05 lipca 2017

Afera Amber Gold w komisji śledczej 3

Pełnomocnik świadka B. Kijanko chciał wygłosić oświadczenie, ale Małgorzata Waserman z PiS odmówiła mu zasłaniając się 
kodeksem karnym i innymi aktami prawnymi. Pełnomocnik chciał tylko sprostować uwagi kierowane do świadka przez posłów komisji bo były niewłaściwe - mówiąc grzecznie. Na tego świadka naciskano mimo jego złego stanu zdrowia o którym wszyscy z komisji wiedzieli ale nie chcieli uwierzyć także i w to że może nie pamiętać szczegółów z przed kilku i 7 lat. 

Waserman z ubolewaniem oświadczyła że świadek straciła szansę na wyjaśnienie okoliczności afery Amber Gold przed publicznością. - Akurat żaden ze świadków i podejrzanych nie zabiegał o wyjaśnienie okoliczności afery Amber Gold przed publicznością zwłaszcza w komisji niekonstytucyjnej. Cynicznie Waserman się zachowała tak jak większość posłów PiS podczas śledztwa także wtedy gdy czepiała się świadka za to że może nie pamiętać wszystkich okoliczności sprawy wiedząc o jej chorobie. Jej zachowanie pokazuje że reżim PiS jak chce to co chce to musi to mieć nawet łamiąc zasady i Konstytucję. 

Waserman po zakończeniu przesłuchania powiedziała że było to storpedowanie przesłuchania by nic nie wyjaśnić oraz zaprzeczenie wszelkim regułom jakie są w tej komisji. - Niestety, są to reguły posłów PiS a z nimi nikt nie musi się zgadzać bo po pierwsze : te komisje są niekonstytucyjne a po drugie : sposób ich prowadzenia urąga wszelkim cywilizowanym prawom i zasadom. 

Sęk w tym że B. Kijanko była zaproszona na przesłuchanie jako świadek a nie osoba podejrzana o przestępstwo i dlatego należało ją potraktować jak świadka a przesłuchiwano ją jak kogoś kto zamordował kogoś. 

Poseł PO jeden z członków komisji d/s Amber Gold Krzysztof Brejza pokłócił się na antenie z Markiem Suskim z PiS nazywając Waserman carycą Katarzyną Brodą bo nie odpuszczała świadkom i nie dopuszczała do głosu pełnomocnika. Natomiast poseł z Nowoczesnej Witold Zembaczyński zadawał świadkowi pytania w taki sposób jak milicja za PRL-u - może dlatego że miał taki sam wygląd. On uparł się by świadek wymienił alfabetycznie jakie popełnił błędy mimo tego że świadek powiedział wcześniej że nie potrafi wskazać jakie bo jest to szeroki zakres. On nadal uważa że świadek B. Kijanko powinien zakończyć sprawę już na wstępie mając wiedzę o nadużyciach w sprawie Amber Gold nie biorąc pod uwagę tamtych okoliczności jakie były i odpowiedzi jakie świadek wcześniej udzielił w tej sprawie. Zembaczyński zachowywał się gorzej niż Waserman. 

Waserman uważała że każda przesłuchiwana osoba musi wszystko pamiętać i odpowiadać na każde zadane pytanie, nawet wtedy gdy jest chora lub nie pamięta faktów. Ją szlag trafiał gdy nie dostawała odpowiedzi na zadawane pytania i dobrze bo sądy powinny zajmować się tymi sprawami a nie posłowie bez kompetencji sędziego i prokuratora. PiS wogóle nie powinien prowadzić tych śledztw także w sprawie k. smoleńskiej bo będąc opozycją do PO jest nieobiektywny. 

B. Kijanko jako prokurator zajmowała się sprawą Amber Gold, lecz nie skazano Marcina P. bo zbyt mało faktów za tym przemawiało wtedy wg. niej. PiS z tym się nie zgadza i oskarżył ją o zaniedbanie swoich obowiązków. Przypomnę jakie to były czasy za rządów PO-PSL. Wtedy każdy mógł zakładać firmę jaką chciał a państwo miało ufać każdemu i dlatego nie dano wiary że w Amber Gold dochodziło do nadużyć a dowodem na to było OLT Express firmowane przez prez. Gdańska. Dodać trzeba że właściwie nie było potrzeby by ingerować w pracę Amber Gold, bo umowy klientów zawarte z tą firmą zezwalały na nadużycia ze strony tej firmy. W takiej sytuacji chyba każdy prokurator odstąpił by od wszczęcia postępowania przeciwko firmie typu Amber Gold. B. Kijanko miała takie samo zdanie. 

Nie przypadkowo zwracam uwagę na zachowania posłów PiS porównując tą partię do PZPR, bo oni nimi przypominają aparat represji z PRL-u. Oni uważają że jak dużo osób było poszkodowanych w jakiejś sprawie to mogą każdą osobę przesłuchiwaną traktować jak śmiecia. Inny poseł PiS tłumaczył te ubeckie przesłuchiwania świadków tym że niezwykła i nieprzeciętna była ta sprawa - o Amber Gold. 

Przypomnę że każdy ma prawo wygłosić swoje oświadczenie podczas przesłuchania w państwie prawa bo każdy ma prawo do obrony a że takiego nie mamy bo PiS łamie prawo i Konstytucję to mamy bezprawie i samosądy kapturowe. 

Na te ubeckie metody posłów PiS należy reagować, bo tak może wyglądać państwo gdy PiS utrzyma się za długo u władzy. 

Brak komentarzy: