PSL i SLD są przeciw pojednaniu Polski z Ukrainą, bo wg. tych partii nie można na hołdowaniu banderowców budować tożsamości na Ukrainie. Te partie uważają że należy
najpierw rozliczyć się z przeszłością a dopiero potem integrować się. Chodzi tu o rzeź na Wołyniu ( wschodnia Ukraina ) w wykonaniu banderowców z UPA w 1943 roku którzy zamordowali ok. 200 tys. Polaków bez żadnego powodu.
Akurat Ukraińcy chcą integrować się z Polską i UE oraz chcą przystąpić i do UE i do NATO byle oderwać się od Rosji. Ukraińcy nie mają uprzedzeń i do Polaków i do historii, gdyż z chęcią przyjeżdżają do Polski. To byli postkomuniści m.in. z PSL i SLD widzą jakiś problem bo popierają Rosję a nie strona ukraińska, gdyż koniecznie chcą rozliczyć się z historią żądając od strony ukraińskiej uznania Stepana Bandery za zbrodniarza wiedząc że Ukraina tu nie ustąpi.
Jeżeli jest konflikt na linii Polska-Ukraina co do historii to tylko dlatego że jakieś jednostki prawicowo-narodowe w Ukrainie wskrzeszają to co lubią czyli zbrodniarzy ale większość Ukraińców nie bierze w tym haniebnym procederze udziału bo chcą oni żyć w spokoju i przyszłością.
Moim zdaniem Ukraina nie powinna upierać się na jednym bohaterze narodowym Banderze, bo nigdy nie wyjdzie z historii własnej z twarzą. Nie można wielbić bohatera który był wrogiem Polaków, kumał się z Niemcami i Rosją by wymordować Polaków, gdy Ukrainy wróg to Rosja. Ukraina powinna poszukać innych bohaterów np. takich którzy przepędzili Moskali do Rosji. Jeden z Polaków przed rzezią ostrzegał Ukraińców by połączyli się z Polakami by wspólnie walczyć bo Rosja ze wschodu nadciąga by zająć Ukrainę i Polskę, ale jego nie posłuchano i Polaków wymordowano. I tak Ukraina dzięki swoim nacjonalistom z Banderą na czele straciła wolność, bo stała się bezbronna wobec armii sowieckiej.
Akurat bohaterami nie są narodowcy w tym i banderowcy bo są inspirowani przez Rosję i ją popierają. Tak jest w każdym kraju. Najwyższy jest czas by zrozumieć te zależności i nie robić z nich bohaterów narodowych. To Rosji zależało na przepędzeniu Polaków z terenów dzisiejszej wschodniej Ukrainy a nie Ukraińcom, gdyż dzięki Polakom na dłużej był spokój z najazdami Rosjan na wschodnie tereny Europy.
Uważam że nie wolno uzależniać pojednania Polski z Ukrainą od czegokolwiek, gdyż historia zostaje w tyle a pozostaje przyszłość. Tak samo bez uprzedzeń powinno postąpić się i z Białorusią by oderwać ją od wpływów Rosji.
najpierw rozliczyć się z przeszłością a dopiero potem integrować się. Chodzi tu o rzeź na Wołyniu ( wschodnia Ukraina ) w wykonaniu banderowców z UPA w 1943 roku którzy zamordowali ok. 200 tys. Polaków bez żadnego powodu.
Akurat Ukraińcy chcą integrować się z Polską i UE oraz chcą przystąpić i do UE i do NATO byle oderwać się od Rosji. Ukraińcy nie mają uprzedzeń i do Polaków i do historii, gdyż z chęcią przyjeżdżają do Polski. To byli postkomuniści m.in. z PSL i SLD widzą jakiś problem bo popierają Rosję a nie strona ukraińska, gdyż koniecznie chcą rozliczyć się z historią żądając od strony ukraińskiej uznania Stepana Bandery za zbrodniarza wiedząc że Ukraina tu nie ustąpi.
Jeżeli jest konflikt na linii Polska-Ukraina co do historii to tylko dlatego że jakieś jednostki prawicowo-narodowe w Ukrainie wskrzeszają to co lubią czyli zbrodniarzy ale większość Ukraińców nie bierze w tym haniebnym procederze udziału bo chcą oni żyć w spokoju i przyszłością.
Moim zdaniem Ukraina nie powinna upierać się na jednym bohaterze narodowym Banderze, bo nigdy nie wyjdzie z historii własnej z twarzą. Nie można wielbić bohatera który był wrogiem Polaków, kumał się z Niemcami i Rosją by wymordować Polaków, gdy Ukrainy wróg to Rosja. Ukraina powinna poszukać innych bohaterów np. takich którzy przepędzili Moskali do Rosji. Jeden z Polaków przed rzezią ostrzegał Ukraińców by połączyli się z Polakami by wspólnie walczyć bo Rosja ze wschodu nadciąga by zająć Ukrainę i Polskę, ale jego nie posłuchano i Polaków wymordowano. I tak Ukraina dzięki swoim nacjonalistom z Banderą na czele straciła wolność, bo stała się bezbronna wobec armii sowieckiej.
Akurat bohaterami nie są narodowcy w tym i banderowcy bo są inspirowani przez Rosję i ją popierają. Tak jest w każdym kraju. Najwyższy jest czas by zrozumieć te zależności i nie robić z nich bohaterów narodowych. To Rosji zależało na przepędzeniu Polaków z terenów dzisiejszej wschodniej Ukrainy a nie Ukraińcom, gdyż dzięki Polakom na dłużej był spokój z najazdami Rosjan na wschodnie tereny Europy.
Uważam że nie wolno uzależniać pojednania Polski z Ukrainą od czegokolwiek, gdyż historia zostaje w tyle a pozostaje przyszłość. Tak samo bez uprzedzeń powinno postąpić się i z Białorusią by oderwać ją od wpływów Rosji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz