13 lutego 2013

INFO 42

Następny absurd rządu PO i wyrzucanie pieniędzy w błoto. Tusk rozpieprza kasę na lewo i prawo zwiększając liczbę urzędników. Tym razem postanowiono by menadżerowie odpowiadali m.in. za utrzymanie czystości, usuwanie awarii i za porządek na stacjach kolejowych. Rozpoczął się już nabór kolesi którym zwykła pensja urzędnika nie wystarcza. Wiadomo że menadżer może zarabiać tyle co prezes Kolei - tj. ok. 40 tys. zł. miesięcznie i więcej a my społeczeństwo musimy oszczędzać i godzić się na wszelkie ograniczenia pensji oraz na wyższe ceny by tych darmozjadów zaspokoić. Wiadomo że podwyższono opłaty za przejazd koleją po to by zatrudniać zbędnych pracowników a nie po to by więcej dostali do pensji pracownicy kolei. Kolejarzom nawet obcina się z przywilejów na te i podobne cele i dlatego są strajki. Dworców kolejowych w Polsce jest 2,5 tysiąca. Kolei brakuje ok. 100 mln. zł. rocznie na utrzymanie dworców a zatrudnia się rzeszę darmozjadów. Jak można zatrudniać dodatkowych ludzi gdy brakuje środków ? Na każdej stacji ( oprócz pustych ) są ludzie którzy zajmują się porządkiem i czystością. Wystarczy im lepiej zapłacić a porządek będzie. Żeby wykarmić 2,5 tys. darmozjadów to trzeba komuś zabrać. Oficjalnie mówi się że zabierze się przewoźnikom bo zatrzymują na stacjach pociągi oraz chce wprowadzić się dla nich opłaty dworcowe. Ciekawe rozumowanie mają władze Kolei - zabierać sobie żeby dać "sobie". Przewoźnicy od zawsze płacą Kolei za przewóz towarów i jego bezpieczeństwo więc po co i jakim prawem mają jeszcze dokładać. 

Brak komentarzy: