15 marca 2017

Pewne prawdy w oczy kolą

Janusz Korwin-Mikke europoseł naraził się swoimi wypowiedziami w PE tak że został za to ukarany karą ok. 10 tys. zł. On powiedział w PE m.in. 
że kobiety z natury są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne od mężczyzn. Na te słowa oburzyła się europosłanka z Hiszpanii z natury pełna temperamentu i w imię obrony kobiet powiedziała co myśli o Mikke zaprzeczając jego słowom. 

Można wiele zarzucić Mikke bo on żyje epoką przedwojenną a jego wywody nie przystają do teraźniejszości, ale miał on rację określając ogólnie kobiety a tymi znanymi ogólnie spostrzeżeniami one nie powinny obrażać się. On nie po to powiedział o kobietach to co powiedział by je poniżyć, lecz wyraził ogólnie znane prawdy biologiczne płci słabszej. Pomijam problem kobiet który je poniża w pracy mobbingiem i niskimi płacami gdyż i one powinny zarabiać tyle samo co mężczyźni za tą samą pracę i na tym samym stanowisku oraz nie są gorsze od mężczyzn na kierowniczych stanowiskach. O to chyba chodziło europosłance i z nią się zgadzam, ale miałem wrażenie - sądząc po jej zachowaniach - że chciała coś więcej wyrazić. 

Mnie się wydaje że chodziło tu tylko o to żeby nie mówić o kobietach tego czego nie chcą słyszeć o sobie nawet gdyby była to prawda. No cóż, niektóre kobiety mają zbyt wygórowane mniemanie o sobie. 

Pewne prawdy w oczy kolą. Takimi prawdami u niektórych kobiet są m.in. ; brak urody, za mały biust, za duży biust, krzywe nogi, nieradzenie sobie z naprawą kranu lub telewizora, nadmiar tapet na twarzy, koszmarny makijaż, ubiór bez gustu, zbyt męskie zachowanie itd. 

Uważam że w końcu należy przełamać tabu i mówić prawdę o kobietach skoro mamy mieć równouprawnienie. One mogą mówić o mężczyznach to co chcą to i odwrotnie można to zastosować gdyż mężczyźni też mają swoją dumę. Kobiety wręcz wymuszają na mężczyznach by o nich mówili w samych superlatywach mimo braków jakie mają, ale nie można zakłamywać rzeczywistości bo kłamstwo jest złym doradcą. Jednak bardziej mnie oburza drugi obcy facet stojący obok kobiety który zwraca uwagę pierwszemu by nie mówił o swojej kobiecie że jest brzydka gdy każdy facet inaczej to spostrzega. Niektórzy mężczyźni mówią że nie wolno mówić o kobietach że one są brzydkie. Tak się przyjęło, ale to należy przełamać. Widać tu że aż tak daleko zaszło tabu że nie można mówić prawdy. Taka sytuacja jest chora. To nie oznacza że jestem za tym by kobiecie brzydkiej mówić że jest brzydka, bo uroda to pojęcie względne. Ta sama kobieta może podobać się jednemu mężczyźnie a drugiemu już nie musi i chcę by to uszanowano bo każdy ma prawo mieć własne zdanie nie tylko na ten temat. 

Mnie chodzi tu tylko o zwracanie kobietom uwagi na ich braki oczywiście w delikatny sposób, ale po to by zmieniały się one na lepsze dla mężczyzn. Gdy mężczyźni nadal będą ulegać kaprysom kobiet to one nadal będą koszmarne w swoim wyglądzie i zachowaniach. Najgorsze dla mężczyzn jest to jak kobieta wierzy że jest ładna i ładnie ubrana a wtedy nic ona nie zrobi by się zmienić na lepsze. To jest dopiero koszmar wiązów. 

Chyba kobietom zależy na tym by podobać się mężczyznom a skoro tak to niech słuchają mężczyzn a nie siebie i wreszcie niech przestaną farbować się na rudo bo zysk przynoszą tylko producentom tej paskudnej farby oraz niech nie komponują swoich mieszkań tak że wszystko jest czerwone ( np. ściany, meble, firanki, pościel itd ) bo trzeba uwzględniać także gusta mężczyzn. 

Brak komentarzy: