09 listopada 2014

Płaca prezesa PKN Orlen

Firma ma 3 mln. zł. na pensję dla prezesa a nie ma pieniędzy dla zwykłych pracowników. Firma paliwowa PKN Orlen likwiduje stanowiska pracy i odbiera przywileje pracownikom. Pracownicy wyszli na ulicę by zaprotestować. Plakat protestujących związkowców nosił napis : Największy celebrytą w Polsce Jacku Krawcu, prezesie Orlenu, przestań trwonić nasze pieniądze idące w setki milionów złotych na sponsoringi i marketingi a sam zarabiasz 3 mln. zł. rocznie !!! 

Zamiast odnieść się do likwidowania stanowisk pracy to władze firmy przypomniały
 zarobki swoich pracowników. Szef biura komunikacji PKN Orlen Tomasz Fill przypomniał że pracownicy średnio zarabiają 9,5 tys. zł. miesięcznie nie licząc zarządu i nie powinni narzekać gdy stracą pracę. Organizator protestu sprostował i powiedział że zarabiają ok. 6 tys. zł. miesięcznie. Firma PKN Orlen tłumaczyła że chce pozbawić pracy tylko ludzi w wieku przedemerytalnym. Pracownicy firmy nie wierzą władzom PKN Orlen. Akurat jest zakaz pozbawiania pracy ludziom w wieku przedemerytalnym bo oni nie znajdą już pracy dla siebie i stracą prawo do emerytury, ale za Tuska wszystko jest możliwe co złe jest dla ludzi. Sądząc po pensjach prezesów tych firm to można zauważyć że firmę stać na podwyżki płac dla wszystkich pracowników. Inne firmy też żądają podwyżek płac w tym Fiat Auto Poland z Tych. Rzecznik Fiat Auto Poland mówił że nie ma pieniędzy na podwyżki płac, bo auta słabo się sprzedają a pracownicy źle nie zarabiają bo dostają brutto ok. 5700 zł. W Inowrocławiu dzieci władz firm mogły kiedyś dziedziczyć stanowiska. Pozostali tracili pracę bezpowrotnie. Komuna i pseudobiznesmeni uwłaszczyli się na majątku państwa i to oni stawiają warunki. Tak wygląda rzeczywistość polskiego kapitalizmu. 

Prezesi, zastępcy, dyrektorzy i zarządy przyznają sobie olbrzymie wynagrodzenia a pracownikom dają ochłapy czyli w granicach średniej krajowej jeśli firma ma olbrzymie zyski i poniżej tej średniej gdy ma mniejsze zyski. Można więcej zarabiać od pracowników zwykłych gdy jest się na stanowisku kierowniczym ale nie więcej niż przyzwoitość. Przyzwoitość nakazuje przyznawać pracownikom na stanowiskach kierowniczych nie więcej niż dwu lub trzykrotność średniej płacy w firmie. Gdy przekroczona jest ta przyzwoitość to oznacza że firma ma olbrzymie zyski i stać ją na wyższe płace dla pozostałych pracowników tej firmy. 

To wszystko zmierza do tego by ludziom płacono wg. zysków firm a nie wg. standardu krajowego jakim jest płaca minimalna i średnia krajowa. Jednak to wymaga silnych i skutecznych protestów ze strony społeczeństwa by to osiągnąć. Do tej pory nie padła taka propozycja, bo przyzwyczajono nas do tego co mamy. Tylko płace ustalane wg. zysków firm będą sprawiedliwe i nie będzie tyle protestów co obecnie. Każdy już wie że jest niewolnikiem we własnym kraju, bo ciągle pracuje za płacę minimalną lub za średnią krajową mimo ogromnych zysków firm i sam nic nie zrobi by zmienić to. Może nie każdy zauważył ale tak właśnie płaci się w każdym kraju czyli wg. standardu krajowego a zyski firm kamufluje się przed pracownikami firm by nie było roszczeń do podwyżek płac. Płace prezesów np. PKN Orlen, OFE i zarządów firm prywatnych i państwowych gdy są ujawnione to automatycznie powstaje niezadowolenie zwykłych pracowników. Społeczeństwo wyczuwa takie niesprawiedliwości i wychodzi na ulicę. Pora już jest by wymagać od firm i państwa płac dla wszystkich pracowników ustalanych wg. zysków firm a tzw. budżetówki powinny dostawać wtedy wg. średniej krajowej zależnie od rodzaju wykonywanej pracy. 

Brak komentarzy: