15 czerwca 2017

W Boże Ciało

Ksiądz Marek Jędraszewski podczas swojej homilii powiedział że szerzy się chrystianofobia i chrystofobia oraz usuwanie krzyży i innych symboli religijnych z przestrzeni publicznej. W Warszawie postanowiono by 
procesja szła od kościoła do ołtarzy ustawionych na Krakowskim Przedmieściu i na placu Piłsudskiego. 

Jedna z kobiet biorących udział w procesji mówiła że te święto jest ważne bo jest możliwość ewangelizowania innych ludzi na ulicy i można pokazać to naocznie. Inna wierna chwaliła się tym że już 50 lat uczestniczy w tych procesjach. Kolejny wierny mówił że po to wychodzi na te procesje, by pokazać swoją przynależność do wspólnoty kościelnej. Inna wierna mówiła że układanie kwiatków na chodnikach i ulicach podczas tego święta to tradycja i dlatego należy ją kultywować. 

Akurat nikt nikogo nie prosił o ewangelizowanie zwłaszcza w miejscach publicznych, bo każdy kto chce to idzie do kościoła w tym celu a miejsce publiczne nie jest miejscem do tych praktyk bo nie jest własnością żadnej religii. Nikomu nie potrzebne jest publiczne pokazywanie swojej przynależności do wspólnoty kościelnej gdyż nikt nie zna tych osób a te co je znają to wiedzą do czego one przynależą. Nie można kultywować wiecznie każdej czynności tylko dlatego że ktoś uważa ją za tradycję i gdy kultywuje ją w miejscach publicznych czyli w nie swoich miejscach. O wspólnocie religijnej to już pisałem że nie wolno jej tworzyć w państwie, bo nie może być żadnych wspólnot gdyż one z czasem przeradzają się w sekty oraz by państwo polskie nie zamieniło się w państwo religijne przypominające islamskie. Jak widać to nikogo nie przekonały w/w osoby do swoich racji bo kłamały a kłamały bo nikt nie był ich fałszywą wizją zainteresowany. 

Święto Boże Ciało wogóle nie istnieje gdyż wprowadzono go na podstawie cudu który objawił się ok. 800 lat temu jednemu z księży wylaniem się prawdopodobnie krwi z hostii. Dziś nikt tego nie potwierdzi bo również mogło być w niej wino które przy każdej mszy spożywają księża. Różne są cuda, ale to nie powód by wprowadzać święto religijne na tą okoliczność. Tak to można mnożyć święta religijne by częściej zapełniać przestrzeń publiczną, ale tego nie wolno wogóle robić dlatego że przestrzeń publiczna nie jest dla jakiejkolwiek religii. 

By usankcjonować w Polsce procesje to wykorzystano wyimaginowane cztery ewangelie które miały symbolizować cztery strony świata gdy jest jedna. Tak to można mnożyć święta religijne które nic nikomu nie dają oprócz zajętego czasu, bo każdy pretekst jest dobry. 


Jeden z biskupów straszył wiernych tym by tradycje i wartości chrześcijańskie przestrzegali zamiast zajmować się nowościami, pędem za kasą i władzą. Kiedy księża zmądrzeją ? Przecież im trzeba to zarzucić i od nich wymagać by zajęli się tylko przekazywaniem wiary a nie nowościami ( komórki, tablety, media RTV itd. ), pędem za kasą i władzą w państwie. 

Kościół mając swoje miejsca na procesje i inne egzorcyzmy jak kościoły to nie powinien ich organizować w miejscach publicznych - m.in. na Krakowskim Przedmieściu i na placu Piłsudskiego. Moim zdaniem procesje wszelkie to przeżytek i nie powinno się ich organizować wogóle, gdyż one miały jakiś sens tylko w średniowieczu kiedy panowały epidemie i wybuchały co jakiś czas wojny. 

Niestety, Boże Ciało zamieniono w procesje a one w rewię mody regionalnej i średniowiecznej. Nie na tym polega świętowanie religijne. Każde świętowanie a raczej celebrowanie tego co religijne powinno odbywać się tylko w kościołach i bez dodatków typu - rewia mody regionalnej i średniowiecznej oraz bez zajmowania miejsc publicznych na procesje i układanie kwiatków na chodnikach i ulicach. Każda religia ma swoje miejsca jak kościoły na swoje egzorcyzmy i tego musi się pilnować by nie sprowokować ludzi do kontrreakcji. 

Dobrze się stało że Kościół wreszcie zauważył iż jest niepożądany w przestrzeni publicznej, gdyż wtrącając się do polityki i do państwa oraz popierając niektóre partie polityczne to dzieli polski naród. Hierarchowie kościelni od siebie powinni zacząć naprawę Kościoła zamiast narzekać na tych co nie chcą Kościoła w przestrzeni publicznej. 

Hierarchowie kościelni i księża powinni wiedzieć że są tylko ludźmi a to powód by nie uważać siebie za Boga. Żadna religia nie ma prawa narzucać ludziom i państwu swoich zasad i dogmatów religijnych tylko dlatego że zasłania się Bogiem. 

Kościół mówi o pojednaniu w narodzie, ale działa w przeciwnym kierunku bo nie rozumie że sam jest tego przyczyną gdy zawłaszcza państwo. 

Kościołowi nie wolno też organizować ludziom życia a procesja jest tym zajęciem. 

Nie ma szerzenia się chrystianofobii i chrystofobii oraz usuwania krzyży i innych symboli religijnych z przestrzeni publicznej jak mówi Kościół, bo nikt nie walczy z religią. Ludzie walczą tylko z ekspansją Kościoła w państwo a tego Kościół nie chce zrozumieć bo uważa że mu wszystko wolno. Przypomnę że Kościół to ludzie a nie Bóg. 

Kościół ma inne zdanie niż normalni ludzie bo chce zagarniać coraz więcej przestrzeni dla siebie by państwo stało się wspólnotą religijną a ta wspólnota jest potrzebna mu po to by przejąć władzę w państwie. Należy sprzeciwiać się ekspansji Kościoła w państwo by nie zagarniał dla siebie państwa które nie jest jego własnością tak jak i ludzie. 

Wierni sami powinni ograniczać się ze swoją wiarą tylko do kościołów a wtedy hierarchowie kościelni zrezygnują ze swojego pędu do władzy w państwie. 

Tym problemem powinno zająć się państwo i ma na to odpowiednie instrumenty jak ustawy by zakazać Kościołowi wychodzenia poza swoje świątynie, ale w tym celu trzeba zmienić obecną władzę rządu PiS na inną. 

Brak komentarzy: