13 lipca 2017

Komisja śledcza i weryfikacyjna 2

Jan Mosiński przew. komisji weryfikacyjnej z PiS stwierdził dziś w TVP INFO że Schetyna będąc liderem PO jest nic nie warty, bo nie potrafi nakłonić prez. Warszawy H. G-Waltz do 
tego by stawiła się przed komisją weryfikacyjną. 

Akurat każdy sam za siebie decyduje a nie szef partii i przew. komisji i o tym posłowie PiS powinni wiedzieć. Te bolszewiki z PiS stosując metody bolszewickie podczas samosądów w komisjach sejmowych chcą kolejny raz ukarać H. G-Waltz karą grzywny za niestawienie się na kolejne wezwanie na tą komisję, gdy tylko raz można ukarać za to samo - tak przewiduje nasze prawo. PiS stosuje haniebne i cyniczne metody by zmuszać ludzi do stawienia się przed komisje sejmowe aby pokazać Polakom kto tu rządzi bo jest partią reżimową. 

Mosiński sam przyznał się że posłowie PiS to bolszewiki a komisje przed którymi nie chce stanąć także H. G-Waltz też są bolszewickie. On żartował, ale ci co uznali posłów PiS za bolszewików a komisje pisowskie za bolszewickie to już nie żartowali. 

Mosiński w końcu stwierdził ze jak H. G-Waltz nie stawi się przed komisją weryfikacyjną to stanie przed prokuratorem i tak od początku należało postępować z każdą osobą podejrzaną, gdyż te komisje sejmowe są niekonstytucyjne i nieobiektywne gdy partia rządząca PiS ma w nich swoją większość i swojego przewodniczącego. 

Brak komentarzy: