Jacek Sasin z PiS mówił w programie "bezretuszu" : nasze ustawy cieszą się domniemaniem konstytucyjności a opozycja jak miała wątpliwości to mogła zwrócić się do TK. - Niestety, każdy wie że
TK jest upolityczniony i nie ma sensu szukać w nim sprawiedliwości.
Adam Borowski z Klubu Gazeta Polska opublikował niedawno apel w którym napisał : "Obecny parlament zainicjował niezbędne reformy. Napotykają one na opór grup interesu będących beneficjentami "okrągłego stołu" i grup przestępczych. Są to potężne siły zdolne do manipulowania opinią publiczną. Naszym apelem chcemy powiedzieć że zdecydowana większość Polaków domaga się dokończenia tych reform w jak najkrótszym czasie. Niech sądy służą obywatelom i naszemu państwu".
Dodał on że chce by te reformy sądów były głębokie. On jako argumentu za przyspieszeniem głębokich reform użył beneficjentów "okrągłego stołu" którzy nadal korzystają z tego systemu. Borowski założył nawet w tym celu komitet "Żądamy reformy sądów". - Jemu zbyt mocno się spieszy do tej reformy jakby to on był tym poszkodowanym przez obecne sądy, bo chce reform bez konsultacji społecznych jakie już PiS napisał. Właśnie takie reformy odrzucił prez. Andrzej Duda, bo zauważył w nich niekonstytucyjność. To że w tych sądach są jeszcze podejrzane typy rodem z PRL-u to nie wymienia się całego składu sędziowskiego. W tym przypadku należy przeprowadzić lustrację dekomunizacyjną by odsunąć postkomunistycznych sędziów, ale nie wolno wszystkich usuwać bo Konstytucja na to nie zezwala. Jeżeli Borowski popiera to co PiS chce zrobić z państwem pod osłoną nocy i bez konsultacji społecznych to on też jest z tego reżimu, więc jego głos ( apel ) się nie liczy. Przypomnę : jeżeli rząd wymienia skład sędziowski i kadry w innych urzędach państwowych łamiąc Konstytucję, to chce narzucić narodowi swój reżim, ale wtedy nikomu nie będzie lepiej.
Do Borowskiego nie dociera wogóle to że jego apel jest niepotrzebny, bo tą reformą ma zająć się prez. Andrzej Duda i to dosyć szybko bo w okresie ok. 2 miesięcy.
TK jest upolityczniony i nie ma sensu szukać w nim sprawiedliwości.
Adam Borowski z Klubu Gazeta Polska opublikował niedawno apel w którym napisał : "Obecny parlament zainicjował niezbędne reformy. Napotykają one na opór grup interesu będących beneficjentami "okrągłego stołu" i grup przestępczych. Są to potężne siły zdolne do manipulowania opinią publiczną. Naszym apelem chcemy powiedzieć że zdecydowana większość Polaków domaga się dokończenia tych reform w jak najkrótszym czasie. Niech sądy służą obywatelom i naszemu państwu".
Dodał on że chce by te reformy sądów były głębokie. On jako argumentu za przyspieszeniem głębokich reform użył beneficjentów "okrągłego stołu" którzy nadal korzystają z tego systemu. Borowski założył nawet w tym celu komitet "Żądamy reformy sądów". - Jemu zbyt mocno się spieszy do tej reformy jakby to on był tym poszkodowanym przez obecne sądy, bo chce reform bez konsultacji społecznych jakie już PiS napisał. Właśnie takie reformy odrzucił prez. Andrzej Duda, bo zauważył w nich niekonstytucyjność. To że w tych sądach są jeszcze podejrzane typy rodem z PRL-u to nie wymienia się całego składu sędziowskiego. W tym przypadku należy przeprowadzić lustrację dekomunizacyjną by odsunąć postkomunistycznych sędziów, ale nie wolno wszystkich usuwać bo Konstytucja na to nie zezwala. Jeżeli Borowski popiera to co PiS chce zrobić z państwem pod osłoną nocy i bez konsultacji społecznych to on też jest z tego reżimu, więc jego głos ( apel ) się nie liczy. Przypomnę : jeżeli rząd wymienia skład sędziowski i kadry w innych urzędach państwowych łamiąc Konstytucję, to chce narzucić narodowi swój reżim, ale wtedy nikomu nie będzie lepiej.
Do Borowskiego nie dociera wogóle to że jego apel jest niepotrzebny, bo tą reformą ma zająć się prez. Andrzej Duda i to dosyć szybko bo w okresie ok. 2 miesięcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz