27 marca 2014

Bezduszne państwo Tuska 14

Od godz. 12-stej przed sejmem trwa protest opiekunów dorosłych dzieci niepełnosprawnych. Żądają oni takich samych środków ( świadczeń pienężnych ) dla wszystkich niepełnosprawnych i opiekunów. Jak zajdzie potrzeba to rozłożą namioty. 

Kosiniak min. pracy zaprosił przedstawicieli oburzonych opiekunów dorosłych dzieci niepełnosprawnych do ministerstwa na rozmowy. Zażądali oni kamery i dziennikarza by nie było machlojek ze strony rządowej. Padło wiele pytań do ministra. M.in. ; dlaczego mąż nie może mieć świadczeń za opiekę nad żoną a dzieci już mogą ? Dlaczego nie waloryzuje się wogóle świadczeń ? itd. 

Arkadiusz Mularczyk chce odwołania Marka Michalaka z funkcji rzecznika praw dziecka. Wg. niego on nie przyczynia się do poprawy losu osób niepełnosprawnych. Te 10 mln. zł. jakie ma do dyspozycji rzecznik praw dziecka chce on przeznaczyć na wspomniane zasiłki.  Michalak tłumaczył się z zarzutów tak ; "byłem w sejmie, rozmawiałem z rodzicami, wziąłem ich postulaty i jestem z nimi całym sercem ale nie mam mocy sprawczej". Powiedział on także że jest w kontakcie z trzema ministrami a rząd już dużo zrobił bo ustawa już weszła do sejmu. - Jeżeli Michalak nie ma mocy sprawczej, to po co chodzi do protestujących ? Ludzie pokrzywdzeni przez polityków chcą konkretnej pomocy i tej jaką głoszą a nie otuchy i bycia całym sercem oraz miłosierdzia. Michalak faktycznie stoi po stronie rządowej, bo akceptuje już zaproponowaną przez Tuska ustawę o ratalnej wypłacie świadczeń. 

Nie podoba mi się udawana pomoc i solidarność z protestującymi posła SP ( solidarnej polski ) Arkadiusza Mularczyka ( i innych polityków ) który teraz patronuje opiekunom dorosłych dzieci niepełnosprawnych. Zwala winy on i inni posłowie z opozycji na PO i inne partie a sam pochodzi z PiS-u który zaniechał od 2006 roku do dziś corocznej waloryzacji Zasiłków Stałych dla dorosłych niepełnosprawnych nie wymagających opieki od osób trzecich, świadczeń dla opiekunów dorosłych i niepełnoletnich dzieci niepełnosprawnych oraz świadczeń pielęgnacyjnych dla ich dzieci. Uważam że protestujący wszelkiej maści powinni pozbywać się wszystkich polityków z udziału w protestach i  w "dobrych radach" by tylko sobie zawdzięczać zwycięstwo. Politycy i tak nic nie pomogą protestującym, bo do tej pory nie zauważyli problemów ludzkich a do tego robią sobie przy okazji tylko pijar. Taki Mularczyk, Kaczyński, Tusk, Miller czy Palikot jak będą mieć władzę to zapomną od razu o potrzebach narodu. 

Na 164 obietnic Tuska zrealizowano tylko 43, 9 to kompromis a 50 jest w realizacji. Wśród tych obietnic są te pożądane i te niepożądane przez naród. To oznacza że spełnionych obietnic Tuska jest mniej niż 10 % lub 1 % bo wszystkie nie są konsultowane z narodem. 

Suma sum - Protestujące grupy powinny żądać dla wszystkich osób korzystających ze świadczeń od państwa wprowadzenia ustawy o świadczeniach, o minimum socjalnym oraz o corocznej waloryzacji tych świadczeń. Tylko takie ustawy zagwarantują wypłaty świadczeń na odpowiednim poziomie i przez cały okres ich przysługiwania. Te zasiłki powinny być ustalone w całości bez dodatków i dzielenia ich na drobne by składki były odprowadzane od całości zasiłku. Te działania pozwolą na wyższe emerytury. Można teraz żądać podwyżek świadczeń dla wszystkich uprawnionych, gdyż rząd za 2013 rok miał nadwyżkę 9 miliardów złotych z inflacji która nie zwiększyła się. Środki na te świadczenia są także w budżecie choćby w zamrożonych środkach w Funduszu Pracy, w niepotrzebnych inwestycjach, w tych które mogą poczekać na lepsze czasy, w środkach przeznaczanych dla urzędników państwowych, prezesów, zarządów, dyrektorów, itd. Dlatego nie wolno ustępować rządowi by na raty obiecywał to co protestujący ludzie chcą. 

Brak komentarzy: