12 czerwca 2014

MŚ w Brazylii 2


Dziś prawdopodobnie ma być otwarcie mistrzostw świata w piłce nożnej w Brazylii. W Sao Paulo ma być otwarcie MŚ gdzie Chorwacja ma zagrać z Brazylią. Mieszkańcy Brazylii postanowili bojkotować te mistrzostwa uważając że ich władze mają i wydają miliony dolarów na stadiony i na imprezy sportowe a nie mają pieniędzy na szpitale i na dach nad głową dla biednej części mieszkańców. Słusznie upominają się mieszkańcy Brazylii o swoje, gdyż żadna impreza i stadiony nie stoją wyżej od godnej egzystencji człowieka. Bez imprez i stadionów można się obyć a bez chleba, pracy i dachu nad głową już nie. Ich rządy mają jednak człowieka gdzieś, bo liczy się dla nich tylko kasa z podatków i imprezy. Na samą Policję która ma chronić imprezę władza Brazylii wyda aż 250 mln. euro. Nowe stadiony okazały się droższe niż wcześniej oszacowano. To oznacza tylko korupcję czyli sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy, gdy w kraju biedni nie mają chleba i dachu nad głową. 

Akurat Brazylijczycy nie potrzebują nowych stadionów, bo są jednymi z najlepszych piłkarzy na świecie trenując od dziecka tylko na swoich podwórkach. Na długo przed otwarciem MŚ na ulicach wielu miast dochodziło do poważnych zamieszek ulicznych z tego powodu. Policja rozganiała demonstrantów i na tym się kończyło. Wydaje mi się że mieszkańcy Brazylii nie dadzą spokoju swoim władzom nawet podczas MŚ. Od wczoraj paraliżowano lotnisko i inne miejsca w Rio de Janeiro. 

Nawiązując do MŚ w Brazylii warto przypomnieć sobie dlaczego nasza reprezentacja narodowa nie dostała się na te mistrzostwa a w innych odpadała już w pierwszej rundzie. W programie Tomasza Siekielskiego "Po prostu" wystąpili jak na ironię losu winni słabej gry Polaków w piłce nożnej oraz niezakwalifikowania się naszej kadry do MŚ w Brazylii : m.in. Zbigniew Boniek i Dariusz Szpakowski. Bywa u nas tak że Polacy nie chcą grać dla złych rządów a obecnie dla mendy Tuska i pechowego Bońka. Ostatni sukces Polaków w piłkarskich MŚ był w 1974 roku kiedy zajęliśmy 3 miejsce. Za Antoniego Piechniczka i za pozostałych trenerów naszej kadry czyli już za czasów prl-owskich Szpakowski komentował nasze najważniejsze mecze jakby nie było innych komentatorów w Polsce. Do dziś komentuje on mecze naszej kadry czyli ok. 40-tu lat. Tej obrzydliwej mordy nie da się ani słuchać, ani oglądać a jego piskliwy głos doprowadza do szału. Mimo tego media nie chcą go wymienić na nowego i młodego komentatora niezwiązanego z układami. Na ironię losu on i Boniek wyrażali w telewizji swoją opinię o słabej grze naszej kadry narodowej. Uważam że inni i postronni powinni oceniać niepowodzenia naszej kadry a nie winni. 

Telewizja ustala m.in. kto ma być komentatorem a kto prezesem PZPN. Kibice do ich sugestii bezmyślnie się dostosowują. Tak się dzieje bo telewizja publiczna ma korzenie prl-owskie. TV narzuca nam tych co mieli powiązania z PRL-em a Lato, Boniek i Szpakowski oraz często wykorzystywany jako twarz MŚ i ME aktor Daniel Olbrychski o obrzydliwej twarzy takiej samej jak Boniek mają takie powiązania. Oni przynoszą nam pecha. Dopóki taka będzie telewizja, to dopóty będzie ona nami ( społeczeństwem ) manipulować. 

Boniek winę zwalił na piłkarzy którzy lepiej grają tylko za granicą, bo tam mają większą kasę niż w Polsce. Dariusz Szpakowski na pytanie ; dlaczego w naszym 40-milionowym kraju nasza piłkarska reprezentacja nie może zakwalifikować się do MŚ odpowiedział - gdybym znał odpowiedź to zgłosił bym się na selekcjonera reprezentacji narodowej. On i Boniek całą winę zwalili na koszta transformacji jakie były po 1989 roku oraz na to że kiedyś za komuny kopalnie i inne zakłady pracy pomagali w finansowaniu klubów a dziś prywatni sponsorzy i menadżerowie nie dają rady sprostać temu zadaniu. Boniek sam przyznał że kiedyś nie było warunków do treningów bo nie było stadionów takich jak "Orliki" i innych dogodności a piłkarze grali lepiej niż dziś kiedy wszystko jest. Sam sobie zaprzeczył Boniek gdyż transformacja nie miała wpływu na dobrą grę naszej kadry, bo nie miała powiązania z piłkarzami. Piłkarze po 1989 roku sami siebie finansowali z biletów sprzedanych grając mecze w klubach a PZPN wypłacał im ( lub nie ) honoraria za udział w ME i MŚ. 

Akurat Boniek prezes PZPN powinien wiedzieć że za słabą grą naszej kadry oprócz osób pochodzenia prl-owskiego stoi korupcja w PZPN i w klubach. Powinien on wiedzieć że za środki ( za pieniądze ) jakie ma PZPN można dobrze opłacać naszą reprezentację tak by nasi piłkarze chcieli grać dobrze w naszej reprezentacji. Tak niestety nie było. Np. Grzegorz Lato jako prezes PZPN dostał olbrzymią kasę ( chyba ok. 60-ciu milionów złotych ) od UEFA dla PZPN-u tylko za udział naszej kadry w ME Euro 2012, lecz większość z niej przeznaczył dla siebie i na zarząd PZPN a piłkarze dostali ochłapy. Taki układ nie pozwala na większe zaangażowanie się naszych piłkarzy w grze dla barw narodowych. Obwinia się także i trenerów naszej kadry w tym i Fornalika. Akurat trener nie ma wpływu na sytuację w kraju i w PZPN-ie a piłkarzy nie zmusi do lepszej gry gdy są układy i korupcja. Nasi piłkarze z tego i innych powodów wolą za granicą lepiej pracować niż w Polsce. Polska czyli jej władze i władze PZPN nie dają im motywacji do pracy w Polsce. 

Jeden z piłkarzy brazylijskich ( Polak ) zaprzeczył by Brazylijczycy protestowali przeciw MŚ, bo wg. niego oni chcieli tylko lepszych warunków czyli wyższych płac od swoich władz. Powiedział on że wcześniej powinni protestować Brazylijczycy a nie wtedy kiedy impreza była już zaklepana i już się rozkręciła. Wiadomo że jemu jako piłkarzowi który gra w jednej z najlepszych drużyn świata nie wypada mówić inaczej niż głosi prawda i fakty. Jak wiadomo Brazylijczycy już po otrzymaniu prawa do zorganizowania MŚ zaczęli protestować aż do dziś. Wcześniej nie mogli oni protestować, bo nie wiedzieli kto otrzyma te prawo. 

Suma sum - Oczywiście m.in. Boniek i Szpakowski oraz Olbrychski są pośrednią przyczyną nieszczęść naszego sportu i innych gałęzi naszego życia, ale siedzą oni w śmierdzącym kotle razem z innymi prl-owskimi gnidami wydalając te smrody na zewnątrz. Artysta i sportowiec gra dla publiczności więc oczekuje właściwej publiczności. Tej akurat nie ma we władzach. Wiadomo że nasi reprezentanci reprezentują kraj i jego władze. Te nieludzkie, pisowskie, peowskie i prl-owskie władze nie budują naszych sportowców i narodu. 

Brak komentarzy: