12 czerwca 2017

Stop miesięcznicom !

PiS po 86 miesięcznicy postanowił ukarać tych co przeszkadzali tej partii i jej zwolennikom w kultywowaniu miesięcznicy. Ruchowi Obywatele RP zarzucono to 
że mimo apeli osób biorących udział w tej miesięcznicy o nie zakłócaniu spokoju to nie uszanowano ich próśb. 90-ciu osobom postawiono zarzuty zakłócania spokoju. 

Ruch Obywatele RP tłumacząc swoje czyny mówił że ma prawo  protestować przeciw temu co jest złe w Polsce. Opozycja mówi że nie były to obrządki religijne, lecz wystąpienia polityczne. Nowoczesna mówiła że PiS upolitycznił katastrofę smoleńską. - Wszyscy tu mają rację gdyż modlitwy odprawia się w kościołach, pamięć po zmarłych tylko raz w roku na cmentarzach a społeczeństwo ma prawo sprzeciwiać się niewłaściwym zachowaniom osób które swoim zachowaniem zakłócają spokój w miejscach publicznych co miesiąc i aż przez 7 lat zupełnie bez potrzeby. Każdy chyba wie że urzędy państwowe w tym i miejsce pracy prezydenta nie są miejscami do kultywowania pamięci po zmarłych osobach. Skoro ruchy narodowo-katolickie mogą zakłócać spokój teatrom wystawiającym swoje sztuki, to inne ruchy obywatelskie też mają prawo zakłócać spokój ruchom spod pałacu prezydenckiego. Prawo musi działać w obie strony. 

Poseł Andruszkiewicz z Kukiz'15 mówił w TVP INFO że gdyby taka sytuacja wydarzyła się za PRL-u to Władysław Frasyniuk siedział by w więzieniu. Przypomnę że Frasyniuk brał udział w wykopaniu na stałe przeklętej pisowskiej miesięcznicy spod pałacu prezydenckiego. - Andruszkiewicz nie wie co mówi bo w tamtych czasach w więzieniu siedzieli by ci co pod urzędem państwowym udzielają się religijnie i politycznie, gdyż komuna zwalczała Kościół. Kukiz'15 chce zmian w Polsce ale popiera PiS tam gdzie nie powinien bo popiera m.in. ekspansję Kościoła w państwo i przez to traci w sondażach a mimo tego nie wyciąga z tej lekcji żadnych właściwych wniosków. Uważam że Kukiz'15 jak pozbędzie się narodowców ze swojego ruchu i przestanie popierać we wszystkim PiS to przekroczy próg wyborczy. 

Jerzy Mamontowicz-Łojek jeden z uczestników tej miesięcznicy mówił że wszyscy potrzebowali spokoju i ciszy podczas tej miesięcznicy bo ciężko przeżywali te chwile. - Jak komuś ciężko to zbiera się ze swymi kompanami w miejscach odosobnionych by zrzucić z siebie ciężar a ulica pod pałacem prezydenckim takim miejscem akurat nie jest. Tak więc do siebie powinni mieć pretensje posłowie PiS i jego zwolennicy, bo nikt ich nie zmuszał by swoje sprawy osobiste i politycznie rozważali w miejscu publicznym a miejscem na modlitwy są tylko kościoły. 

Jarosław Kaczyński jak zwykle wygłosił swoje orędzie polityczne podczas tej miesięcznicy jakby nie miał sejmu od tych spraw. Mówił on m.in ; prawda zwyciężyła, zmierzamy do prawdy, w Polsce jest rozbudowana obca agentura, oni cofają kraj do PRL-u gdzie większość a taką są katolicy nie będzie miała żadnych praw. - Właśnie o to chodzi by zwalczać wszelkie ruchy religijne z przestrzeni publicznej, by swoje egzorcyzmy uprawiały w miejscach do tego przeznaczonych czyli w kościołach. Po to też komuna z PRL-u zwalczała te ruchy religijne z przestrzeni publicznej, a nie po to by katolikom odebrać ich prawa. Kaczyński tu też kłamie bo komuna za PRL-u pozwalała wiernym chodzić do kościoła, czyli nie odebrała katolikom ich praw a mogła. Może Kaczyński i jego zwolennicy zrozumieli by wreszcie że każda religia powinna mieć swoje miejsce tylko w swoich świątyniach a nie w przestrzeni publicznej a wtedy znikną podziały w narodzie. Jak czułby się Kaczyński gdyby pod jego dom co miesiąc przez 7 lat przychodzili obcy ludzie i odprawiali swoje egzorcyzmy ? 

Media publiczne posłużyły się tu art. 195 KK który mówi : kto złośliwie przeszkadza w publicznemu wykonywaniu aktu religijnego o uregulowanej sytuacji prawnej ten podlega karze grzywny lub więzienia oraz art. 25 Konstytucji który mówi : władze publiczne w RP zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych ( ... ) zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. 

Jeżeli art. 195 KK i art. 25 Konstytucji mówi o miejscach publicznych to ma się rozumieć że chodzi o miejsca takie jak cmentarze i kapliczki. Tylko w tych miejscach można dokonywać akty religijne. Natomiast art. 25 Konstytucji dotyczy tylko swobody wyrażania swoich przekonań religijnych w życiu publicznym a nie obrządków religijnych. 

Uważam że żadna miesięcznica nie była aktem religijnym bo uczestniczyli w niej posłowie z wystąpieniami politycznymi a miejsce rzekomego aktu religijnego nie miało charakteru religijnego bo nie było w tym miejscu ani kościoła ani kapliczki. Miesięcznica ta była bezprawna od początku, gdyż była kultywowana w miejscu do tego nie przeznaczonym bo pod urzędem państwowym zwanym pałacem prezydenckim. Trzeba wiedzieć że miejsca publiczne i te nie będące miejscami religijnymi nie służą do obrządków religijnych. Konstytucja też o tym mówi bo zakłada wzajemną autonomię i niezależność dla państwa i związków wyznaniowych - art. 25 p.3 mówi że stosunki między państwem a Kościołem ( ... ) kształtowane są na zasadach poszanowania autonomii i wzajemnej niezależności co oznacza że związki wyznaniowe nie wkraczają na teren państwa ze swoimi obrządkami a państwo na tereny kościołów. 

PiS tu kolejny raz złamał Konstytucję i powinien za to stanąć przed Trybunałem Stanu, bo nie wolno było mu wkraczać w miejsca publiczne ze swoimi obrządkami religijnymi. 

Brak komentarzy: