02 listopada 2014

Świat 4

Firma Virgin Galactic z USA wysłała w kosmos statek powietrzny, lecz ten się rozleciał w powietrzu na wysokości 13 km. zaraz po odłączeniu się od macierzy. Firma testowała nową mieszankę paliwa. Chciała pojazdowi firma dołożyć przyspieszenia tak by szybciej dosięgnął kosmosu. Kosmos zaczyna się powyżej 100 km i tam miały być 
przeprowadzane próby nieważkości dla pilotów i pasażerów w przyszłości. Był to 55-ty testowy lot tej maszyny - Space Ship Two. Eksplozja nastąpiła 2 minuty od oderwania się maszyny od samolotu który wyniósł ją w powietrze. Komisja d/s lotnictwa i inżynierowie szukają teraz przyczyn tragedii. Jeden z pilotów jest w szpitalu a drugi nie żyje. 

Moim zdaniem winą eksplozji była mieszanka paliwowa. Mieszanka a raczej jej super możliwości nie były dopasowane do wielkości i możliwości maszyny. Chodzi mi o to że testowa maszyna była mała, zbiornik paliwa też mały, silnik też mały a paliwo miało moc dla maszyny pięciokrotnie większej. Tak sądzę po wielkości i szybkości eksplozji paliwa. Paliwo błyskawicznie dostało mocy zaraz po odpaleniu której nie wytrzymała mizerna konstrukcja samolotu Space Ship Two. Można było uniknąć tragedii gdyby konstruktor dopasował ( zmniejszył ) prędkość spalania paliwa do silników lub zwiększył wielkość i moc silników. Nie wykluczam też innych przyczyn tej tragedii gdyż nie ma jeszcze wszystkich danych. 

Suma sum - Takiego paliwa jeszcze nie widziałem. Za jego mocą nie nadążają współczesne silniki. Nie dziwię się że nawet 55-ty lot tej maszyny nie otworzył jej drogi do kosmosu. 

Brak komentarzy: