02 kwietnia 2014

Wolna Ukraina 44

NATO ostrzegło że jest realne wejście wojsk rosyjskich na teren Ukrainy, gdyż nadal przy jej granicy one stacjonują w takiej ilości że w ciągu trzech dni mogą zająć całą Ukrainę. Angela Merkel mówiła wcześniej po rozmowie z Putinem że Rosja nie wejdzie na Ukrainę bo ufa jego obietnicom. Może nie wejdzie Rosja na Ukrainę, ale tylko wtedy gdy Ukraina i NATO postawią w gotowości swoje wojska i wspólnymi siłami zareagują w przypadku faktycznej agresji Rosji na tereny Ukrainy lub innego państwa. Bez reakcji Zachodu Rosja zrobi co zechce bo Putin nie chce zakończyć swoich planów tylko na Krymie. Trzeba pamiętać że Rosja ma w swoich planach ponowną okupację byłych krajów postsowieckich w tym i Polskę. 

W Odessie ( teren Ukrainy ) doszło do obrzucenia kamieniami mieszkań w których na balkonach wisiały flagi ukraińskie. Takiej ohydnej prowokacji dopuścili się Rosjanie tam mieszkający. Kolejny raz przypomnę że tylko deportacja do Rosji Rosjan mieszkających na Ukrainie i na Krymie da spokój Ukrainie. Wcześniej trzeba wprowadzić dekret rządu ukraińskiego w tej sprawie by mieć argumenty. 

J. Kaczyński nie ufa Niemcom i Holandii. On uważa że tylko partnerstwo z USA w ramach NATO jest wstanie zabezpieczyć nam bezpieczeństwo. Chodzi mu o to by rozmawiać z USA i NATO w tych sprawach a nie z Niemcami i Holandią bo nie wiele te kraje mogą zrobić. Innym powodem jest to że Kaczyński nie chce wojsk niemieckich na terytorium Polski. Chce on wojsk amerykańskich. Mówił on że musi minąć 7 pokoleń by można było wpuścić do Polski wojska niemieckie. Wg. niego min. MSZ R. Sikorski rozluźnił stosunki między Polską a USA i warto zapytać się go dlaczego tak postąpił. 

Nie popieram fobii Kaczyńskiego do Niemiec i Rosji, lecz doświadczenia z przeszłości są takie ; gdy Niemcy rozmawiają z Rosją czule, to wtedy dochodzi do zaborów ziem polskich. Wyżej pisałem że Merkel dostała zapewnienie od Rosji iż nie wejdzie ona na Ukrainę a przez to i do Polski gdy Putinowi i władzom Rosji nie można wogóle ufać. Uważam że pomoc i obrona dla wschodnich granic NATO powinna być przy udziale wielu państw natowskich. Wtedy jest gwarancja na akceptację tej pomocy. 

Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksander Łukaszewicz odgraża się zachodowi ; "Na wstrzymaniu współpracy Rosji i NATO w przeciwdziałaniu zagrożeniom i wyzwaniom dla bezpieczeństwa świata i Europy nie wygra ani Rosja ani państwa członkowskie NATO. Język tych oświadczeń przypomina retorykę zimnej wojny". - Rosji chodzi o to że zawieszono współpracę między NATO a Rosją przez ministrów spraw zagranicznych sojuszu z NATO. Tak naprawdę to Rosję strach obleciał bo może być w dalszej przyszłości odseparowana od świata. Dlatego taka a nie inna jest wypowiedź rzecznika Łukaszewicza.  

Suma sum - Władze Rosji znowu pieprzą głupoty. Jak można budować bezpieczeństwo z krajem który zagraża bezpieczeństwu Europy i pojedynczym państwom oraz stawia swoje warunki nie uznając innych ? Wypowiedzi władz Rosji są retoryką Hitlera a z taką nie wolno się zgadzać. Wtedy trzeba przerwać rozmowy i wszelkie stosunki oraz przygotować się do wojny z tym państwem. 

Brak komentarzy: