03 lutego 2013

Ekologiczna żywność

Czy istnieje żywność ekologiczna ? Teoretycznie tak. Praktycznie nie wiadomo. Nie ma jak sprawdzić tej żywności a certyfikaty nie wiele mówią. Chyba że sam se wyprodukujesz zdrową, wolną od GMO i chemikalii żywność. UE nakazała by na ekologicznych produktach żywnościowych stawiać znaki towarowe jak "bio" czy "eko" lecz te znaki są wykorzystywane do fałszowania żywności nieekologicznej. Przykładowo ; herbata ma na opakowaniu znak nie "bio" a tylko "big" a jajka  mają znak "BjoBjo". Znak "big" i "bjobjo" ma przypominać słowo "bio" i wprowadzać klienta w błąd. Producent jaj "bjobjo" wyjaśnił na stronie internetowej ten skrót ; "By Jeść Odpowiedzialnie Bezpieczne Jest Odżywianie wolne od GMO". Masłomaślane, orzeszkiorzeszkowe a producentbezmyślny. Kolejny oszust, producent Bifix-u umieścił w logo, w środku nazwy po Bi... zamiast spacji rysunek jabłka a klient i tak przeczyta Biofix zamiast BiFix. Firma Biofluid to bezpośredni konkurent Herbapolu. Biofluid od 1992 r. sprzedaje w Polsce m.in. ekologiczne herbaty Biofix. Bifix nie jest bio i jest przeznaczony dla innych klientów jak tłumaczy producent, ale jabłko w środku każdego zmyli i to jest oszustwo. Kupując w sklepie czy na targowisku żywność tzw. ekologiczną nie odróżni zwykły klient która jest ekologiczna a która pasiona GMO i chemikaliami. Odróżniać ma tylko dużo wyższa cena tej ekologicznej żywności do której rolnik nic nie dokłada oprócz pielenia raz na jakiś czas. Tak zawsze rolnik produkował i z tego powodu nie zawyżał dwukrotnie ceny. Uważam że żywność ekologiczna powinna być dwukrotnie tańsza m.in. dlatego że rolnikowi eko hurtownik i handlarz płaci tyle samo co temu który produkuje nieekologicznie. Cena dopiero w sklepie i na bazarach wzrasta dwukrotnie a rolnik nic z tego nie ma. Mówi się że rolnik który miał produkować eko-żywność pryska ją chemią i podsypuje nawozy tylko po to, by rośliny rosły szybko, były duże, nie miały robaków w środku, ładnie wyglądały i miały odpowiedni, unijny wymiar. Tylko w taki sposób można spełnić te wymogi. Mieszkający Polak w Niemczech mówi tak samo. W Niemczech z ludzi robi się durniów sprzedając tzw. żywność ekologiczną za dwukrotnie wyższą cenę niż normalnie, a w sklepie Bio-eko ( mieszka obok ) pustki - mało klientów. Uważam że bio-eko to ściema bo ; albo oszukują, albo odchodami karmią rośliny, albo ziemia i atmosfera jest tak zatruta i zanieczyszczona że trudno nazwać cokolwiek co do gęby wkładamy za ekologiczne. Muszę przypomnieć że nieekologiczna jest także żywność pasiona nawozem z odchodów czy to zwierzęcych czy ludzkich. A takie nawozy stosuje się przy produkcji żywności tzw. ekologicznej. Pokarmy karmione tymże nawozem śmierdzą gównem a gówno trudno uznać za higieniczne i ekologiczne mimo że rozkłada się w glebie w gębie. Uważam że należy zweryfikować od nowa co jest ekologiczne a co nie by nie jeść gówna. Smacznego ! 

1 komentarz:

kongi pisze...

No przecież zrobienie domowych sałatek nie zajmuje długo czasu. A można wsadzić do lodówki i mieć na te 2-3dni - napisał anonimowy. Dzięki za komentarz - kongi.