26 listopada 2014

Wybryki władzy 13

Do Dąbrowy Górniczej do 31 grudnia mają przypłynąć z Salwadoru do utylizacji odpady toksyczne w ilości 85 ton. Mieszkańcy Dąbrowy sprzeciwili się tej decyzji i wyszli na ulicę. Zapowiedzieli oni blokadę ulic by odpady nie dostały się na teren miasta. Mieszkańcy Salwadoru odetchnęli z ulgą gdy pozbyli się swoich odpadów, bo z ich powodu umarło tam ok. 140 osób. Prawnie Salwador może wysyłać do Polski odpady a Polska do Salwadoru już nie bo Salwador nie jest w OECD. Polska firma utylizacyjna ma zarobić ok. 500 mln. $. Polska firma utylizacyjna na ironię losu jest na terenie miasta. Rzecznik GIOŚ ( główny inspektorat ochrony środowiska ) jest zdziwiony że w Polsce są 
protesty związane z tymi odpadami. On uważa że rząd polski może robić co chce nie pytając o zdanie Polaków. - Uważam że nie może być takich przepisów które zezwalają na utylizację odpadów toksycznych i innych w innych państwach. Uważam że każde państwo samo u siebie powinno utylizować swoje odpady. 

Jarosław Kaczyński zażądał skrócenia kadencji sejmików wojewódzkich. Natomiast PO mówi że jest to niemożliwe, bo Konstytucja na to nie pozwala. Kaczyński wprost powiedział że wybory samorządowe były sfałszowane przez PO. Premier Ewa Kopacz oskarżyła Kaczyńskiego za to że skarży się on na Polskę do UE a to nieładnie wygląda by na swój kraj skarżyć. Min. pracy i polityki socjalnej Kamysz z PSL uważa że ta partia to ZSL z przed wojny i dlatego ta partia uzyskała dobry wynik w wyborach. - Jarosław Kaczyński tak się spieszy do rządzenia w samorządach że zażądał skrócenia kadencji sejmików wojewódzkich. Tu kolejny raz Kaczyński pokazał dyktatora bo co chce to tego żąda od rządu. On chce rządzić Polską ale dosłownie a hasło wyborcze PiS - "słuchać ludzi" - to ściema. On słucha co prawda ludzi ale tylko swoich zwolenników którzy jego słuchają bo nie mają swojego rozumu. To akurat nie jest słuchanie ludzi. Polska jak wiadomo to wszyscy ludzie a nie tylko zwolennicy jakiejś grupy politycznej. Żeby skrócić kadencje sejmików to musiał by być jakiś powód ku temu a domniemanie polityków o fałszerstwie nie jest dowodem. Z resztą można dokonać nowych wyborów, ale tylko tam gdzie sąd udowodnił fałszerstwo. Przypomnę że dzisiejsze PSL nie jest spadkobiercą po przedwojennym ZSL i PSL, bo ma korzenie prl-owskie. Komuchy z dzisiejszego PSL-u podpinają się pod ZSL tylko po to by ukryć siebie w tej partii. I nie domniemane powiązanie z ZSL było przyczyną dobrego wyniku PSL w wyborach samorządowych a fałszerstwo. Tak naprawdę wszystkie partie dopuszczają się od zawsze fałszerstw podczas wyborów, bo nie ma właściwej kontroli oraz nie ma 4-letniej kadencji dla PKW. Wiadomo że nie wypada skarżyć się za granicą na swój kraj, ale czasami to jest jedyne wyjście. Żeby nie Trybunał Konstytucyjny w Strasburgu to Polacy nie mieli by gdzie się odwołać gdy poczują się pokrzywdzeni przez państwo. Kaczyński ma trochę racji jeśli chodzi o zasady wyborów które nie do końca są właściwe i uczciwe, ale te sprawy Polska sama może rozwiązać uchwalając nową ordynację. 

PiS ma protestować 13 grudnia pod hasłem "protestujemy przeciwko PKW i fałszerstwom jakie były podczas wyborów samorządowych". Miller i SLD wyłamali się z koalicji PiS-SLD i nie będą protestować 13 grudnia. SLD będzie współpracować z prezydentem Br. Komorowskim by zmienić ordynację wyborczą. - PiS kolejny raz się wygłupia by osiągnąć swoje cele a tak naprawdę Kaczyński działa "pod publiczkę" by zaspokoić głód swoim zwolennikom i katolikom. Kaczyński i jego zwolennicy z byle powodu wychodzą na ulicę bo wiedzą że tak można osiągnąć nieosiągalne i niepożądane cele. Partia polityczna niestety nie może tak się zachowywać, bo ma sejm do rozwiązywania problemów państwa. Niestety, Kaczyński zachowuje się jak smarkacz, bo do polityki jeszcze nie dorósł. 

PiS oskarżony niedawno o wyłudzanie pieniędzy na loty do Madrytu przez swoich posłów perfidnie "odwrócił kota ogonem" bo obwinia premier Kopacz i żąda jej dymisji za to że jak była marszałkiem sejmu to nic nie zrobiła by zatrzymać te nadużycia. Andrzej Halicki z PO tak samo zareagował na wypowiedź Mariusza Błaszczaka który żąda dymisji marszałka sejmu Radosława Sikorskiego który sam chce przeprowadzić audyt wyjazdów służbowych za granicę posłów. Sikorski sprostował i powiedział że do tego audytu będą wydelegowani posłowie z różnych partii. Do Kaczyńskiego to nie dociera. On jako dyktator sam chce po swojemu układać państwo nie pytając narodu o zdanie. 

Suma sum - Brykają posłowie bo wydaje im się że tylko oni mają rację. Jeden chce obce odpady w Polsce których sam u siebie w ogródku by nie trzymał bo są toksyczne, drugi chce fałszować bezkarnie wybory, trzeci chce kary dla posłów za domniemanie oraz chce protestować i skarżyć się za granicą sam na siebie bo już rządził i nie zmienił ordynacji wyborczej, czwarty chce być przedwojennym psl-owcem gdy ma pochodzenie z PRL-u a piąty mówi że jest uczciwy a wyłudza niesłusznie od państwa szmal. 

Czytaj też ; Bezduszne państwo Tuska, Nieludzkie władze, Wszystko dla rodziny i Śmiać się wypada. 

Brak komentarzy: