29 czerwca 2017

Afera Amber Gold w komisji śledczej 2

Odbyło się przesłuchanie Marcina P. założyciela Amber Gold. Jak zwykle zadawano zbyt wiele pytań nie dotyczących afery i dlatego były odmowy na zadawane przez posłów PiS pytania oraz 
niewiele można było się dowiedzieć. 

Posłowie PiS zachowywali się jak milicja za PRL-u gdyż wszystko ich interesowało i teraz wiadomo dlaczego aż 6 godzin trwało przesłuchanie Marcina P. a w sądach nie można zakończyć prowadzonych spraw bo w nich też zasiadają byli z PRL-u sędziowie. Tak wygląda mentalność policjanta który chce wiedzieć wszystko w tym i to co nie dotyczy sprawy by wykorzystać to przeciw podejrzanemu. PiS właśnie na to liczył, bo wiedział że wiele nie dowie się od Marcina P. jeśli będzie pytał tylko o to co dotyczy sprawy Amber Gold. 

Ubecja z PiS uparła się by uzyskać odpowiedź od Marcina P. o tym że Amber Gold była piramidą finansową gdy nie była nią i nie miała nawet tych znamion. Posłowie PiS jak coś z góry sobie założą to uważają że musi się to potwierdzić, ale się przeliczyli. 

Marcin P. mówiąc że nic nie jest winien swoim klientom bo mogli oni przeczytać umowę potwierdził że jest cynicznym złodziejem, gdyż niewłaściwa umowa jest nic nie warta. W tym przypadku każdy ma prawo dochodzić swoich praw przed sądem i może wygrać sprawę. Takie same umowy pisały banki swoim klientom ale musiały je zmienić na przyswajalną dla przeciętnego klienta po ich skargach. 

Brak komentarzy: