09 czerwca 2014

Pirat drogowy

Poznano już dane właściciela BMW który 24 czerwca po ulicach Warszawy urządził sobie rajd Safari jadąc ze średnią prędkością 180 km/godz. a film z tego rajdu trafił do internetu. Wcześniej bo w lutym uciekał on policji z prędkością 220 km/godz. przez 30 km. dróg. Tym filmem zainteresowała się policja. Kierowca to 26-latek oraz współuczestnik wyścigu 24-latek którzy prawdopodobnie nie mieli prawa jazdy. Kierowca BMW był zatrzymywany przed rajdem do kontroli przez policję 24 czerwca i nie miał prawa jazdy kat. B. Obecnie namierzone BMW posiada innego kierowcę. Policja ma teraz dylemat. Nadal nie ma danych kierowcy. Min. MSW Bartłomiej Sienkiewicz chce ukarać ich surowo i odebrać im prawo jazdy. Ja tak jeżdżę tylko na grach komputerowych, z tym że nie zdejmuję nogi z pedału jazdy oraz zapominam że mam hamulce. Tak udaje mi się jeździć bez wypadków, czyli jest to możliwe dla dobrych kierowców. Kierowca BMW akurat zasługuje na pochwałę i puchar dla najlepszego pirata drogowego w kraju, gdyż świadomie jeździł bezpiecznie po ulicach Warszawy. To oznacza że wiedział on co robi bo nie spowodował wypadku i nie stworzył zagrożenia takiego. Dowodem na to jest zatrzymywanie się kierowcy w miejscach gdzie mógłby spowodować wypadek oraz zatrzymanie się i przepuszczenie rowerzysty na skrzyżowaniu. 

Tak bezpiecznie każdy kierowca powinien jeździć nie tylko z dużą prędkością. Niektórzy powinni potrenować na grach komputerowych zanim wejdą do auta. W nich za wypadek nie odbiera się prawa jazdy. 

Problem jest w tym że wielu kierowców jadąc nawet z małą prędkością myślą tylko o sobie. Innych użytkowników dróg oni lekceważą w tym pieszych na przejściach, rowerzystów, mniejsze auta i tych co mają prawo się zapomnieć i pomylić. Tylko ci kierowcy popełniają wykroczenia na drodze, bo siebie uważają za najważniejszych na drodze. Dużo polskich kierowców jeździ tak jak Rosjanie. Rosjanie uważają że potrafią dobrze jeździć a powodują najwięcej wypadków na drogach. Ich zbyt wysokie mniemanie o sobie bo rozgromili Niemców po II wojnie światowej a za idola mają psychola zwanego Leninem powoduje u nich pychę, czyli nieprzewidywanie sytuacji na drodze. Ruskie powodują wypadki nawet w sytuacjach możliwych do przewidzenia przez laika kierownicy. Milicja ma z nimi wiele kłopotów na codzień. Lepiej jest wyciągać wnioski z jazdy naszego pirata drogowego, niż z Ruskich. Najważniejsze na drodze jest nie prędkość pojazdu, lecz koncentracja podczas jazdy taka która skupia się na bezpieczeństwie innych użytkowników dróg. Zadbasz o innych, to zadbasz o siebie. Odwrotnie działając źle się skończy twoja jazda. 

Suma sum - Nie chcesz mieć dzieci, kup im quada na komunię świętą. 

Następnego dnia : nadal tzw. pirat drogowy jest nieuchwytny. 

Brak komentarzy: