07 kwietnia 2014

Wolna Ukraina 48

Sytuacja na Ukrainie przebiega wg. scenariusza który przewidywałem i zaostrza się. Rosyjscy mieszkańcy z Ukrainy zmierzają do autonomii obwodów a potem do przyłączenia Ukrainy do Rosji. Putin mógł nie kłamać gdy obiecał że Rosja nie wejdzie na Ukrainę, gdyż ona po uzyskaniu autonomii w regionach Ukrainy rękami rosyjskich mieszkańców uzyska automatycznie federację rosyjską. 

W Doniecku rosyjscy mieszkańcy wdarli się do budynków obwodowych administracji, zrywali flagi ukraińskie, w te miejsce wstawiali swoje oraz Związku Radzieckiego, całowali Lenina, przynieśli nawet dla towarzystwa portrety Janukowycza, żądali autonomii a także referendum by przyłączyć Donieck do Ukrainy, przyłączenia Ukrainy do Rosji, zwolnienia prorosyjskich demonstrantów którzy chcieli oderwać Ukrainę i dać ją Rosji oraz namawiali do bojkotu wyborów mających się odbyć 25 maja. Bandytów rosyjskich biorących udział w zadymach przez nich sprowokowanych było w sumie około 20 tysięcy na Ukrainie a w Doniecku ok. 2 tysiące. W obronie Ukraińców i miast stanął Prawy Sektor. 

W Charkowie i w Ługańsku było podobnie. Tu sowieci zaatakowali ukraińskie służby bezpieczeństwa. W Ługańsku tłum sowietów wybijał szyby, wrzucał race i świece dymne do budynków administracyjnych oraz zranił dwóch Ukraińców. Prez. Turczynow w tej sytuacji przerwał wizytę na Litwie. 

Bandyci rosyjscy mieszkający na Ukrainie i na Krymie oraz na Litwie, Łotwie i w Estonii chcą uważać się za mniejszość rosyjską. Bezczelnie żądają oni prawa do samostanowienia na obcym terytorium by te państwa włączyć do Rosji. Mniejszość jest tylko wtedy gdy nie przekracza ona kilku procent ogółu mieszkańców a w wyżej wymienionych państwach Rosjanie przekraczają 25 %. Tak duże skupiska obcokrajowców zagrożą każdemu państwu i trzeba zareagować w porę. 

Suma sum - Nie pozostaje nic innego jak tylko deportować Rosjan mieszkających na Ukrainie w tym i na Krymie oraz z innych rejonów świata do Rosji. W innych rejonach świata Rosjanie też planują najpierw przeprowadzić referendum, potem uzyskać autonomię a w końcu przyłączą te rejony do Rosji. Nawet Miami i Alaskę ( USA ) chcą oni włączyć do federacji rosyjskiej, bo tam mieszka też dużo głównie bogatych Rosjan. Świat nie może stać w bezruchu, bo Rosja to nieobliczalny kraj. Jeden jej wódz głupszy jest od drugiego.

Brak komentarzy: