01 sierpnia 2017

Konflikt w koalicji PiS-PR-SP

"Ufam że prezydent poszuka dobrej rady i będzie wierny wartościom" - m.in. i tymi słowami Zbigniew Ziobro zaatakował prez. Andrzeja Dudę po 
nie podpisaniu ustaw o sądownictwie. On i Patryk Jaki z SP uważają że prezydent powinien być lojalny wobec swych wyborców. Ziobro z pełną butą i pychą wierzy że  prez. Duda przejdzie do historii jako komentator z własną ochroną jeśli nie będzie lojalny wobec partii PiS ( czytaj : wobec jego pomysłom na wymiar sprawiedliwości ) a jak przyjdzie co do czego to pierwszy polegnie. Taki zbyt pewny siebie i cyniczny jest on, bo dostał dwa ważne stanowiska w państwie wbrew Konstytucji. Jarosław Gowin z SP pokazał w sejmie że jest niezadowolony z tego że głosował za ustawami PiS o sądownictwie, ale wyżej postawił trwanie złej koalicji ( PiS-PR-SP ) niż Konstytucję RP. 

Ziobro atakując niesłusznie prez. Dudę wykazał że Duda jest dla niego nic nie znaczącym pionkiem w grze. Dla Ziobro reżimowy wymiar sprawiedliwości zwany jest wartościami i one są dla niego ważniejsze niż koalicja i Konstytucja. Dla Ziobro, Jakiego i dla pozostałych posłów PiS lojalność wobec swoich wyborców to realizowanie obietnic przedwyborczych, lecz one są nic nie warte gdy PiS realizuje swoje obietnice łamiąc prawa i Konstytucję a tak naprawdę to reżim PiS-u sobie je realizuje bo społeczeństwo niewiele z tego ma dla siebie. PiS realizując swoje obietnice tylko umacnia swoją władzę w państwie a tego w demokratycznym państwie nie wolno robić bo obowiązuje Konstytucja. Także wartości ( np. religijne, liberalne, lewicowe, uczciwość, sprawiedliwość itd. ) o jakich wspominają partie polityczne są nic nie warte i są mniej ważne niż działania na rzecz obywateli w kraju, bo wymagane są tylko od społeczeństwa a nie od partii politycznych. 

Ktoś wcześniej przewidywał że Ziobro jak dostanie więcej władzy to zgnoi nawet prezydenta i postawi go przed Trybunałem Stanu by wprowadzić swój reżim w wymiarze sprawiedliwości i to się sprawdza. 

Można powiedzieć że Ziobro to współczesny ubek który jako prokurator sam chce wymierzać sprawiedliwość w państwie jakby w Polsce nie było sądów i sędziów. Już pisałem że należy zlustrować sędziów by odrzucić postkomunistycznych, ale w tym celu nie wolno usuwać wszystkich lub niewygodnych dla PiS by sądy właściwie pracowały. Trzeba też stworzyć odpowiednie procedury by sędziowie wiedzieli jak mają osądzać by nie zrobić krzywdy poszkodowanym przez firmy, urzędy, korporacje i państwo. PiS pisząc swoje nowe ustawy o sądownictwie jednak zajął się tylko zmianami kadrowymi by zawłaszczyć i sądy a nie procedurami i dlatego należało te ustawy odrzucić. Wybieranie losowo sędziów do spraw i tworzenie wydziału do dyscyplinowania sędziów to za mało. Trzeba wiedzieć że kij ma dwa końce - jednym dostanie się sędziemu gdy nie będzie posłuszny władzy a drugim obywatelowi gdy będzie występować przeciw złej władzy kiedy posłowie będą ingerować w sądy. Przypomnę że zawłaszczone przez posłów i rządzących państwem sądy służą tylko reżimom, ale nie demokracji. 

Sypie się powoli koalicja PiS-PR-SP i tego nie ukrywa nawet Jarosław Kaczyński. Jednak Kaczyński próbuje zachować zimną twarz by PiS nie stracił władzy, ale inni posłowie w tym Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki nie ukrywają swojego niezadowolenia i wprost krytykują prez. Andrzeja Dudę a te zachowania przełożą się na rozkład tej koalicji. Rozkład tej koalicji to nowe wybory parlamentarne. PiS jak zwykle traci władzę z własnej winy gdyż chce łamać wszelkie reguły państwa demokratycznego narzucając swój reżim prl-owsko-religijny by samodzielnie rządzić państwem nie uwzględniając zdania innych partii politycznych i społeczeństwa. 

Nikt nie straci, gdy PiS władzę straci. Od jakiegoś czasu proponuje się ( np. w TOK FM ) powstawanie nowych ruchów społecznych z których może wyłonić się partia polityczna inna niż wcześniejsze, by nie powielano tego co było w III RP. Jest to dobry kierunek i dobra zmiana dla Polski na scenie politycznej, ale wcześniej należało by wprowadzić ustawę dekomunizacyjną, by w te nowe ruchy nie wplątali się postkomuniści. Przez tych postkomunistów i KOD ma problemy by zaistnieć i działać tak by nikt się nie czepiał tego ruchu. Oczywiście chodzi tu o nowe ruchy społeczne które gdy staną się partiami politycznymi nie były lewicowe, liberalne, religijne i o innych ideologiach np. narodowo-religijnych. Te ruchy mają być proobywatelskie by im zaspokajać potrzeby a nie partiom politycznym, ideologiom, religiom i bogatym. 

Wiele osób powiedziało że nie chcą żyć w państwie w którym prokurator sądzi ludzi bo już przechodziliśmy to za PRL-u, ale jak widać to PiS który rzekomo zwalcza postkomunizm sam realizuje prl-owski model rządzenia i z tego powodu nie zasługuje na rządzenie państwem. Dla tzw. dobra publicznego nie wolno wprowadzać reżimu, bo każdy reżim jest zły. 

Brak komentarzy: