09 marca 2017

Polska dwóch prędkości

Michał Szułdrzyński z Rzeczpospolita zwolennik PiS zaprzeczał wczoraj w TOK FM by w rodzinach była przemoc i dlatego popiera Kościół który mówi że sprawy rodzin powinny pozostać 
w rodzinie, jest przeciw unijnej Konwencji Praw Człowieka oraz zadaje sobie pytanie kto miałby ustawiać program o edukacji seksualnej. On tak mówi bo jest przeciwny tej edukacji w szkołach i unijnej Konwencji Praw Człowieka bo w niej jest Gender. On tak mówi bo popiera Kościół i PiS, więc nie ma własnego zdania i trudno jest z nim polemizować. Komentatorzy w TOK FM już mówią głośno że Kościół za mocno ingeruje w państwo choćby w prywatne sprawy kobiet i że należy temu przeciwdziałać. Jedna z kobiet która zapraszała chętne kobiety na Manifę z okazji Dnia Kobiet powiedziała że chce leczyć się okołoporodowo ( temu sprzeciwia się rząd PiS-u ) a nie modlenia się lekarza Chazana nad pacjentką którego kiedyś wyrzucono ze stanowiska dyrektora szpitala bo odmówił dziewczynie aborcji zasłaniając się klauzulą sumienia. 

Jeżeli nie ma przemocy w rodzinach to po co państwo podało dzieciom i młodzieży numer telefonu zaufania gdy są one maltretowane przez rodziców ? Czyżby Kościół tak nakazał wychowywać dzieci, by nikt nie dowiedział się o ich krzywdach ? 

Kościołowi wygodnie jest gdy sprawy rodzinne zostają w rodzinie bo wtedy nie wychodzi na jaw m.in. bicie dzieci, pedofilia ze strony księży oraz nauka Kościoła która demoralizuje rodziny bo z jednej strony narzuca im słuszne zachowania religijne a z drugiej narzuca swój światopogląd nie związany z religią jak np. zakaz edukacji seksualnej w szkołach, przymus płacenia księżom m.in. za chrzciny, śluby i pogrzeby gdy za misję nie płaci się wogóle oraz nie przyjmowanie wychowania dzieci w rodzinach wg. praw ustanowionych przez państwo które chce edukować dzieci i młodzież wg. wiedzy i nauk naukowców oraz przez znawców tematu bo Kościół ogranicza im te nauki do dogmatów religijnych a potem mamy państwo religijno-zaściankowe. 

Uważam że osoby które w pracy chcą zasłaniać się klauzulą sumienia to nie powinny pracować z służbie zdrowia i w aptekach, bo pacjent nagle potrzebujący pomocy nie może zgadywać gdzie może tej pomocy dostać. Tu trzeba zmienić te paranoidalne przepisy które wprowadzono za rządów PO-PSL. 

To co Kościół narzuca rodzinom to jest ingerencja w państwo którą trzeba wyeliminować by społeczeństwo było normalne, świadome i posiadało szeroki zakres wiedzy naukowej. 

Polska dwóch prędkości to wolności jakie dają niektóre partie opozycyjne i ograniczenia jakie dają PiS i Kościół. Ten podział nie jest potrzebny gdy posłowie zajmą się tylko potrzebami narodu a nie swoimi ideologiami, religiami, potrzebami biznesu i finansjery. Do tego trzeba Kościół odsunąć od współudziału w rządzeniu państwem a w tym celu należy PiS odsunąć od władzy bo to oni dzielą kraj na dwie prędkości. Można nie zgadzać się z tym co proponuje ludziom opozycja w tym i PO, ale nie wolno z tego powodu przyjmować tego co PiS nam narzuca a narzuca nam same ograniczenia w prawach i państwo religijne. 

Nie można kraju ciągnąć w dwie strony, bo Polska jest jedna. 

Brak komentarzy: