08 kwietnia 2014

Bezduszne państwo Tuska 25

Jak przewidywałem kolejny raz odbyła się debata bez debaty. W poniedziałek miała odbyć się debata na temat służby zdrowia między Tuskiem a Kaczyńskim. Na debatę nie przyszedł D. Tusk tylko min. zdrowia Bartosz Arłukowicz i z tego powodu J. Kaczyński opuścił salę. Już pisałem kiedyś że Tusk nie zgodzi się na warunki Kaczyńskiego i nie miał nawet takiego on obowiązku. Na Tuska warunki też nikt nie ma obowiązku wyrażać zgody, gdyż ich warunki to podporządkowanie sobie rozmówcy a debata pod pistoletem to już nie debata. 

Cynizm od Tuska i Arłukowiczowi się udzielił. Powiedział on ; "jak zaprasza się gościa, to gospodarz nie wychodzi z domu". Jak wiadomo debata miała odbyć się między Tuskiem a Kaczyńskim a nie między Arłukowiczem i Kaczyńskim. Arłukowicz nie był nawet gościem, bo nie był zapraszany. Na tej debacie nie powinien pojawiać się Arłukowicz, gdyż przedstawiał on tylko to co już ustalił z Tuskiem a innej wersji nie dopuszczał. On tak samo jak i Tusk na debaty przychodzi z gotowymi projektami a innych nie przyjmuje. To nie jest debata, to jest dyktatura rządu.  

Kaczyński zaplanował że będzie rozmawiał z Tuskiem korzystając z pseudoekspertów a na to nie zgodził się Tusk. Z resztą ; obydwaj nie mają pojęcia jaka ma być służba zdrowia w Polsce a sami chcą decydować o niej poza plecami narodu. To jest dyktatura. Do takich debat nie wolno dopuszczać. Jeżeli już, to takie debaty muszą być prowadzone z udziałem wszystkich partii politycznych oraz z przedstawicielami narodu. Tego wymaga demokracja. 

TR Palikota próbował dostać się na tą debatę, lecz wykidajło z PiS nie wpuścił ich mówiąc że oni nie byli zaproszeni. Miał rację wykidajło z PiS, lecz powinien on wpuścić wszystkich zainteresowanych służbą zdrowia bo ona dotyczy wszystkich Polaków. 

Suma sum - PO i PiS czyli Tusk i Kaczyński pokazali kolejny raz Polakom że tylko oni mogą decydować o Polsce bez Polaków i że tylko oni mają "rację" udowodniając przy tym że są dyktatorami. Oni obydwaj z góry ustalili sami że tylko oni są najważniejsi a reszta się nie liczy. Sondaże dla nich po 26 % wskazują że tak nie jest. Zbyt wysoko oni się stawiają, lecz tacy spadają najniżej, bo na same dno. Kwestia tylko czasu. 

Czytaj też ; Debata bez debaty z 16 lutego 2014 r. oraz Debata bez debaty 2 z 19 lutego 2014 r. 

Brak komentarzy: