23 kwietnia 2014

Bezduszne państwo Tuska 31

"Ta sprawa jest czysta jak woda źródlana. Niczego się nie obawiam". - Tak oświadczył D. Tusk na zarzut zmarnowania aż 7 milionów złotych na reklamę Unii Europejskiej. Wiceminister Bieńkowska z PO powiedziała że co roku promuje się UE a spot wywołał u niej dreszcze. Tusk powiedział że są takie przepisy by co roku przeprowadzać takie kampanie. Podobno 1 mln. zł. kosztowała reklama-spot a jej emisje pochłonęły resztę pieniędzy. Nikt nie uwierzył w te bajki Tuska i zarzucają mu marnotrawstwo budżetowych pieniędzy. Posłowie chcą by NIK zbadał sprawę nadużyć a środki wydane na spot zamiast na emisje przeznaczyć trzeba dla niepełnosprawnych. Takie duże środki na promowanie UE PO wydaje co roku. Co prawda na ten spot wydano 80 % ze środków unijnych a resztę państwo dołożyło z budżetu, lecz to nie przysłania nadużyć. Nie wolno i środków unijnych marnotrawić na zbędne inwestycje, gdyż pochodzą one ze składek państw członkowskich. Te środki lepiej przeznaczyć jest na drogi krajowe i na przedszkola, niż na spot który nic nie mówi społeczeństwu. W tym spocie nie musiał być wykorzystany Paul McCartney i jego piosenka za którego zapłacono wysokie tantiemy. Ten spot powinien przybliżać nam UE i jej problemy a nie wejście do niej. Sam spot nie powinien kosztować nawet 99 % tego co włożono w jego produkcję, gdyż był to tylko montaż z fragmentów wyjętych z filmu o wejściu Polski do UE. Tusk wyda miliony na zbędne inwestycje, ale nigdy nie może znaleźć ich dla najbiedniejszych. Problemem nie jest durny spot, lecz to że nie można Tuskowi w mordę dać za bezkarne przejadanie naszych i unijnych pieniędzy gdy ludzie żyją za 500 zł. miesięcznie dzięki jego polityce. 

"Gwiazdy na fladze unijnej przedstawiają 12 apostołów i są one Maryjne ( boskie ). Wartością UE jest chrześcijaństwo". - Tak w kwizie odpowiedziała Beata Kempa z SP. Jej wszystko musi kojarzyć się z Bogiem bo przesiąknięta jest ona fanatyzmem religijnym i za często przebywa w mediach katolickich. Z niej "chleba" nie będzie. Fanatyzmu nie da się nawet oglądać. 

Ministerstwo Zdrowia wycofało refundacje leków inkretynowych zastępujących insulinę chorym na cukrzycę. Właśnie ten lek jest pożądanym dla pacjentów, gdyż nie ma po jego zażyciu hipo i hiperglikemii. Wiceminister Zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki oświadczył że te leki nie są konieczne bo wystarczy odpowiednia dieta i ruch. Tylko konował lub felczer mógł tak powiedzieć, gdyż oni nie znają się na chorobach. Tak naprawdę to ministrowie Tuska wiedzą o co chodzi i świadomie wprowadzają chorych w błąd by nie refundować leków drogich i pożądanych przez pacjentów. Państwo chce na nich też zaoszczędzić. Leki inkretynowe są tzw. lekami inteligentnymi które utrzymują poziom cukru na poziomie i zastępują insulinę. Rezygnacja z tych leków powoduje powrót choroby. Jeden z chorych na cukrzycę przerwał leczenie tym drogim lekiem gdy została zniesiona jego refundacja i grozi mu amputacja nogi a przy okazji pogorszył się mu wzrok. Dieta i ruch dobre są, ale dla ministrów by częściej wietrzyli swoje zabetonowane głowy a wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki powinien być usunięty z rządu za takie szkodliwe ustawianie refundacji. 

Od 9-ciu lat stosuje się leki inkretynowe na świecie a w Polsce od 15-stu lat nie zmieniło się te leczenie. Rząd Tuska tak ustawia państwo, by ludzie płacili więcej za wszystko w tym i za leczenie. Reforma służby zdrowia ma doprowadzić do tego, żeby leki drogie i najbardziej pożądane przez pacjentów nie były refundowane a w zamian pacjenci mogli by kupować leki tanie i zamienniki. Taka sytuacja jednak wymusi na pacjentach wcześniej czy później kupowanie z własnej kieszeni leków drogich, by leczenie było skuteczne. Taką sytuację przewidział rząd Tuska oraz ministerstwo zdrowia i stąd takie są posunięcia w reformie. Pisałem już że zwykłym ludziom Tusk daje ochłapy a "śmietankę spijają rządzący i bogacze. Tak wygląda państwo za rządów nieludzkiego i bezdusznego Tuska i PO. Tak samo za komuny postępowano z narodem. Tusk i jego złodziejska ekipa z PO zmarnotrawili ( przejedli ) ok. 20 mld. złotych przeznaczonych na drogi i autostrady a na pacjentach i niepełnosprawnych oszczędzają. Każdy wie co sądzić o Tusku i PO. 

Adam Szejnfeld z PO tłumaczył istnienie w Polsce kredytów na tysiące procent tym że jest prawo które karze i oszustów, i złodziei, i naciągaczy oraz pozostałych nieuczciwych. Pokrzywdzeni mogą zgłaszać nadużycia na policję. On uważa że państwo nic więcej nie może tu zrobić. - To jest cyniczne państwo Tuska. Chodzi o to że nie ma w prawie zakazu ustalania wysokości oprocentowania kredytów tak jak komu się podoba i właśnie dlatego należy uchwalić ustawę która ograniczać będzie wysokość oprocentowania do ustalonego rozsądnego pułapu ( moim zdaniem do 10 % ) by nie było wyzyskiwania ludzi naiwnych i bezsilnych. Rządowi Tuska o to właśnie chodzi, by ludzi i w bankach okradano bezkarnie. A wystarczy tylko zmienić prawo. 

Rosja znowu szykuje embargo dla Polski. Po mięsie teraz jabłka mają być objęte embargiem. Rosja zarzuca naszym jabłkom m.in. za duży poziom azotanów. Jest to sprawa jednak tylko polityczna, gdyż nie było wirusa w naszym mięsie a jabłka spełniają normy żywieniowe. Nie trudno się domyślić że ten się boi najwięcej innych, kto ma do nich złe zamiary. Rosja ma złe zamiary do Polski za pomaganie Ukrainie i wprowadza embargo na żywność, gdyż boi się otrucia swoich obywateli. Na nieuczciwym czapka gore. 

Suma sum - Zbiera się Tuskowi lista zarzutów za które powinien on siedzieć w więzieniu. Potrzebny jest jednak taki prokurator który nie będzie słuchał jego tłumaczeń, gdyż w innym przypadku uwierzy w jego kłamstwa. 

Brak komentarzy: