30 czerwca 2014

Ekspansja Kościoła 13

Do telewizji Trwam dzwonił wczoraj także z żalami na system świecki państwa ks. Tadeusz Rydzyk. Obwiniał on m.in. starsze osoby a nie dzieci za to że postępują tak jak im władze Tuska nakazują. Chodziło mu o nowe darmowe podręczniki w których wg. niego jest sama trucizna, bo jest w nich Gender oraz są w nich pory roku w tym i zima, ale nie ma słowa o świętach Bożego Narodzenia. Rydzyk chyba nie wie że żyje w państwie świeckim oraz że tylko państwo ma prawo ustalać jakie mają być podręczniki w szkołach. Jak na razie do sejmu nie wybiera się władz Kościoła bo tak nie wolno robić. Kościół ma swoje podwórko i jego powinien pilnować nie wtrącając się do państwa. Wg. niego władze państwowe przewrotnie widzą świat, bo wprowadzają antychrześcijańską cywilizację. Tu zarzuty stawia on D. Tuskowi który chodzi do kościoła i spotyka się z papieżem a później wprowadza co innego do ustaw. Mówił on też że wszystko musi być pod kontrolą ( władz Kościoła ), bo nie można ufać władzy państwa. Rydzyk mówił że postępuje w Polsce demoralizacja i zepsucie narodu oraz że jest to walka z chrześcijaństwem bo władze państwa sobie a władze Kościoła sobie. 

Tupet to Rydzyk ma. On i Kościół chcą kontrolować państwo bez mandatu poselskiego. W świeckich książkach chce on tematów religijnych, gdy one są tylko w sercu wiernego lub ich tam nie ma. Nie ma czegoś takiego jak "chrześcijańska cywilizacja i demokracja" ponieważ wiara nie daje postępu a tylko ten postęp hamuje. Demokracji jak już pisałem nie ma tam gdzie jest dyktatura a Kościół taki jest, gdyż nie uznaje zdania innych ludzi. Władze państwa mają prawo chodzić do kościoła i się modlić oraz spotykać z papieżem, ale nie mają obowiązku uchwalać ustaw dla kraju pod dyktando papieża i Rydzyka. Natomiast walki z Kościołem nie ma i nie było. Buntowanie się doktrynom Kościoła i ich władz gdy są one narzucane siłą lub w inny sposób społeczeństwu to nie walka z Kościołem, lecz obowiązek państwa i jego obywateli. Każdy ma prawo bronić się przed złem. Hipokryzja Kościoła polega na tym że każdy sprzeciw państwa i obywateli wobec ekspansji Kościoła w życie prywatne człowieka jest uważany przez Kościół za walkę z Kościołem. Hipokryzją Kościoła jest i to że on widzi krzywdy wyrządzone przez państwo, ale nie widzi krzywd zadawanych państwu i jego obywatelom. Z wartości chrześcijańskich mają prawo korzystać tylko wierni, lecz reszta nie musi. Przypominam o tym, gdyż Kościół inaczej pojmuje wszelkie wartości. 

Rydzyk sam przyznał się w Tv Trwam do tego że wypuścił dziczyznę na ulicę by protestowała przeciw prawu i Konstytucji Polskiej. Mówił on : "Co zrobiłem z tym piknikiem Golgota to szok. Można powiedzieć że zaufanie ludzi było fantastyczne i tylu ludzi się pozbierało. I biskupi, i księża zakonne, i ludzie świeccy. Oczywiście chcielibyśmy ich więcej bo pewno dużo ludzi jeszcze śpi i trzeba by jeden na drugiego wpływał. Dużo mamy jeszcze do zrobienia. Alleluja i do przodu". I widać namacalnie że Kościół jednak rządzi w państwie oczywiście bezprawnie. Trzeba mu tą władzę ukrócić, by nie różnił Polaków między sobą. Polska powinna nauczyć się żyć w pokoju ze wszelkimi odmiennościami sama bez Kościoła i Ruskich. Wystarczy tylko trochę tolerancji do siebie nawzajem. 

Wspomniał Rydzyk też o sztuce "Golgota picnic". Uznał ją za wstyd i miernotę, gdyż kultura wg. niego była tylko w jego sztukach gdzie występowali aktorzy tacy jak Zofia Melechówna i Tadeusz Pelc oraz inni starej daty. Te stare pryki jak wiadomo nadają się tylko do sztuk i filmów dla ludzi sprzed wojny, lecz młodzież szuka swojej drogi i innych ulubionych aktorów a tego akurat zabetonowany w średniowieczu Kościół nie chce zrozumieć. Komentował on także sztukę "Golgota picnic" mówiąc że artyści zrobili sobie z tej sztuki Licheń Story. Parodiowali oni pielgrzymów i modlitwę chodząc po plakatach z wizerunkiem pana Jezusa i Matki Boskiej. Kościół ogólnie nie rozumie sztuki współczesnej a zabiera głos. Powinien on tu się wstydzić. Nikt normalny nie zabiera głosu w sprawach na których się nie zna. Artyści akurat w tej sztuce chcieli pokazać m.in. fanatyzm religijny który objawia się nadgorliwością wiernych w egzorcyzmach. Jak fanatycy robią coś publicznie to robią to z pompą i ostentacyjnie tak by każdy postronny zauważył. To jest chore i to wytyka sztuka "Golgota picnic". Biblia nakazuje wiernym jednak odwrotnie postępować. Pycha, nadgorliwość w wyrażaniu swoich uczuć religijnych i żądza władzy przez katolików ma być ukarana - wg. Biblii. 

Ks. Tadeusz Rydzyk tworzy sekty religijne w Polsce. Organizuje on poprzez swoje radio zjazdy w których zbiera się młodzież. Tylko niewinnie wyglądają te zjazdy, lecz za nimi kryje się otumanianie tej młodzieży która będzie ( lub już jest ) niekontaktowa z rzeczywistością. Później będą z tą młodzieżą same kłopoty, bo "czym skorupka za młodu nasiąkła, to tym trąci na starość". Ta sytuacja to kolejny dowód na to że Kościół gdy ma władzę to jest niebezpieczny dla państwa. Jak już pisałem Kościół jako instytucja nie ma prawa organizować innym życia bo w przyrodzie taka instytucja nie występuje. Bóg nakazał swoim apostołom : Idźcie i nauczajcie narody. Nie stawiajcie dla siebie świątyń, bo pycha będzie ukarana. Nic tu dodać. 

Nie potępiam wszystkiego co Rydzyk powiedział do tej pory, bo ma w wielu sprawach rację choćby w tym że mamy ubogich o których państwo nie dba wogóle i nędzne płace, ale Kościół też proponuje i propaguje nędzę, bo tak nakazuje wiara. Niestety, Kościół jest po to by rozwalać państwo od środka. Im większy i silniejszy jest Kościół, tym szybciej rozwali on państwo. Powinno powrócić się do misjonarzy którzy nauczają tylko wiary ( nie narzucają jej siłą za kasę państwową ), lecz nie wtrącają się do państwa. 

Brak komentarzy: