07 lipca 2017

Donald Trump w Polsce

Aktualizowano 7.07 o godz. 19.20 

Wczoraj Polskę odwiedził prez. USA Donald Trump. Ogólnie udana była ta wizyta, ale nie popisał się PiS. Zbyt mocno przesadził J. Kaczyński w organizowaniu tej ceremonii gdyż za dużo było 
muzyki z głośników i za długo ona trwała bo prez. Trump i Duda nie wiedzieli kiedy zakończyć swoje ceremonidła. Za często były także owacje ze strony zwolenników PiS dla prez. Trumpa i miejscami bez potrzeby bo z byle powodu oraz zupełnie bez potrzeby nagłaśniano te owacje przez głośniki tak że tv publiczna musiała wyciszać je w naszych odbiornikach tv. Te owacje nie były autentyczne bo realizowane były na gwizdek jednego z uczestników tej wizyty i na ten gwizdek kończone a żeby podnieść temperaturę to nadawano je przez głośniki by słyszano je w Gdańsku tak że Trump zastanawiał się przez chwilę o co w tym wszystkim chodzi. Okrzyki zwolenników PiS zwane owacjami źle mi się kojarzyły, bo podobne wydawali sowieci na cześć swoich wodzów. Przez chwilę można było być myślami w Moskwie za czasów Stalina. Podczas tej tak ważnej wizyty głowy państwa z innego państwa nie powinno być buczenia na posłów PO i na Lecha Wałęsę a były. Jak widać to "wielka pompa" daje mały wytrysk gdy się przesadzi. 

Jeden z zapytanych uczestników tej wizyty na pytanie - jakie odniósł wrażenie po tej wizycie ? - odpowiedział że Trump był dobrze przygotowany bo mówił z pamięci, gdy Trump posiłkował się minitelebimem jaki wisiał z jego prawej strony i nie wypominam mu tego bo z pamięci wiele ważnych informacji może wylecieć z głowy podczas ważnych wystąpień. Trump musiał podpierać się podpowiedzią i nie jest to wstydem nawet dla prezydentów, bo trudno zapamiętać choćby fakty historyczne innego państwa. Cały tekst który Trump wypowiedział wczoraj był wcześniej przygotowany ponieważ tłumacz w tv publicznej na bieżąco tłumaczył jego wypowiedzi bez zająknięcia. Jak widać to pytani uczestnicy tej wizyty tak kłamliwie się wypowiadali, bo wypowiadali się na zamówienie polityczne PiS. 

Łukasz Warzecha z "wSieci" w programie "wtylewizji" na TVP INFO krytykował wczoraj Lecha Wałęsę za to że nie wstał gdy prez. Trump o nim wspomniał. Warzecha jednak skłamał gdyż Wałęsa wstał kiedy Trump wymienił jego nazwisko a w ogóle to PiS i jego zwolennicy powinni uszanować to że Wałęsa sam bez zaproszenia zechciał przyjechać na tą ceremonię bo bez niego Polska byłaby niepełna. Prowadzącym program "wtylewizji" nie przeszkadzali za to zwolennicy PiS którzy buczeli na posłów PO wyzywając ich od złodziei i na Lecha Wałęsę, gdy tego nie powinno się robić podczas ceremonii państwowej z udziałem głowy z innego państwa. W takiej złej atmosferze to nikt by się nie podniósł. PiS jak zwykle w tym programie sieje swoją propagandę i kłamie, by pogrążyć opozycję i niewygodne dla siebie osoby. Ten program nie powinien zaistnieć bo oświeca kłamstwami ciemnotę religijną i zwolenników PiS. 

Trump podczas tej ceremonii wymienił kilka ważnych osobistości z Polski a nawet z Chorwacji ale nie wymienił żadnej osoby z PiS a to musiało zaboleć posłów PiS i ich zwolenników i dobrze im tak by wiedzieli kto prowadził NSZZ "Solidarność" do walki z komuną i kto tą komunę pokonał dając Polsce wolność po 1989 roku by Kaczyńscy wcześniej, teraz i w przyszłości tych zasług sobie nie przypisywali. Jak widać to Trump nie taki głupi jest, by wierzyć PiS-owi we wszystko co powie. 

Trump w swoim wystąpieniu mówił kilka razy o Bogu a prowadzący wczoraj program "minęła20" na TVP INFO i Wojciech Cejrowski zmanipulowali sens jego wypowiedzi mówiąc że mu chodziło o to by Europa stała wartościami chrześcijańskimi aby mogła przetrwać co oznacza wg. PiS więcej Kościoła w państwie, lecz w USA Kościół i inne religie nie mieszają się do polityki jak w Polsce. Akurat USA nie mają u siebie czegoś podobnego do Rydzyka i PiS którzy naprawiają państwo po swojemu wbrew narodowi, bo jak by próbowali to zmieciono by ich ze sceny politycznej od razu. Tam właściwie rozumuje się wiarę, bo nie włącza się jej do polityki państwa. Jak widać to głupoty prowadzącego program i Cejrowskiego nikomu nie były potrzebne a zajęły niepotrzebnie dużo czasu antenowego utwierdzając przy tym w fałszywym przekonaniu sektę Kaczyńskiego. 

Trump musiał trochę pod publiczkę się wypowiadać bo wiedział że jest w kraju w którym rządzi partia religijna która stawia głównie na wartości chrześcijańskie w przestrzeni publicznej a nie na potrzeby ludzi i dlatego wspominał kilka razy o Bogu. Jednak Trump nie uległ pokusie i w innym kontekście wypowiedział słowo Bóg niż chciałby usłyszeć PiS. PiS jednak i te jego wypowiedzi zmanipulował pod swoje potrzeby wprowadzając w błąd opinię publiczną, gdyż nie ma zagrożenia cywilizacyjnego tylko dlatego że mamy w Europie terroryzm islamski. PiS okłamuje UE i USA tylko po to by wprowadzić Kościół do polityki państw UE a na to nie ma zgody w żadnym państwie. 

Uważam że podczas ważnej międzypaństwowej ceremonii nie powinno pokazywać się swoich uprzedzeń do innych osób zwłaszcza jak nie ma się racji. Jeżeli już to można było wygwizdać PO za jej złe rządzenie, ale nie Lecha Wałęsę zwłaszcza wtedy gdy Trump wymienił jego nazwisko przypominając jego zasługi dla obalenia komunizmu w Polsce. Tu Trump też nie uległ chorej fobii i zawiści rządzącemu PiS-owi i swoje powiedział tak jak powinien uwzględniając prawdę historyczną a nie kłamstwa PiS-u np. o Lechu Wałęsie. 

Trump wie że jest nielubiany przez opozycję polską i rządzących UE, bo nie chce by przyjmowano islamskich imigrantów do UE i do USA. Tu Trump ma rację a wszystkich pozostałych trzeba uspokoić by nie narzucali innym państwom swojego widzimisię wbrew ich woli. Uważam że ważniejsze jest własne bezpieczeństwo, niż dogmaty religijne, źle pojęta solidarność i pomoc. 

I tak nie wiemy czy będziemy mieli tarczę antyrakietową z USA, gdyż PiS z własnej głupoty zawalił wiele dobrych transakcji choćby blackhouki bo liczy na to że sprzęt wojskowy wyprodukuje się w Polsce. Tak naprawdę to PiS wszystko robi by w Polsce wszystko produkować by łatwiej było odseparować państwo od UE aby samemu z Kościołem rządzić. Większej głupoty i większej krzywdy nie można było zrobić Polakom, bo odseparowane państwo to zagrożone państwo a Polska i tak wszystkiego nie wyprodukuje bo jest to niemożliwe. Mam nadzieję że kolejne rządy naprawią błędy PiS. 

Dla prez. Andrzeja Dudy w jego wczorajszym wystąpieniu ważniejsze były wartości chrześcijańskie, zagrożenie cywilizacyjne, rodzina i Bóg niż faktyczne problemy jakie ma obecnie Polska za rządów PiS. Duda nie wspomniał o tym że nadal ludzie w Polsce pracują jak niewolnicy bo wciąż za niskie płace a za tym idą niskie świadczenia państwowe takie jak renty, emerytury i zasiłki dla osób niepełnosprawnych, że media publiczne zostały zawłaszczone przez PiS i brak w nich pluralizmu, że PiS zawłaszcza także urzędy państwowe by wprowadzić swoją dyktaturę na którą akurat USA nigdy by nie pozwoliły u siebie bo uznają tylko demokrację, że PiS narzuca w ustawach to co dotyczy religii gdy Konkordat rozdziela funkcje Kościoła od państwa itd. Przypomnę że jeżeli religia jest w ustawach to już nie jest religią lecz jest reżimem religijnym a jak wiadomo wszystkim to należy zwalczać każdy reżim dla dobra ludzkości i państw. 

Brak komentarzy: