25 listopada 2014

Świat 6

Izrael ogłosił nową ustawę która państwo Izrael ma nazwać państwem żydowskim. Ma to na celu pozbycie się Arabów których w Izraelu jest ok. 20 %. Głównie chodzi o to by deportować tych Arabów którzy biorą udział w zamachach na ludność i infrastrukturę Izraela. Od razu powstało oburzenie u przeciwników tej ustawy, bo może ona pozbawiać praw Arabom i Palestyńczykom mieszkającym w Izraelu. - Uważam że dobrze postąpił rząd Izraela gdyż 20 % obcych ludzi a do tego terrorystów i fanatyków religijnych w państwie to przekroczona masa krytyczna. Ta masa któregoś dnia może narzucać swoje prawa tubylcom tak jak robią to obywatele rosyjscy na Ukrainie, 
Litwie, Łotwie i w Estonii. Do 5 % obcych narodowości można wytrzymać, ale nie więcej. Izrael słusznie chce żadnego porozumienia z Iranem który jest wrogiem dla niego, bo wtedy Iran będzie pozbawiony możliwości produkcji bomb atomowych. Natomiast porozumienie da Iranowi wolną rękę w produkcji wirówek do uranu oraz w produkcji tysięcy rakiet do przenoszenia bomb atomowych. Izrael woli "chuchać na zimne". Obywatele Iranu jednak oburzyli się i wyszli na ulicę by zaprotestować. Chcą oni w zamian za zrezygnowanie z posiadania broni atomowej zniesienia sankcji. Narzekają oni bo zrezygnowali z atomu a sankcje pozostały. Widocznie Iran nie wywiązuje się z obietnic wobec ONZ skoro nie cofnięto mu sankcji. Komu jak komu ale Arabom i islamistom trzeba patrzeć na ręce nawet wtedy jak mają je czyste, bo do ataków terrorystycznych użyją wszystkiego, nawet głowic jądrowych. Iran jest państwem religijnym gdzie duchowni islamscy rządzą. Takie państwo jest bombą atomową z opóźnionym zapłonem. W każdej chwili islamscy fanatycy religijni mogą przejąć władzę i próbować zawładnąć światem tak jak dzieje się w Iraku. Islam jest niebezpieczną religią dla świata, bo nie uznaje innych religii do tego stopnia że morduje ich wyznawców. Taką religię należało by skasować całkowicie a wcześniej należało by ostrzegać przed nią inne państwa. Jest to oczywiste dla większości ludzi na świecie, ale są ci co zachwalają tą religię i stawiają ją wyżej od chrześcijaństwa. Tak islam dostał się m.in. do Afryki gdzie dzieli ludzi na tych z głową i na tych bez głowy bo nie znają Koranu. 

Prezydent Czech Milosz Zeman mówił : "dla mnie Pussy Riot to zboczone kobiety, kurwy które robią zamieszanie w świątyniach prawosławnych a siebie nazywają więźniami politycznymi. Nie będę wstawiał się za kurwami". - Tak wypowiadał się on w publicznym radiu czeskim. Zeman o poglądach prawicowych stracił twarz bo okazał się prostakiem. Został on obrzucony nawet jajkami i dostał tysiące czerwonych kartek od Czechów gdy przemawiał z okazji 25-tej rocznicy "Aksamitnej rewolucji" za nadużywanie alkoholu i za popieranie Putina. W rosyjskiej telewizji powiedział on że jest przeciwnikiem sankcji. Tak samo uważa premier Węgier Wiktor Orban. Jednak narody tych krajów inaczej uważają niż ich przywódcy i stąd te protesty żądające ich ustąpienia. By obalić Orbana to na ulicę Budapesztu wyszło 10 tys. ludzi. Ludzie oskarżają go za korupcję w rządzie i za zbliżanie jego polityki do polityki Rosji. Węgrzy żądali w protestach by instytucje publiczne służyły narodowi a nie rządowi, by władze prześladowali tych co są winni sytuacji na Węgrzech a nie ludzi biednych oraz by podatki trafiały tam gdzie powinny. Ludzie uważają że rząd Orbana popadł w amok rządzenia i dlatego są takie skutki. Za takim rządzeniem dyktatorskim jest Jarosław Kaczyński z PiS który chce w Polsce Budapesztu. Może myślał on o Budapeszcie z 1956 roku kiedy krew się polała i zginęło setki Węgrów, bo ZSRR nie chciało oddać władzy Węgrom. W zasadzie wszystko zmierza do takiego rozwiązania bo Kaczyński pcha się do władzy po to by rządzić dosłownie Polakami dla samego rządzenia a PO robi to samo. Dla jednych i drugich nie liczy się naród i jego potrzeby, bo oni uważają że sami lepiej wiedzą co narodowi potrzeba. To jest właśnie dyktatura. Na tej rocznicy był też i prez. Br. Komorowski i dostał od Czechów duże brawa może dlatego że nie zachowuje się w mediach po chamsku jak prostak Milosz Zeman. Jeden i drugi chwalą się że za komuny stali po stronie opozycji, lecz popierają byłych postkomunistów i nic nie robią by się ich pozbyć z parlamentów. 

W Meksyku szukało się aż 57-miu osób zaginionych po demonstracjach które zostały stłumione przez lokalne władze. Kartel narkotykowy który jest we władzach Meksyku od dłuższego czasu pozbywa się niewygodnych Meksykanów, lecz nie ma reakcji. Są protesty społeczne ale one nic nie dają. Meksyk i niektóre kraje Ameryki środkowo-południowej są nadal państwami w których przemoc władz państwa i karteli narkotykowych rządzą się swoimi prawami. Te państwa potrzebują pomocy od ONZ by ich narody mogły żyć spokojnie. Tam potrzebna jest przede wszystkim zmiana systemu rządzenia z dyktatury na demokratyczny. Np. w Hondurasie dopuszczono do kanibalizmu bo jakaś religia na to pozwalała. Dziś winni kanibale siedzą w więzieniu. Tak się dzieje bo władze państw Ameryki 
środkowo-południowej same powiązane są z przestępcami. 

Od jakiegoś czasu trwa protest mieszkańców Honkongu. Ludzie nie chcą u siebie władz z Chin. Mieszkańcy Honkongu żądają uniwersalnych praw dla siebie a komunistyczne władze Chin im to utrudniają. Chiny planują odebrać także Tajwan i Macao. W Honkongu mieszka ok. 7 mln. ludzi a odwiedza go ok. 40-stu mln. turystów. Honkong został zwrócony Chinom w 1997 roku przez Wielką Brytanię której była kolonią. - Uważam że Honkong powinien stać się odrębnym państwem gdyż ma aż 7 mln. ludzi oraz dlatego że od dłuższego czasu żyje własnym rytmem który nie pasuje do komunistycznych Chin. Chiny i Rosja są tak duże terytorialnie, że nie powinny starać się o powiększanie swoich terytoriów. Tajwan i Macao też egzystują jako odrębne państwa i one też powinny uzyskać prawa państw niezależnych. Duże państwa takie jak Rosja i Chiny nie dają wolności i swobód swoim obywatelom i dlatego każdy kraj powinien walczyć o swoją odrębność. Tybet też, aby tylko nie robił ze swojego państwa państwa religijnego. 

Brak komentarzy: