29 czerwca 2014

Nieludzkie władze 7

"Nie można o państwie mówić źle. My ( PO ) nie wartościujemy życia. Życie nie jest przypisane do żadnej legitymacji partyjnej". - Tak mówił dziś Adam Szejnfeld z PO w programie "Woronicza 17". - On uważa tak jak całe PO że nie wolno mówić prawdy nawet o złym rządzeniu państwem, bo to zaszkodzi państwu. Jak wiadomo nie można zaszkodzić państwu źle prowadzonym, bo już temu państwu zaszkodzili posłowie PO Tuska. Po to mówi się prawdę o państwie i o partii rządzącej by naprawić państwo a nie po to by jemu zaszkodzić. Szejnfeld swoją cyniczną wypowiedzią chciał powiedzieć że PO "zamiecie pod dywan" wszystkie swoje afery. Takie partie trzeba z tego powodu obnażać przed narodem. Narodu nie wolno okłamywać, bo sam dojdzie do prawdy.  

Grzeszczak z PSL powiedział do PiS w tym programie że jak nie mają oni większości by mieć rządy w kraju, to nie powinni składać wotum nieufności dla rządu PO. Koalicja PO-PSL broni się cynicznie przed utratą władzy "łapiąc się za brzytwę". Każdy wie że wotum nieufności składa się tylko po to, by obecny rząd dalej nie psuł państwa a nie po to by akurat PiS przejął władzę. Nigdy nie wiadomo która partia przejmie władzę po wyborach a zły rząd i tak trzeba pozbawić władzy dla dobra kraju.  

Prawo mówi że przewodniczący rządu technicznego nie może być powiązany z jakąkolwiek partią. PiS uparcie twierdzi że prof. Gliński z tabletu Kaczyńskiego jest taką osobą mimo że jest on szefem rady programowej PiS i z PiS-em współpracuje na codzień a do tego nie jest obiektywny bo popiera program określonej partii. Polska potrzebuje jednak obiektywnego rządu, bo wszystkie partie są ideologiczne i ciągną kraj w swoją stronę. PiS też jest cyniczny i zakłamany oraz nie dla Polski, gdyż jest ideologiczny i nie akceptuje innych oprócz swoich pomysłów dla Polski - czytaj dla Kaczyńskiego. Dyktatura nie może rządzić Polską, lecz tylko demokracja. 15 % poparcia dla PiS w wyborach to nie poparcie całej Polski. Ten wynik PiS i Kaczyński oraz Kościół powinni zawsze brać pod uwagę, gdy kolejny raz będą próbować dorwać się do władzy. 

Natomiast PO jednak wartościuje życie w Polsce, bo nierówno traktuje biednych i bogatych. Bogatym dołoży a biednym zabierze ostatnie grosze. Bogatego stać na leczenie a biednego nie. Biednego PO wyrzuci na bruk bo władza Tuska nie chce mu odpowiednio płacić za pracę i w świadczeniach państwowych a taka osoba wtedy umiera na chodniku lub pod mostem. To jest tak oczywiste że nawet przedszkolak zrozumie moje argumenty. Nie można żyć, gdy nie ma się pieniędzy. Tusk ma rację gdy mówił że państwo gdzie jest wolny rynek nie może firmom regulować płac pracowniczych. Owszem, ale rząd jest od tego by te płace były ustalane wg. zysków firm bo one same nie podniosą ich do właściwych. Niestety, kolejne rządy w tym i Tuska wszystko robią żeby w Polsce była tania siła robocza. To oznacza pilnowanie by firmy nie podnosiły płac swoim pracownikom. Tu jest problem niskich płac i świadczeń państwowych jakie mamy od 1989 roku. To powód by te partie wywalić z sejmu. 

Elżbieta Bieńkowska wicepremier i minister infrastruktury i rozwoju z PO miała 5 czerwca rozmowy z szefem CBA Pawłem Wojtuniukiem. CBA mówi że ma nagrania i robi teraz ich ekspertyzę. Podobno wicepremier Bieńkowska miała podejrzenie o korupcji na sumę setek mln. zł. utopionych w funduszach unijnych przeznaczonych na infrastrukturę i pytała szefa CBA jak rozwiązać ten problem. Jacek Dobrzyński z CBA zapewnił że jest spokojny o tą sytuację bo nic takiego nie miało miejsca. 

E. Bieńkowska to jedna z niewielu uczciwych istot w PO. Ona widząc nadużycia w rządzie próbowała wyjaśnić je poprzez CBA. Jak widać kolejną aferę "zamieciono pod dywan", gdyż Jacek Dobrzyński z CBA zaprzecza by taka sytuacja miała miejsce. To oznacza że CBA nie zajmie się tą sprawą bo jest na usługach rządu Tuska a kolejna wyjaśniona afera może rozłożyć PO. Jak widać ważniejsze dla Tuska i PO jest dobre imię niż racja stanu. Jak zwykle wina leży po stronie opozycji która jest taka sama jak PO, bo nie myśli o potrzebach ludzi, ale za to dużo na ten temat mówi głównie przed wyborami a po wyborach zapomina co mówiła wcześniej. Ludzie nie chcą i PO i pozostałych partii widzieć we władzach Polski a to buduje Tuska. Nie wiem jak to jest możliwe, ale Tusk wbrew pozorom utrzymuje się na powierzchni kupy gnoju. Jak widać każdy wyrasta z innego gruntu. 

Tusk broniąc się przed odpowiedzialnością za źle prowadzone państwo odpowiedział bezczelnie, cynicznie i z tupetem jednemu z prominentów unijnych na rocznicy wybuchu I Wojny Światowej : "sprawa jest skomplikowana, czuję się dobrze bo jestem twardy". - Taki ktoś kto jest cyniczny i nieludzki to za wszelką cenę trzyma się władzy. Takie osoby są twarde bo nieludzkie a te akurat nie mają sumienia. Jak Tusk upadnie to inni prominenci unijni dopiero wtedy powiedzą co o nim myśleli naprawdę. Tak było z Markiem Belką którego przed aferą podsłuchową uważano za najlepszego ministra i finansistę w Europie a po aferze uważają go za najgorszego ministra w Europie. Szkoda tylko Bieńkowskiej bo po ujawnieniu afery korupcyjnej w ministerstwie infrastruktury może stracić swoje stanowisko i wylecieć z partii. Tusk wyrzuca z partii wszystkich uczciwych i tych co nie popierają prowadzonego przez niego reżimu totalitarnego bo boi się by tacy nie zaszkodzili mu. To świadczy o jego niskiej samoocenie. 

John Godson ( murzyn z Afryki ) został wyrzucony z PR Gowina za to że głosował za pozostaniem PO u władzy. A Gowin go ostrzegał. - Godson sam nie wie czego chce. Będąc w PO nie lubił PO i popierał PiS. Jak wyleciał on z PO do PR to był prawie u siebie bo PR i SP to PiS. Będąc w PR głosował za tym by rząd Tuska pozostał u władzy wiedząc że Tusk go wywalił z partii PO za głosowanie kiedyś na korzyść PiS. Powinien on od razu przenieść się do PiS by nie fruwać z partii do partii, ale PiS akurat go nie przyjmie do siebie ze względu na kolor skóry bo jest prawicowy. Uważam że John Godson i niepełnosprawny na wózku Jan Libicki nie powinni być w sejmie, bo stali po stronie władzy PO gdy trzeba było podnieść świadczenia dla ludzi niepełnosprawnych. Uważam także że obcokrajowiec powinien być obiektywny w sejmie jako poseł, gdyż nie zna realiów Polski. 

Suma sum - Dopóki partie polityczne są ideologiczne i myślą tylko o sobie, to Polska nie wyzwoli się spod wyzysku kapitalistycznego i partyjnego a Polacy nie będą wolni bo ich ideologie partyjne będą ograniczać Polaków w tej wolności. 

Brak komentarzy: