdyż są one sprzeczne z Konstytucją Ukrainy. Już pisałem że należało by profilaktycznie wprowadzać nowe ustawy na Ukrainie by zapobiec imperializmowi Rosji i władz Krymu. Powoli, lecz już tak się dzieje. Niestety, Rosja też przewiduje pewne ruchy przeciwnika i im przeciwdziała. 

Krym jest już pod kontrolą Rosjan tam mieszkających i wojska rosyjskiego. Jeden z mieszkańców chwalił się że tylko na Krymie nie ma starć z milicją. Jak ma się 30 tysięcy żołnierzy rosyjskich na Krymie, to można się mądrzyć i udawać gieroja. Co będzie jak ich zabraknie ? Szkoda że nie ma starć na Krymie bo gdyby były takie jak na Majdanie to Krym pozostał by w rękach prawowitych mieszkańców Ukrainy pochodzenia ukraińskiego. Natomiast Rosjanie to tchórze, bo boją się swojej władzy. Boją się oni przeciwstawić jej oraz boją się ją obalić. Tylko nieliczni w Moskwie i w innych miastach Rosji mają odwagę wyjść na ulicę oraz żądać odejścia Putina i jego rządu od władzy. 

Putin mówił ironicznie i cynicznie że Rosja nie organizuje działań na Krymie. Mieszkańcy wg. niego sami sobie organizują tam życie. - Każdy wie że nie trzeba osobiście angażować się w sprawy Krymu, gdyż Rosjanie gdziekolwiek by się nie znajdowali są ślepoposłuszni władzom Moskwy poprzez telewizję propagandową Rosji. Krym akurat wyłączył media ukraińskie i korzysta tylko z mediów rosyjskich oraz z internetu. To wystarczy jako wskazówka, gdyż w mediach rosyjskich ciągle mówi się o sytuacji Ukrainy siejąc propagandę. Putin jak zwykle kłamie, gdyż Rosja ingeruje w sprawy Krymu choćby przez podpisanie ustawy przez radę najwyższą parlamentu Rosji która ma połączyć Krym z federacją rosyjską. Za tą ustawą stoi niestety Rosja a nie Ukraina. 

Suma sum - Rosja wypowiedziała światu wojnę. Dyktatorzy, biznesmeni i oligarchowie potrzebują wojny, by zachować władzę i to co narodowi ukradli. Rosję trzeba zmniejszyć tak, by nie zagrażała innym krajom i regionom. Rosja kolejny raz nie wpuściła na teren Krymu obserwatorów. Tylko winowajcy unikają międzynarodowych obserwatorów. 

Brak komentarzy: