31 marca 2017

Ataki na polskie obiekty na Ukrainie 2

Paulina Lang z Klubu Jagielońskiego uważa że mało prawdopodobne jest to by za atakami na polskie obiekty na Ukrainie stali narodowcy ukraińscy, gdyż oni są 
przeciwko Rosji która zajmuje im ich tereny. Władze Rosji mówią że mają co robić by zajmować się dodatkowo prowokacjami jakie są na Ukrainie. 

Logicznie rozumując to ona ma rację, jednak historia uczy że narodowcy z Ukrainy prędzej przepędzą ze swojego kraju lub wymordują Polaków niż Rosjan. Jest to wbrew logice ale jest to prawdą mimo że wrogiem Ukrainy zawsze jest Rosja a nigdy Polska gdyż narodowcy na ogół są przeciwko wszystkim narodom. Podobnie Litwa postąpiła z Polakami gdy odzyskała swoją niepodległość. Nagle Polacy stali się jej wrogami gdy zawsze ramie w ramię Polska z Litwą walczyły o swoje tereny np. Niemcami. 

Wszystko mówi że za tym stoją narodowcy którzy po odzyskaniu niepodległości w swoich krajach aktywują się i zawsze są inspirowani przez obce siły najczęściej przez Rosję bo młodych łatwo jest przekonać do racji obcych a o tym można się przekonać przypatrując się im z bliska np. we Francji, na Węgrzech i w Polsce oraz w pozostałych państwach. Wszędzie oni popierają złe działania Rosji a to jest wystarczający dowód by narodowców delegalizować. 

Już na wstępie podejrzane jest to że narodowcy za swoich bohaterów uważają tylko narodowców takich jak np. Dmowski, Bandera lub inna cholera jakby nie było innych uznanych przez wszystkich ludzi w państwie a dla zmyłki epatują hasłami Bóg, honor i ojczyzna gdy są to tylko puste słowa. 

Jeśli chodzi o kolejny incydent gdy na ulice jednego z miast na zachodzie Ukrainy wyszli podobno Polacy z hasłami ; chcemy pozostać na Ukrainie, tu jest nasza ziemia to podejrzewa się prowokację ze strony Rosji która zapłaciła Ukraińcom po 30 hrywien by udawali Polaków. 

Moim zdaniem ta sytuacja to powielenie wcześniejszej sprzed II wojny światowej kiedy to Ukraina poprosiła Polaków by osiedlili się na Ukrainie aby chronić ją przed najazdami które często się wydarzały ze strony Rosji. Teraz może być podobnie gdyż Ukraina nie radzi sobie z separatystami rosyjskimi którzy odrywają i po kawałku przywłaszczają sobie tereny Ukrainy. Jest to mało prawdopodobne ale możliwe sądząc po dzisiejszej sytuacji jaka jest na Ukrainie a jest ona nie do opanowania. 

Brak komentarzy: