15 czerwca 2014

Afera w PO

Afera w partii PO Donalda Tuska. Kamery i mikrofony dziennikarzy TVN podsłuchały w restauracji rozmowy znanych polityków PO. Podsłuchy ujawniły układy rządu. Ujawniły one jak ustawia się po cichu stołki dla rządu. Bartłomiej Sienkiewicz ( min. MSW ) rozmawiał z Markiem Belką ( prezes NBP ). Rozmowy zostały ujawnione po roku. Miały one na celu m.in. odsunięcie byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego od jego stanowiska jeszcze przed wyborami do PE i zastąpienie go innym ministrem oraz słuszne lub nie "dobranie się do tyłka" biznesmenom by płacili kary za rzekome lub nie nadużycia. Może rządowi Tuska chodzi o eliminowanie niewygodnych biznesmenów i o dodatkową kasę do budżetu państwa. Wiadomo że dziurę budżetową trzeba czymś załatać a niektórzy mają zbyt dużo kasy by "bezkarnie" z nią hasali po kraju i świecie. Na tym spotkaniu obu polityków ustalano reguły gry by doprowadzić do zmian na stołkach. Belka ustalił że wystarczy 8 miesięcy przed wyborami by doprowadzić do zmiany ministra finansów. I tak się stało bo Rostowskiego zastąpił Szczurek. 

B. Sienkiewicz powiedział wtedy że państwo polskie praktycznie nie istnieje a tylko teoretycznie. Wg. niego państwo polskie to huj, dupa i kamieni kupa. On wtedy uświadomił sobie że struktury państwa działają oddzielnie a państwo to całość. Miał on na myśli to że można w Polsce robić to co się chce będąc politykiem, bo nie ma nad nimi kontroli. Powiedział on także że jak poskłada się do kupy wszystkie urzędy państwowe, to wtedy państwo będzie miało niezłe narzędzie do zwalczania takich ( tłustych biznesmenów ) co czują się okradani przez państwo. - Sienkiewicz ujawnił jak działa państwo za rządów Tuska. Pokazał on że Tusk każdemu dobierze się do jego kasy, by załatać dziurę budżetową łamiąc prawo. Oprócz łatania dziury budżetowej chodzi mu także i o to by ludzie mieli jak najmniej pieniędzy czy to jako pracownicy firm czy jako biznesmeni. Częste i czasami niepotrzebne kontrole firm przez urzędy i służby państwa mają takie zadanie. Obywatel wg. Tuska ma być biedny by nie podskakiwał władzy. Witamy w PRL-u. 

Jeden z biznesmenów powiedział kiedyś Belce że czuje się okradany a Sienkiewicz odpowiedział Belce : "biznesmen ten może poczuć się bardziej źle, bo jeszcze bardziej możemy go okraść". - Pracownikom wspomnianego biznesmena zarzuca się wyłudzenie od państwa podatku vat na sumę ok. 300 mln. zł. Sienkiewicz wykazał że faktycznie władzy Tuska chodzi o wyciągnięcie z każdego jak najwięcej kasy słusznie lub nie a paragraf na każdego zawsze można znaleźć. Pycha, buta, bezkarność i sknerstwo Tuska powoduje to że obywatele nie mogą czuć się bezpiecznie finansowo w tym kraju. W każdej chwili Tusk i jego rząd może spacyfikować nasze pieniądze i zrobić z nimi to co mu się spodoba. Dowodem na tą tezę są pieniądze zabrane akcjonariuszom OFE. Ich rząd Tuska nie pytał o zdanie tylko sam postanowił tak uczynić. To jest bezprawie rządu. Rządu dyktatora Tuska. 

Natomiast Sławomir Nowak były minister transportu z PO w rozmowie z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem z PO mówił że urzędy skarbowe "chcą trzepać jego żonę" przez cały rok 2012, bo dobierają się do jej rachunków bankowych. Ma on nadzieje że węszenie dotyczyć będzie tylko jej działalności a nie jego. W odpowiedzi Parafianowicz odpowiedział mu że zablokował tą lustrację dotyczącą ich działalności, bo o takiej wiedział wcześniej. - To kolejny dowód na to jak zabezpieczają się nawzajem politycy gdy "grunt pali się pod nogami". Wtedy można bezkarnie ukrywać dochody i ich nieprawidłowości w uzyskaniu. Nic dziwnego że np. taki polityk jak Jacek Rostowski z PO może okraść państwo na 60 lub 80 mln. zł. Na tyle szacuje się jego majątek. 

Uważam że M. Belka nie powinien zostać kolejny raz prezesem NBP. Uważam że tylko raz poseł może być na ważnym stanowisku państwowym a partia u władzy ta sama, gdyż dłuższy czas powyżej 4 lat zajmowania takiego stanowiska rodzi korupcję i złe układy. Do tego niestety potrzebna jest zmiana w prawie. Posłowie sami nie ustąpią. Natomiast M. Belka jest jednym z najbogatszych oligarchów w Polsce i taka osoba nie powinna być politykiem oraz rozporządzać majątkiem kraju. Belka jest właścicielem mennicy państwowej a jak wiadomo mennica ta nigdy nie powinna być w rękach prywatnych gdyż pieniądze w mennicy są własnością tylko narodu. Wiadomo że oligarcha będzie stał na straży majątków oligarchów i bronił ich interesów. Jakoś do tej pory żaden urząd państwowy i służby nie próbowały dociec skąd oligarchowie i najbogatsi politycy mają swoje majątki oraz pieniądze. Z pracy czystych rąk nie można dorobić się w Polsce jako poseł 40-stu czy 80-ciu milionów złotych będąc np. ministrem przez 4 czy 8 lat. To wyjaśnia wszystko. 

Dr. Norbert Maliszewski ( socjolog polityczny ) mówił że nie ma dowodów zaangażowania D. Tuska w tej aferze. Nazwał tą aferę spekulacją wewnątrzpartyjną. - On nie bardzo rozumie że ta afera nie jest prywatnymi sprzeczkami w partii, lecz aferą na skalę kraju bo dotyczy spraw państwowych a nie partii. Wiadomo też że dyspozycje Tusk i inni politycy nie dają publicznie, lecz na prywatnych spotkaniach. On chyba broni PO a to jest już niedopuszczalne wiedząc że ta partia z wodzem Tuskiem nie jest partią narodu a tylko biznesu i pieniądza. Okazało się teraz naocznie że oligarchowie czyli biznes rządzi Polską a nie demokracja czyli konsultacje społeczne. Teraz mamy dowody na korupcję, złe układy i olewanie potrzeb narodu przez bezdusznego Tuska i jego partię. Nie można też bronić partii PO i Tuska tylko dlatego żeby PiS nie dostał się do władzy. Obie partie należy usunąć, bo obie są antypolskie i antyludzkie gdyż nie myślą o ludziach i ich potrzebach. 

Ewa Wanat ( z polskiego radia RDC ) mówiła że PO nie jest z jej bajki i za nią nie przepada, ale broni tą partię by PiS nie dostał się do władzy. Ze złośliwością powiedziała redaktorowi Piotrowi Nisztorowi z tygodnika Wprost że powinien cieszyć się on z powodu ujawnienia afery PO, bo wzrośnie mu nakład. - Uważam że państwo polskie jest w kleszczach złych partii, ale mimo tego nie wolno pochwalać którejkowiek z nich, bo wszystkie są antypolskie i antyludzkie. PO daje pieniądze i wolną rękę biznesowi oraz oligarchom oraz nie chce podnieść stopy życiowej pracownikom i ludziom niepełnosprawnym a PiS chce państwa reżimowego i religijnego też nie dając ludziom wyższych płac i świadczeń państwowych bo władza jest dla niego najważniejsza. Ludzie w Polsce nie korzystają na żadnej z tych partii, bo obie są dyktatorskie za sprawą dyktatorów Tuska i Kaczyńskiego. 

Krzysztof Gawkowski z SLD aż tak się przeraził tym co usłyszał bo był zdziwiony że w Polsce można podsłuchiwać każdego nawet przez służby zagraniczne. - Jemu akurat i SLD bardziej przeszkadzają te podsłuchy niż innym partiom, bo nie chce tych podsłuchów gdy SLD wejdzie znowu do władzy. Ganiał pies psa a żaden nie chce być ściganym i podsłuchiwanym. 

Janusz Korwin-Mikke skwitował sytuację tą tym, że mamy cały system zły. Mówił on że trzeba zmienić państwo by dobrze ono funkcjonowało. Mówił też że teraz trzeba przekupywać posłów, by utrzymać się u władzy. - Ja uważam że akurat system władzy jaki teraz mamy nie do końca jest zły. I nie system tu zawiódł, lecz bezkarność partii rządzącej PO Donalda Tuska oraz zadługie rządzenie państwem bo już 7 lat. Tusk teraz robi to co chce, bo nie ma komu go usunąć gdy ma większość partyjną w sejmie. PiS chce wyrzucić PO, ale sam chce jej miejsce. PiS-owi się wydaje że jest lepszą partią od PO bo brak mu samokrytycyzmu. Dla PiS-u bycie lepszą partią lub na równi ze złą partią to sukces. Jak widać niektórym partiom i to wystarczy by się cieszyć. Te kleszcze nie pozwalają nam na zmiany i lepsze życie, bo inne partie są takie same. 

PiS od razu zauważył że trzeba wprowadzić centralizację władzy jaka była za PRL a PO że nie ma takiej potrzeby. - PiS akurat nie ma pojęcia o rządzeniu krajem i dlatego chce scentralizować władzę by mieć ją tylko dla siebie - czytaj : tylko dla Kaczyńskiego. Natomiast PO nie przeszkadza obecny układ struktur władz, bo radzi sobie dobrze mając większość w sejmie. 

Mnie akurat nie żal Rostowskiego bo był złym ministrem, gdyż za jego kadencji podnoszono podatki, akcyzy i ceny choćby na wyroby tytoniowe oraz na alkohol i czynsz a płace niechętnie podnoszono. Podnoszono ceny tam gdzie każdy musiał kupić jakiś towar lub opłacić jakąś usługę bez której nie mógł się obyć. Dorobił się on pokaźnego majątku ( ok. 60-80 mln. zł. ) kosztem niepełnosprawnych i innych ludzi. Uważam że za późno obalono Rostowskiego. To nie wyklucza afery i jej skutków jakie powinny nastąpić. Większość ludzi mediów liczy na dymisję Belki i Sienkiewicza. Uważają że Tusk powinien też podać się do dymisji. Jak tak wszyscy uważają to należy ich usunąć. Tyle że w ich miejsce przyjdą kolejni którzy będą bezkarnie bawić się narodem, bo władze Tuska nie słuchają narodu. W tym przypadku cały rząd powinien podać się do dymisji a także powinno się przeprowadzić nowe wybory. 

Suma sum - Jutro o 15-stej D. Tusk ma się odnieść do tej afery. Jestem pewny że dojdzie do dymisji przynajmniej osób biorących udział w podsłuchanych rozmowach. Natomiast znając Tuska i PO może nie być zmian na stanowiskach rządowych, lecz do czasu. Potem polecą głowy ze stołków politycznych. Wcześniej Tusk wytłumaczy najpierw siebie a potem swoich ministrów. Nie ważne czy będzie mówił on prawdę czy nie, bo nikt nie ma wpływu na wywalenie go od rządzenia krajem. Także nikt normalny nie słucha Tuska, bo wie że on kłamie. 

Czytaj też "Nieludzkie władze". 

Brak komentarzy: