20 marca 2017

Media - polskie czy zagraniczne ? 2

Patryk Jaki z PiS ( SP ) w/ce min. MSZ zapowiedział w programie "woronicza17" że rząd doprowadzi do tego aby media polskie były w rękach polskich by obcy kapitał nie wpływał na informacje krajowe. On uważa że Polska nie ma 
dostępu do informacji gdy media w dużej części są w rękach zagranicznych. Kukiz'15 chce by było wiadome społeczeństwu które media ( gazety ) są promowane przez podmiot zagraniczny. Niezależni dziennikarze odmawiają pracy w mediach publicznych. PO zauważyła że wtedy kiedy rząd PiS przejmie wszystkie media to będzie bolszewizacja mediów. Barbara Fedyszak-Radziejowska z kancelarii prezydenta uważa że media prywatne mają swój kapitał i swoje poglądy więc mogą być nieobiektywne. Nowoczesna zauważyła że brak jest kontroli mediów publicznych przez obywateli a Patryk Jaki wykazał wtedy wyraźne zdziwienie gdy to usłyszał. 

Patryk Jaki  jest jeszcze za młody by kierował się własnym słusznym rozumem i dlatego słucha Jarosława Kaczyńskiego jak większość posłów PiS. On także dlatego nie raz będzie zdziwiony. On jest pewny że media publiczne nie są upolitycznione a kontrolę nad nimi sprawują tylko obywatele i stąd jego zdziwienie na twarzy gdy słyszy coś odwrotnego. On powinien posłuchać obywateli by dowiedzieć się prawdy a nie Jarosława Kaczyńskiego. 

Patryk Jaki  tłumacząc swoje kłamliwe wypowiedzi dopiero po zarzutach opozycji odpowiedział że rząd chce by kapitał polskich mediów był polski a nie w rękach rządu. 

Patryk Jaki tłumacząc decyzje rządu PiS w tej materii porównał Polskę do Ukrainy gdzie część mediów była w rękach rosyjskich a wtedy żołnierze otrzymywali sprzeczne informacje i odmawiali udziału w walce z separatystami rosyjskimi. - To jest niewłaściwy przykład, bo rosyjskie media z założenia są nieprzychylne obcym państwom a media niemieckie już nie są takie. PiS - jak widać - to szuka dodatkowych argumentów posługując się fałszywymi przesłankami by zawłaszczyć także gazety bo telewizję już ma. 

Barbara Fedyszak-Radziejowska też podsuwa argumenty za tym by wszystkie media polskie były w rękach polskich ( czyt. w rękach rządu ). Obecnie nie ma mediów obiektywnych, bo każde medium popiera to co lubi a w Polsce za dużo jest różnych poglądów by popierać wszystkie. Media publiczne powinny być obiektywne ale takie nie będą dopóki społeczeństwo nie ma nad nimi kontroli. 

Akurat PiS ma dostęp do informacji w kraju bardzo duży, bo ma w swoich rękach swoje media ( np. Gazeta Polska,  Gazeta Polska Codziennie, Rzeczpospolita itd. ) oraz katolickie i publiczne które upolitycznił gdy przejął władzę. Teraz PiS chce więcej, czyli chce opanować wszystkie media w Polsce aby mieć nad nimi i nad informacjami kontrolę. To nazywa się bolszewizacja mediów - jak ujęła PO. 

Dobrze by było gdyby wiadome było społeczeństwu które media ( gazety ) są promowane przez podmiot zagraniczny  by wiedzieć czego się spodziewać. 

Niezależni dziennikarze odmawiają pracy w mediach publicznych, ale PiS udaje że o tym nic nie wie. Wiadome jest to że nikt normalny nie chce pracować w mediach w których rządząca partia narzuca swoje zdanie. Obecnie przewagę w mediach publicznych mają programy popierające poglądy PiS. Większość tych programów zatrudnia do debat tylko jedną stronę - tą popierającą poglądy PiS. Takie media nigdy nie będą pluralistyczne czyli obiektywne. 

Może PiS nie posunie się za daleko i zatrzyma się tylko na repolonizacji mediów, ale gdy za długo będzie rządził to zawłaszczy wszystkie media by pisały i mówiły tak jak ta partia chce. 

Brak komentarzy: