23 marca 2017

Prezydent Turcji straszy Europejczyków

Erdogan prez. Turcji znowu straszył Europę w tym Niemcy i Holandię mówiąc że UE swoim zachowaniem doprowadzi do wojny religijnej. On chce ukarać te państwa bo 
sprzeciwiły się jego woli jako dyktatora. Przypomnę że mniejszości tureckiej z Holandii odmówiono kontaktów z pracownikiem socjalnym z Turcji która miała za zadanie nakłonienie tej mniejszości do głosowania za systemem prezydenckim w Turcji by Erdogan był w pełni dyktatorem. Dla niego Niemcy i Europa to naziści bo nie chcą zezwalać obcokrajowcom np. z Turcji na swobodne wyrażanie swojej religii i zachowań islamskich oraz na kontakty z przedstawicielami władzy z Turcji. Nawoływał on do tego by Turcy mieszkający w UE pomnażali swoje rodziny, żyli bogato, jeździli drogimi autami itd. 

Erdogan znowu straszy mówiąc że Europejczycy nie będą czuli się bezpiecznie na ulicach w którymkolwiek kraju na świecie jeśli UE będzie prowadziła dotychczasową politykę wobec Turcji. - Jest to straszenie, szantaż i terroryzm Erdogana wobec Europejczyków gdyż on jako dyktator nie lubi słuchać innych a obraża się bez powodu. Erdogan wyraźnie namawia swoich rodaków do terroryzmu i wojny religijnej w UE jakby to coś zmieniło gdy nikt normalny nie chce religii islamskiej mieć w swoim państwie i dyktatora w Turcji która jest w Europie. Skoro państwa islamskie zakazują u siebie kultywowania innych religii, to inne państwa też mają prawo zakazywać kultywowania u siebie religii islamskiej, obnoszenia się w miejscach publicznych w strojach muzułmańskich i z symbolami religijnymi oraz kasować meczety. Powodem do tych zakazów może być także kolejny islamski atak terrorystyczny jaki był wczoraj w Londynie gdzie zginęło 5 osób a rannych było 40 osób. Przypomnę że islam nie był pisany Europie i reszcie świata by go przyjmować. 

Erdogan namawiając swoich rodaków do lepszego życia w UE to chce "zasiać ziarno niezgody" w UE z którego może wyrosnąć za dużo "złych owoców" a w przyszłości na tym tle może być wojna religijna i w końcu może nastąpić deportacja wszystkich obcokrajowców wyznających islam do rodzimych krajów. Jeżeli populacja obcokrajowców przekroczy w Europie dopuszczalną granicę to grozi jej wynarodowienie. To powód by już dziś wstrzymać przyjmowanie imigrantów do UE bo jest ich już za dużo. W zamian należy umieszczać uchodźców w ośrodkach dla uchodźców poza Europą skoro oni zagrażają Europie nie tylko terroryzmem islamskim i innym np. z powodu złego ich traktowania w UE wg. ich mniemania. Nikt ich nie zapraszał do Europy to i nie mają prawa narzekać oni na złe warunki. I tak większość z nich to osoby szukające raju w UE czyli pracy za godziwe płace a takich można od razu deportować do ich rodzimych krajów by nie narzekali na UE. 

Erdogan nie życzy źle swoim rodakom, ale takie bogate życie powinien on sam im zorganizować w Turcji by nie emigrowali za lepszym życiem do innych krajów. On jak uważa że jest im źle w Europie to powinien zabrać ich do Turcji. 

Żeby Europejczykom nie było za dobrze to komisarz d/s migracji z KE Dimitris Awramopulos znowu namawia kraje członkowskie do przyjmowania imigrantów strasząc karami finansowymi. On jest zbyt pewny siebie bo mówił że KE ma odpowiednie instrumenty by nakłonić oporne kraje do przyjmowania uchodźców a nimi są np. fundusze strukturalne które KE może wstrzymać. Te matoły z KE nie mają rozumu gdy wyżej stawiają dobro terrorystów islamskich nad bezpieczeństwem UE. Nawet dowódca sił NATO zauważył że tak nie można postępować gdyż terroryści zagrażają bezpieczeństwu UE i USA pchając się do UE wraz z uchodźcami a UE dodatkowo nie może zapanować nad ich migracją. Akurat w tym przypadku każde państwo UE ma prawo odmówić ich przyjmowania do siebie, bo niewolno narzucać komukolwiek ani imigrantów, ani terrorystów. A tak wogóle to o tym decydować powinni europosłowie po uzgodnieniu z władzami swoich państw a one dopiero po uzgodnieniu tego tematu ze swoim społeczeństwem. Natomiast jakiś urzędas z PE, KE czy RE nie może decydować za ogół, bo śmierdzi to dyktaturą. 

Erdogan chce by UE kroczyła w kierunku demokracji i praw człowieka, ale sam nie przestrzega tych zdobyczy kiedy stara się o system prezydencki dla siebie, zamyka swoich oponentów do więzień bez powodu i morduje ludzi. On - jak widać - to chce praw człowieka i demokracji ale tylko w UE by jego rodacy dobrze się mieli. To za mało bo od siebie trzeba tego najpierw wymagać. Owszem, każdemu należą się prawa człowieka i demokracja, ale nie tym co są zmuszani do popierania swojego dyktatora który jest despotą i ma krew na rękach. 

Ten świr i despota w jednopaku Erdogan zdolny jest wywołać wojnę religijną z Europą z powodu swoich chorych ambicji i dlatego trzeba go lekceważyć a Turcy powinni go usunąć ze stanowiska prezydenta np. w referendum zanim wciągnie ich w niepotrzebną i z góry przegraną wojnę. 

Brak komentarzy: