05 lutego 2013

Ostatni lot...

Po emisji filmu o katastrofie smoleńskiej pt. "Anatomia upadku" Anity Gargas nie przybyło nowych faktów. Pokazano powielane od początku te same fakty i mity dodając nowe mity. Uważam że nie powinno pokazywać się w tym filmie krewnych ofiar tej tragedii, gdyż one nie są ekspertami i nie mają zielonego pojęcia o przyczynach katastrof lotniczych. We wtorek ma odbyć się debata na temat przyczyn k. smoleńskiej z udziałem naukowców i komisji Macierewicza ( bez Macierewicza ) lecz bez ekspertów. Brak ekspertów w tej debacie nie rozwiąże żadnych wątpliwości. Takie spotkanie niczemu nie służy a tylko zaspokaja potrzeby środowisk pisowskich. Te środowisko jeszcze się nie nasyciło tragedią, chce więcej i więcej podobnych spotkań by było o czym rozprawiać w domach i na antenie Radia Maryja oraz w TV Trwam. Po wyemitowaniu drugiego filmu o k. smoleńskiej przez kanał National Geographic pt. "Śmierć prezydenta" Macierewicz zażądał od MSZ zakazu rozpowszechniania tego filmu na całym świecie. Uważa on że ten film jest skandaliczny bo pokazuje tylko stronę rosyjską, gdy faktycznie pokazuje stronę polskiej i eksperckiej komisji Millera. Macierewicz liczy że nastąpi interwencja MSZ ws. "skandalicznego" filmu National Geographic w związku z próbą rozpowszechniania tego filmu na całym świecie, w którym prezentuje się wyłącznie wersję rosyjską. Kim jest A. Macierewicz że nakazuje rządowi zakaz rozpowszechniania tego filmu na całym świecie ? Jest on schizofrenikiem który za wszelką cenę próbuje wmówić nam i światu że tylko jego wersja wydarzeń jest prawdziwa i tylko ona zasługuje na rozpowszechnianie. Trzeba wiedzieć że jego sejmowa komisja do badań katastrofy smoleńskiej nie posiada ekspertów od katastrof lotniczych i nie ma prawa działać i istnieć z tego powodu. Do tych spraw jest powołana tylko komisja państwowa złożona z ekspertów a której nie akceptuje J. Kaczyński i A. Macierewicz tylko dlatego bo ta nie forsuje mitów Macierewicza. Ostatnio nawet prof. Binienda z Ameryki nie potwierdza zamachu na prez. Kaczyńskiego. Za to potwierdza on moją teorię o wybuchu nad ziemią który nie był wynikiem zamachu. On twierdzi że mogło dojść do eksplozji w skrzydle. Ja uważam że doszło do eksplozji nad ziemią z powodu kolizji zbiornika paliwa z drzewami. Praktycznie splot wydarzeń spowodował że prawie w tym samym czasie doszło tuż nad ziemią do odpadnięcia ogona i skrzydła samolotu, do eksplozji i rozerwania zbiornika paliwa, rozrzucenia na duże odległości fragmentów samolotu a wszytko to stało się za przyczyną drzew o które zawadzał przez ostatni odcinek lotu samolot próbując oderwać się od ziemi. TU-154 M w ostatniej fazie lotu fiksował, czyli uderzał co raz o drzewa przez co zmieniał kierunek lotu, tracił swoje elementy,  potem przewrócił się na bok po stracie skrzydła i zbiornika paliwa. W taki sposób połamano wiele brzóz włącznie z tą kontrowersyjną. Wydaje mi się że wyjaśnianie przyczyn tej tragedii będzie trwać do czasu w którym zabraknie Kaczyńskiego i Macierewicza. 

Brak komentarzy: