14 marca 2017

Donald Tusk przed komisją śledczą

PiS dopatrzył się nadużyć polegających na tym że za PO-PSL doszło do współpracy między SKW i FSB w kwietniu 2010 roku podobno bez zgody 
i bez podpisu D. Tuska.  SKW ( służby kontrwywiadu wojskowego ), FSB ( federacyjne służby bezpieczeństwa Rosji ). Od razu padło podejrzenie o to że FSB węszyło w naszym kraju a nie powinno. Postanowiono wezwać na środę do kraju Donalda Tuska na przesłuchanie jako świadka, ale odmówiono bo on ma tego dnia przedstawić w PE raport o szczycie UE po wyborach na przew. RE. Potem wyjaśniło się że przez terytorium Rosji wracały z Afganistanu wojska Francji, Niemiec i Hiszpanii a w tym celu one też zawiązały z FSB współpracę. 

I tak przez nadgorliwość PiS wyszło że Kaczyński celowo ujawnił dopiero teraz tą aferę by upokorzyć Tuska. Kaczyński jednak zaprzeczył by wiedział o tym incydencie a Nowoczesna miała inne zdanie mówiąc że Kaczyński musiał o tym wiedzieć, bo bez jego wiedzy nic się nie dzieje w PiS. Teraz PiS ma problem bo nie udało mu się wezwać Tuska do kraju wciągu 48 godzin a mógł przełożyć tą wizytę na inny termin tak by nie kolidował on z pracami Tuska w RE. 

Jak widać to PiS nadal stosuje ubeckie metody by upokorzyć podejrzanych o złe czyny tak jak postąpił kiedyś z Barbarą Blidą z SLD która w końcu straciła życie. Nie bronię Tuska, lecz należy stosować cywilizowane metody zatrzymań i przesłuchań świadków oraz podejrzanych. 

Kaczyński mówił wczoraj że chce by Polska przestała być postkomunistyczna a jeżeli tak chce naprawdę to niech sam nie stosuje metod ubeckich z PRL-u do ludzi i w końcu niech wprowadzi ustawę dekomunizacyjną dotyczącą osób powiązanych z władzami i służbami PRL oraz TW ale bez Lecha Wałęsy. 

Przypomnę że PiS wezwał Michała Tuska syna D. Tuska na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą na 21 czerwca i te spotkanie można było odwlec w czasie a w przypadku D. Tuska już czasu PiS-owi zabrakło. 

Brak komentarzy: