20 lutego 2013

INFO 46

Pakiet fiskalny i jego ratyfikację przyjęto jak przewidywałem. Przeciw głosowało PiS i SP. PiS uważa że nie było wymaganych 2/3 głosów i głosowanie było nieważne. Za głosowało 282 posłów, 155 było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. Rząd jak małe dziecko - powiedział że "głosowanie w tej sprawie zwykłą większością głosów jest zgodne z konstytucją". Uważam że zbyt poważna to sprawa by lekko przyjmować bez zastrzeżeń czyjeś normy prawne dla kraju które są dla nas niekorzystne. Solidarna Polska zarzuciła PO iż oddać chce polską suwerenność za nic, tzn. że nic w zamian nie mamy. SLD chciało zapewnienia ze strony rządu, że "do momentu wejścia Polski do strefy euro, polski rząd nie wystąpi o objęcie nas wszystkimi zobowiązaniami które łączą się np. z karami finansowymi za niestosowanie dyscypliny budżetowej". Wiceminister spraw zagranicznych Maciej Szpunar oraz min. sprawiedliwości J. Gowin powiedzieli że "tryb przewidziany w art. 89 konstytucji jest w tym przypadku trybem właściwym". Moim zdaniem jeśli już to powinno zastosować się art. 90 Konstytucji gdyż tylko on  może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Ratyfikacja takiej umowy odbywa się większością 2/3 głosów także i w Senacie. Jak już wielokrotnie pisałem ten pakiet nie jest pakietem służącym poprawie naszego życia a tylko unijnym reżimem, gdyż zakłada tylko sankcje za łamanie dyscypliny w finansach publicznych oraz rewizję ( ingerencję w nasz budżet ) budżetu po dwóch latach jego funkcjonowania. Na jego podstawie będzie się karać karami finansowymi kraje za to że są biedne, że nie są wstanie utrzymać deficytu poniżej 3 % oraz długu publicznego poniżej 55 %. Takich paktów nie wolno przyjmować. Żaden rozsądny kraj takiego reżimowego pakietu nigdy nie przyjmie. D. Tusk oznajmił że jego zapisy już są realizowane bo musimy przygotować się do wejścia w strefę euro. Zarzucił on PiS-owi niewłaściwe podejście do problemu wejścia naszego kraju do UE gdy oponował w sprawie przyjęcia pakietu fiskalny. I tak źle i tak nie dobrze. Z jednej strony rząd PO dobrze robi że stara się o wejście do UE w pełni a PiS źle postępuje gdy robi wszystko byśmy nie wchodzili do Unii, lecz z drugiej strony nie można wchodzić do Unii zgadzając się na wszystko co nam chorzy na głowę urzędnicy unijni podsuną pod nos. Z tego powodu zgadzam się z PiS-em i SP w niektórych ich zarzutach dotyczących wchodzenia do UE. Nie za wszelką cenę należy do niej wchodzić. 
Szejnfeld z PO tłumaczył że prowadzą w sondażach bo m.in. utrzymują poziom życia społeczeństwa, blokują bezrobocie a ludzie mają dobrze. Także powiedział on że nie można wymagać by Polska miała taki sam dobrobyt jak kraje które gospodarkę budowały przez setki lat. Pewno od razu nie da się wyrównać poziomów dobrobytu ale nie można mówić że jest dobrze gdy większość żyje w biedzie i poniżej minimum egzystencji. Nic się nie zmieniło po 1989 roku skoro nadal są te same relacje płac do cen. Ludzie nadal zarabiają tyle samo co za komuny. Tu akurat poseł PO nie kłamie. Utrzymuje PO poziom z czasów komuny. Szejnfeld zachwalał pakt fiskalny mówiąc że jest on lekarstwem dla nas bo wprowadza reżim dla naszych finansów. Ten reżim oznacza zatrzymanie w czasie naszego rozwoju, poziomu egzystencji, na dziesiątki lat. Znaczy to że nic się nie zmieni na lepsze w naszym kraju skoro nadal są te same relacje płac do cen co przed 1989 rokiem. Jeżeli już PO trzyma się w czołówce sondaży to tylko dlatego że nie ma dla niej alternatywy. Więc PO nie ma czym się chwalić. 
Nowoczesność przede wszystkim. Znikają ze stron resortów narodowe symbole i zastąpiono je nowoczesnym logotypem. Nagle zniknęła także z nazwy Ministerstwa Sportu i Turystyki Rzeczypospolitej Polskiej nazwa naszego kraju. Tak dzieje się za rządów PO. Przyganiał rząd PZPN-owi a sam tak postępuje. Nie wolno zmieniać narodowych symboli. PO chyba za szybko pcha się do nowoczesnej Europy gdy nasze symbole zamienia na logotypy. Same logotypy nie przyspieszą nam nowoczesności. Kiedyś L. Kaczyński jechał rządową limuzyną do gości zagranicznych z flagą Monako. Potem tłumaczono że było to niedopatrzenie. Od czego są współpracownicy ? 
RALFI - A PO CO TO GODŁO!?. Nie ma już Polski. Nie ma Polaków tylko są murzyni pracujący za 7 zł/godz. jak w ogóle pracują. Nie ma jednej porządnej polskiej firmy i zakładu pracy. Polska to fikcja. 

Brak komentarzy: