17 kwietnia 2014

Wolna Ukraina 55

Ukraina nie ma wyjścia. Żeby zatrzymać ekspansję Rosji i mniejszości rosyjskiej u siebie Ukraińcy muszą strzelać do rosyjskich żołnierzy którzy udają cywilów, zasłaniają się dziećmi i kobietami oraz żądają utworzenia federacji rosyjskiej na terytorium Ukrainy. Wszyscy wiedzą że mniejszość rosyjska znajdująca się na  terytorium Ukrainy to niepożądani obcy ludzie. Takich intruzów każde państwo ma prawo i obowiązek wydalić z kraju natychmiast. Jednak na drodze stoi Rosja która czeka na prowokację ze strony Ukrainy by wejść i zająć ją. Miedwiediew i Putin chcą poświęcić około 100-tu ludzi z mniejszości rosyjskiej, by wkroczyć na teren Ukrainy. Uważam że Ukraina tylko wspólnymi siłami może opanować sytuację. Te siły to milicja, wojsko i rdzenni Ukraińcy. Ukraińcy wszędzie, bo na całym swoim terytorium powinni utworzyć grupy samoobrony by wspomagać swoją milicję i wojsko. W razie konieczności grupy samoobrony powinny otrzymać broń i prawo strzelania do obcych ludzi pochodzenia rosyjskiego. Nie jest to śmieszne bo Rosjanie wszędzie byli obcymi i niepożądanymi osobami ze względu na komunizm jaki zasiewali oraz na swoją chorą mentalność. Gdy cała Ukraina będzie postawiona w stan gotowości, to Ruskie odstąpią. Uważam że Ukraińcy mają prawo użyć siły i strzelać do rzekomych demonstrantów rosyjskich na swoim terytorium, gdyż Rosjanie pierwsi zaczęli strzelać do Ukraińców na Majdanie a potem na Krymie zabijając przeszło 100 osób a także dlatego że mniejszość rosyjska nie może na obcym terytorium żądać czegokolwiek od w ładz kraju w którym się znajduje. Prowokacja była jak widać, lecz tylko ze strony Rosji. Prowakacją rosyjską było także zajmowanie rządowych budynków ukraińskich przez sowieckie czerwone mordy oraz żądanie referendum by utworzyć federację rosyjską na terytorium Ukrainy po to aby przyłączyć je do obcego państwa jakim jest Rosja. 

W Mariupolu ( okręg doniecki ) zabito trzech separatystów rosyjskich, 13 osób jest rannych a 63 zatrzymała milicja podczas nocnych zajść. Takich akcji powinno być więcej. Ruskie muszą poczuć smak swojej głupoty i zachłanności. Jak nie dostaną ruskie w dupę to, nie wyjdą z Ukrainy. 

Andrij Deszczyca min. MSZ Ukrainy żąda od Rosji wycofania wojsk spod granic Ukrainy, zaprzestania wspierania akcji terrorystycznych na wschodzie kraju, uznania przez Rosję integralności terytorialnej Krymu z Ukrainą, wycofała swoje wojska z Krymu oraz anulowała uchwałę która pozwala na użycie swoich wojsk na terytorium Ukrainy. - Kolejny raz przypomnę że tylko deportacja Rosjan do Rosji zapewni spokój na Ukrainie. Niech Ruskie się martwią jak i gdzie ich przyjąć, bo to ich jest problem. Podpowiem im że na Syberii mają dużo miejsca dla nich. 

Aleksander Aleksiejew ambasador rosyjski w Polsce ; 22 lutego Ukraina przestała istnieć. Opiera się on na podpisanym budapesztańskim memorandum. 22 lutego Ukraina obaliła prez. Janukowycza a to powód do takiego stwierdzenia. - Popieprzony Aleksander Aleksiejew Aleksiejewicz ma zdeformowany mózg tak samo jak reszta władz Rosji i dlatego jego słów nie można brać za prawdziwe i słuszne. Można to rozpoznać m.in. po charakterystycznym imieniu i nazwisku. 

Rosja wczoraj zapowiedziała że działania NATO są wrogie wobec Rosji i ona podejmie zdecydowane kroki odwetowe by przeciwdziałać temu. Rosja mówiła że nie wysłała na Ukrainę swoich wojsk, bo wojuje dyplomatycznie. - Faktycznie Rosja mówi prawdę, gdyż jej wojska już tam były od II wojny światowej tak jak na Białorusi. Putin dzwonił wczoraj do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna i nakazał mu by wszystkie kraje świata w tym i ONZ potępiły w rezolucji działania Ukrainy. - Tupet ta sowiecka czerwona morda to ma. A jak zmyśla i kłamie przy tym ? Szkoda słów. 

Suma sum - Dziś w Genewie mają odbyć się rozmowy unijnej dyplomacji i sekretarza stanu USA z ministrami spraw zagranicznych Ukrainy i Rosji. Rosja chce brać udział w negocjacjach na temat Ukrainy i jej Konstytucji, lecz Ukraina nie zgadza się na to. Pewno te rozmowy nie dadzą pożądanego przez władze Ukrainy i rdzennych Ukraińców rozwiązania, gdyż uparte ośle władze Rosji nadal uważają że bez Rosji żaden kraj nie ma prawa sam stanowić o sobie. Rosja jest pępkiem, lecz nie świata. Rosja jest tylko pępkiem imperializmu sowieckiego, agresora, obłudy, niestabilności granic innych państw, chorej mentalności, zacofania i wszystkich kompleksów świata. Z takimi nie da się negocjować nawet praw człowieka. 

Propaganda rosyjska pełną gębą Putina. Trwa w telewizji rosyjskiej debata ( linia specjalna ) Putina z mieszkańcami Rosji w tym i z tymi z Krymu na temat Ukrainy. M.in. mówił on że była próba porozumienia między mniejszością rosyjską a Ukraińcami, lecz wysłano do nich czołgi. Nie wspomniał on że to Rosja jako pierwsza wysłała swoje czołgi, transportery z wojskiem rosyjskim i swoich obywateli z Rosji na Krym i go zajęła bezprawnie. Mówił on też że na wschodzie Ukrainy nie ma dyskryminacji a ludzie potrafią się porozumieć między sobą, gdyż mieszkańcy sami podejmują decyzje. Zapomniał on dodać że ci mieszkańcy to Rosjanie na obcym terytorium popierani przez władze Rosji czołgami stacjonującymi u granic Ukrainy. Zaakceptował on też aneksję Krymu tylko dlatego że 93 % głosowało za taką aneksją. Zapomniał on dodać że 20 tys. żołnierzy rosyjskich stacjonujących na Krymie o tym zadecydowało a nie sami mieszkańcy Krymu. Uważa on że Sewastopol na Krymie to miasto chwały rosyjskiego oręża i dlatego musi ono być rosyjskie. Mówił on także że Ukraina musi podchodzić z szacunkiem do mniejszości rosyjskiej i respektować jej zachcianki. Także że Ukraina graniczy z Rosją a to powinno łączyć oba te kraje. - Tylko debil z Moskwy mógł tak powiedzieć. Jak można szanować tych co zagrabiają bezprawnie nieswoje tereny, mordują na tym terenie rdzenną ludność, próbują lub wprowadzają tam swoje obce władze, narzucają sowiecki system oraz niszczą i osłabiają gospodarkę tego kraju. Rosja co prawda poniosła duże straty wyzwalając wiele miast Europy Wschodniej podczas II wojny światowej, lecz to nie powód do aneksji tych miast i okolic. Putin przyznał dziś że tzw. "zielone ludziki" ( umundurowani z samoobrony mniejszości rosyjskiej ) na Krymie i na Ukrainie to rosyjscy żołnierze. Pisałem wcześniej że są to rosyjscy żołnierze bo tak się oni zachowują a także i cywile biorący udział w zajmowaniu budynków rządowych Ukrainy też są rosyjskimi żołnierzami. Do nich należy strzelać tak samo jak oni strzelają do Ukraińców. Dowodem dodatkowym na tą tezę jest broń rosyjska jaką oni posiadali. Takiej broni dostarczyć im mogła tylko Rosja. Putin nie wie dlaczego Związek Radziecki oddał Ukrainie tereny wschodniej Ukrainy. On uważa że te tereny za cara były rosyjskie. Jak wiadomo car Rosji miał chore ambicje i zajmował wszystko co się dało. Zajmował on obce tereny bo Rosja była wtedy silna. Zajmował on obce tereny, bo sam zaplanował dostęp Rosji do wszystkich mórz. Tak Rosja zajęła wiele sąsiednich państw. To nie powód by uznawać argumentacje cara i władców Rosji. Natomiast Związek Radziecki oddawał tylko to co było własnością innych państw, lecz oprócz swoich terenów. Ruskie aż takie hojne nie są mimo swojej nienormalnej wielkości terytorialnej. 

Putin uważa że Ukraina tyle złego przeszła przez setek lat, że nie zgodzi się na obce natowskie wojska w jej obrębie. Narzeka on że Rosja na Morzu Czarnym ma zaledwie 600 km na swoje wojska. Jedna z pytających osób zapytała - kiedy Alaska będzie przyłączona do Rosji ? Putin odpowiedział jej ; bez pośpiechu. - Tylko chory umysł może takie wnioski wyciągać.  

Tylko debil z Moskwy mógł prowadzić taką obłudną i zakłamaną debatę. Oby on zdechł. Luźniej będzie wtedy wszystkim na całym świecie. 

Brak komentarzy: