25 lipca 2017

Bezprawiem w bezprawie 3

Prez. Andrzej Duda zawetował dwie ustawy o sądownictwie ( o KRS i SN ) bo były niekonstytucyjne, bo nie dano mu ich do zapoznania się z nimi, bo za mało czasu zostawiono mu 
by zapoznał się z nimi, bo za szybko je procedowano i dlatego bo za dużo uprawnień dano w nich prokuratorowi któremu nie wolno ingerować w niezawisłe sądy. Prez. Duda odłożył w czasie procedowanie o ustawach na ok. 2 miesiące i sam chce złożyć swój projekt. Uważam że akurat te ustawy prawnicy powinni pisać przy udziale sędziów i społeczeństwa a nie posłowie. Posłowie wszystko zrobią by ustawy te odebrały sądom ich niezawisłość a sędziom niezależność. 

Prez. Duda nie zawetował jednak ustawy o ustroju sądów - to zauważył Adam Bodnar rzecznik praw obywatelskich - a to jedna z ważniejszych ustaw. Tak naprawdę to wszystkie ustawy o sądownictwie należało wyrzucić od razu do kosza, gdyż żeby je wprowadzić to należało by zmienić Konstytucję i odpolitycznić je a takiej woli nie było ze strony PiS. PiS tak szybko postępował przy uchwalaniu ustaw o sądownictwie bo chciał od razu zapanować nad sądami a przez to nad społeczeństwem i nad urzędami państwa lecz to mu się nie udało. Pazerny dwa razy traci. 

Adam Bodnar rzecznik praw obywatelskich chce by przy debatowaniu o ustawach o sądownictwie oprócz partii politycznych, prezesów sądów i społeczeństwa uczestniczyli także prezydent oraz partie polityczne pozaparlamentarne. - Uważam że partie polityczne które nie zostały wybrane do sejmu to nie mają głosu w sprawie państwa i nie wolno ich z tego powodu przyjmować do pisania ustaw. Te partie dostały od wyborców głosy poniżej progu wyborczego a to za mało by decydować o kształcie państwa. Także dlatego nie wolno dopuszczać tych partii do decydowania o kształcie państwa bo wśród nich są partie szkodliwe dla Polski jak m.in. ; SLD, Partia Razem oraz narodowo-konserwatywno-religijne. Bodnar jak i Kukiz'15 dobrze myślą, ale nie biorą pod uwagę realiów. 

Kornel Morawiecki uważa że należałoby wypuścić te ustawy, bo wreszcie byłaby praworządność w sądach. Morawiecki mówił także : litera prawa nie może nam dyktować jak mamy postępować. - Morawiecki to pseudoopozycjonista którego nikt nie widział jak walczył z komuną a zabiera za dużo głosu o państwie. Jego nawet Kukiz'15 najbliższy jego poglądom nie chciał mieć w swoim ruchu i go wydalił bo pieprzył bzdury. On jak i posłowie PiS ma wypaczony umysł gdyż nie wolno łamać prawa i Konstytucji tylko po to by swoje nie zawsze dobre pomysły dla społeczeństwa wprowadzać. Morawiecki i posłowie PiS chcą postępować tak jak chcą zostawiając literę prawa z tyłu, ale tak postępuje tylko dyktatura a nie demokracja. 

Anita Gargas dziennikarka śledcza TVP 1 żałuje że nie podpisano tych ustaw tłumacząc to tym że tak się stało bo opozycja chce za szybko odzyskać władzę. Prezenterka programu "Nie da się ukryć" na TVP INFO powiedziała : im nie chodziło o weto, lecz o odsunięcie PiS od władzy. Rafał Bochenek rzecznik rządu PiS tak samo mówił. - Widać tu komu jeszcze zależało na bezprawiu i zawłaszczaniu niezawisłych sądów. Opozycja jednak wyraźnie protestowała przeciw łamaniu Konstytucji przy uchwalaniu ustaw o sądownictwie a oprócz opozycji parlamentarnej protestowało także społeczeństwo i nikt nie mówił o przejęciu władzy w państwie. 

Rafał Bochenek rzecznik rządu PiS dodał że zamiast merytorycznej dyskusji o sądownictwie to opozycja woli protestować. On usprawiedliwiając złe ustawy PiS o sądach powiedział : "przez lata nic nie zrobiono by usprawnić działanie sądów" oraz : każda wprowadzana ustawa oparta jest o program PiS oraz : ulica i zagranica nie będzie za nas decydować jakie prawo i reforma ma być w Polsce. - Tak PiS tłumaczy każdą swoją ustawę, ale nie rozumie tego że z tego powodu nie wolno wprowadzać złych ustaw, łamać Konstytucji i upolityczniać urzędów i na te nadużycia zagranica oraz UE zwraca uwagę Polsce a to nie jest niestety ingerencja w polskie ustawy. Program to każda partia polityczna ma, ale są to programy dla tych partii a nie dla narodu i dlatego nie wolno ich wprowadzać narodowi bez konsultacji społecznych. 

Prowadzący dzisiejszy program "Gość poranka" w TVP 1 dziennikarz Adrian Klarenbach uważa że upolitycznienie sądów może prowadzić do wypaczeń, ale nie musi. - Tak Klarenbach powiedział do Pawła Rabieja z Nowoczesnej podczas spotkania w tym programie. Klarenbach tak zasugerował posłowi Nowoczesnej by podlizać się PiS ale skłamał, gdyż każde upolitycznienie sądów i urzędów państwowych doprowadzi do wypaczeń bo uzależni te instytucje od kaprysów posłów a oni nie zawsze są za potrzebami narodu. Rabiej chce reformy sądownictwa, ale uważa że bez udziału środowiska sędziowskiego jej nie będzie. 

Grzegorz Schetyna zapowiedział że trzeba usunąć z polityki tych co tworzyli ustawy o sądownictwie m.in. Stanisława Karczewskiego, Zbigniewa Ziobro i Stanisława Piotrowicza. - Ano trzeba ich usunąć z polityki, bo zbyt nadgorliwie pracowali nad tymi złymi ustawami i za szybko chcieli je uchwalić pomijając poprawki opozycji. 

Sędziów w sądach o przeszłości prl-owskiej jest ok. 700 na 10 tys. a to jest "kropla w morzu" i tym bardziej nie wolno usuwać sędziów z ich stanowisk i upolityczniać sądów by je usprawnić. Już pisałem że wystarczy przeprowadzić lustrację dekomunizacyjną by pozbyć się sędziów tylko tych których trzeba i poprawić sprawność sądów a ich upolitycznienie wprowadzi sądom tylko reżim partii rządzącej a nie prawo. Jak widać to PiS-owi nie zależy na sprawnych sądach a tylko na ich upolitycznieniu by mieć władzę nad sądami i społeczeństwem. 

Mnie się wydaje że ci najgłośniej krzyczeli by prez. bezwarunkowo podpisał ustawy o sądownictwie, którzy chcą ochronić siebie gdy nastąpi lustracja dekomunizacyjna. PiS ( Jarosław Kaczyński ) mając w swoich rękach upolitycznione sądy i IPN może wybielić tych których zechce a swoich przeciwników pozbywać się. Tu mam na myśli niektórych posłów PiS byłych i obecnych którzy uważają się za opozycję z PRL-u oraz TW i byłych opozycjonistów którzy nie są posłami których PiS chce wybielić. Wśród nich znajdą się także ci co najczęściej i najgłośniej oczerniali Lecha Wałęsę odrzucając go w niebyt. 

Prawo dla prawa a nie dla prawników - tak prawo o sądach widzi PiS. - Uważam że nie może być tworzonego prawa bez udziału prawników, sędziów i społeczeństwa, bo było by ono tylko dla partii politycznych, ale nie dla ludzi. 

Tym razem PiS swoim bezprawiem uderzył w swoje bezprawie tak że nawet prez. Andrzej Duda postanowił zawetować ustawy o sądownictwie. 

Posłowie PiS zalewają umysły swoich wyborców wodą ( bo tylko oni ich słuchają ) by rozcieńczyć im je, ale wtedy taki umysł nie ma już poczucia smaku, prawdy i rzeczywistości. Ta woda to kłamstwa i propaganda. 

Brak komentarzy: