10 marca 2017

Wybór przew. Rady Europy 2

PiS po wyborach był mocno rozczarowany, bo liczył na wygraną swojego kandydata Jacka Saryusza-Wolskiego. Premier Beata Szydło powtarzała często że wygrała 
siła a nie zasady które dla PiS są ważniejsze. Ona miała pretensje o to że nie wybrano osoby którą rząd PiS wystawił na kandydata do RE, bo uważa że tylko taką osobę należy wybierać. PO uważa że PiS podmienił Wolskiego za Tuska a nie powinien, bo Tusk wybrany był na pełną 5-letnią kadencję przez rząd PO-PSL. PiS chce w tej sytuacji nie podpisywać rezultatu wyborów na Szczycie UE by unieważnić te wybory. PiS chce kolejnych wyborów i więcej czasu na głosowanie. 

Beata Szydło ma rację gdy mówi że tylko polski rząd może wystawić swojego kandydata na przew. RE ale tą zasadę złamano. Ona miała też słuszne racje krytykując Donalda Tuska przed wyborami i jest zdziwiona tym że nikt w UE nie wysłuchał tych argumentów. - Moim zdaniem można nie zgodzić się z kandydaturą rządu PiS, ale należy ją przyjąć na szczycie RE i brać ją pod uwagę w wyborach. Ważny był wybór Tuska na pierwszą kadencję ale tylko wtedy kiedy rządziła koalicja PO-PSL. Dziś rządzi PiS i tylko ta partia ma prawo wystawić kandydata na przew. RE. 

Nie pomógł też list rządu PiS wysłany do szefów państw UE mimo mocnych argumentów w nim zawartych a to wszystko dlatego że PiS chce wprowadzać nowe porządki po swojemu w Polsce i UE, chce narzucić wartości swoje i religijne Polsce oraz UE na które nie zgadzają się wszystkie państwa UE, oficjalnie chce by Polska była w UE a faktycznie chce Polskę wyprowadzić z UE by Kaczyński i Kościół rządzili państwem polskim bez przeszkód. To są wystarczające argumenty za tym by nie popierać kandydatury rządu PiS w UE, ale do PiS te argumenty wogóle nie docierają bo ta partia uważa że ma rację we wszystkim co robi gdyż zasłania się religią i Kościołem. Jednak nie każdy da się nabrać na religijność polityka bo wiara jakoś nie idzie w parze z polityką a dowodem na to była propozycja rządu PiS w latach 2005-2007 by wprowadzić m.in. karę śmierci. Jak już pisałem to PiS cynicznie wykorzystał Kościół tylko po to by wygrać wybory parlamentarne. 

Wydaje mi się że 27 państw UE nie poparło kandydata rządu PiS głównie dlatego że zauważyli w Kaczyńskim oszołoma który świat chce przestawiać po swojemu narzucając mu w ustawy wartości religijne czego nie wolno robić bo w każdym kraju ( oprócz Polski ) Kościół jest faktycznie oddzielony od państwa. Feministki na Manifie protestując 8 marca przeciw rządowi PiS który ogranicza kobietom wolności też są tego samego zdania co ja bo wykrzykiwały pod adresem rządu PiS - "pocałujcie nas w dupę" - jakby chciały powiedzieć że gdzieś mają ustawy rządu PiS bo one naruszają im wolność wyboru. PiS powinien brać pod uwagę także krytyczne głosy jakie były i są pod adresem rządu PiS ze strony państw UE, bo ten rząd łamie swoją Konstytucję a w swoje intrygi miesza niepotrzebnie całą UE. 

PiS uważa że jak przedstawi UE swoje argumenty o swoim rządzie to już ma rację którą UE powinna zaakceptować. Tak niestety nie jest, bo z drugiej strony widać często zupełnie co innego. Dla rządu PiS wszystko to co robi wydaje się słuszne i pożądane przez naród polski, lecz protesty w kraju i reprymendy ze strony UE pod adresem rządu PiS zaprzeczają temu co PiS o sobie wyobraża. Łatwo jest to zrozumieć bo trzeba narodowi wprowadzać w ustawy tylko to co zaakceptuje a nie swoje widzimisię które tylko PiS wydają się słuszne. 

Owszem potrzebne są zmiany w UE by właściwie się "kręciła" jak np. wprowadzenie demokratycznych wyborów na przew. PE, KE i RE by przywódcy niektórych państw ( np. z Francji, Niemiec itd. ) sami siebie nie wybierali na te stanowiska wbrew woli narodów, ale nie może być państw narodowych w UE jakie chce PiS bo one wypaczają jej sens i założenia. PiS chce z UE zrobić państwo religijne bo nie potrafi znaleźć się w sytuacji takiej gdzie ludzie sami o sobie decydują bez Kaczyńskiego i Kościoła. 

Jak przewidywałem to wybory nowego przew. Rady Europy nie dały zmian i nadal jest po staremu. Tusk będzie nadal ulegał propozycjom większych państw UE za stanowisko w RE przez co będziemy mieli pożądane i niepożądane dyrektywy z UE. 

Na szczycie UE wybrano mniejsze zło, lecz ono niczym nie różni się od większego zła. 

Brak komentarzy: