27 lutego 2013

Żądamy praw dla wszystkich

"Mamy mieć pełne prawo tworzenia zasad dla wszystkich ludzi mieszkających w Polsce a nie tylko dla katolików" - powiedziała posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska w programie "Tomasz Lis na żywo". W Niemczech od ponad 10 lat jest już możliwość zawierania związków partnerskich a u nas pseudokatole hamują to. Natomiast choreograf Marcin Piróg mówił że we Francji związki partnerskie są zawierane przez 80 % obywateli. Powiedział także że "cały czas dyskutujemy przez pryzmat jednej wiary. Ale z tego, co wiem, Polska nie jest krajem wyznaniowym. Jest też wiele osób niewierzących". Ks. Oko też biorący udział w debacie zauważył z pretensją że na związkach partnerskich zależy właśnie homoseksualistom. A komu miało by na tym zależeć - heretykom czyli heteroseksualnym ? Oni widzą tylko siebie w lustrze. Państwo to nie katolicy a ludzie o różnych poglądach. Dodał on, że "Kościół od ośmiu lat nie święci osób homoseksualnych na kapłanów". Wcześniej można było ich święcić a teraz nie. Ciekawe to jest. Pokazano w programie także reportaż o dwóch kobietach ( lesbijkach ) wychowujących dziecko jednej z nich. Powiedziały one że przez brak prawnych rozwiązań dla takich związków planują wyjechać do Wielkiej Brytanii. Padło też pytanie czy między zwolennikami związków partnerskich a ludźmi Kościoła może dojść do kompromisu. Problem jest tego typu że ludzie Kościoła jak dostali trochę kasy, mediów i władzy od Kaczyńskich w 2005 roku to panoszą się po kraju i po sejmie i narzucają swoje herezje całemu społeczeństwu nie uwzględniając wolności jednostki do własnych poglądów i przekonań. Uważam że błędem było postanowienie że z Kościołem należy rozmawiać o sprawach ludzi i państwa. Są to dwa, odrębne światy i z tego powodu nie można dojść do porozumienia a nawet do kompromisu. Dlatego należy odsunąć Kościół, ich władze i wiernych do swego rewiru czyli do jego świątyń. Państwo nie jest wyznaniowe i nie ma obowiązku rozmawiać i ustalać czegokolwiek z Kościołem a nawet sposobu jego finansowania. Kościół ma swój rewir, swoich wyznawców i to oni mogą ( nie muszą ) finansować z tacy tę instytucję a państwo nie ma takiego prawa i obowiązku. Dlatego należy odsunąć Kościół raz na zawsze od państwa lecz faktycznie a nie na papierze, odcinając go od finansów państwa i nie wpuszczając klechów do sejmu. Motto na dziś i jutro - niech państwo będzie normalne a nie Rydzykowne. 

Brak komentarzy: